beatrix+

A Ty chłopaku do sanatorium jedziesz czy jak??

@Baśka powtarzająca się Uwielbiam Cię!!

Przy mojej też się nie nauczę wiele, bo gada dialektem. Po 1.5 miesiąca załapałam o co chodzi w jej gadaniu. Za to z synem czy pielęgniarkami umiem się dogadać. A czego nie umiem, to translator.

Się dokulałam. Leje i leje.. Nawet nie chce mi sie za okno patrzeć. Mąż rodzony pokazał mi śnieg w ogródku. Zażądałam, że ma zniknąć, zanim wrócę. Zdrowia i spokoju na niedzielę. Leżakujemy, kazda u siebie. Buziole dla Wsiech!

Zdechłam ze śmiechu! A bułkę przez bibułkę? Tylko xxxxx gołą łapą?

Fajny koncert na 1.niemieckiej leci. Mattie Kelly, Roland Kaiser i Helka Fischer.

Ja mam na poczcie wtyczki. Będziemy Ci wysyłać cebulę, żebyś szkorbutu nie dostała

To wszystko przez odwrócony świat. W Grecji też śnieg spadł!

Pojechałam pod francuską granicą i spadł qurważ śnieg! Wszyscy byli w szoku. Ja też, bo odśnieżać musiałam. Na szczęście ten stań trwał parę godzin. Znaczy śnieg. Wczoraj też poprószylo, ale rano znów zielona trofka.

W Penny będzie promocja na stację parową od 14.do 17.01 firma Grundig 2400W 100g/ min 4.5 bar Ceramiczna stopa 1.7 L pojemnik na wodę. 3 lata gwarancji. 79.99€ Kosztowała ponoć 279. Gdyby któraś kciała kochankowi koszule prasować...

Niemiecki obiadu dziś zjadłyśmy w wykonaniu Syna i synowej . Zatem do stołu podano plastry boczku gotowane w kapuście kiszonej. I pure ziemniaczane....Z torebki. Syn z mamusią się zachwycali, ja z grzeczności. Babka nie może ugryźć, zatem mięso do kosza, kapustę jakoś wysłała... Czy oni naprawdę wszystko gotowce używają? Przeca to chemia... Prasowanie metodą znaną i powszechną zrobiłam. Idę poleżeć. Zimno, gwizdo i pizgo...nigdzie nie idę. O!

Chyba na 14 minut... Ja tak miałam, grzecznie odczekałam na robieniu serwetki i się odzyskałam hasło. Musiałabyś bardzo niegrzeczna wcześniej, albo złe odczytałaś..

Dobranoc Państfoo.

@Baśka powtarzająca się JAMENT. Kawa wypita, jedno oko mię się otwarło. Dłubę przy szydełku, wszak pragnę koronczarką koniakowską prawie zostać.... A przeca PRAWIE to duża różnica, zwłaszcza żem ślepa kura. Można się głośno śmiać! Ale na swoją obronę powiem tylko, że dopiero od 3 tygodni się uczę i nigdy w życiu nie robiłam serwetek. Znałam tylko łańcuszek, słupek i półsłupek. O!

@Baśka powtarzająca się W myśl Basiu zasady, że doopa po śmierci nie rządzi.. To maksyma mojej Teściopedii i ona ma tego świadomość. @aniao Tak samo będzie mieć problem jedyny syn mojej Pdp. Całe mieszkalne, ale nie wykończone poddasze zagracone. Prawie wszystko nowe, nieużywane rzeczy jako prezenty dla mamusi, albo sama kupowała bo lubiła POSIADAĆ. Wszystko na wystawkę pójdzie, albo na ichnie marketolace. Ciężko takie graciarnie sprzedać, bo wszyscy tak robią. Chyba kawy się zrobię, bo nadal mi się gęba drze...aaaaa!!

@Baśka powtarzająca się A jak za jakieś 30lat zejdziesz z tego padołu, to rodzina wywali wszystko na śmietnik. I jeszcze koszty się podniosą stypy, bo trza za wywóz zapłacić. Tak dosyć mocno z przekąsem napisałam, ale taka prawda. Dla nas jakieś rzeczy są bezcenne, dla innych śmieciem. Mam zastawy porcelanowe, srebrne sztućce Hefry jeszcze po Mamie. Do zmywarki nie wsadzę, cza ręcznie. A poza tym się nie goszczę, jak 30 lat temu.. I chyba do muzeum oddam, bo po co komu? Młodzież na Ikei wychowana.. Idę spać, ciemno za oknem. Babcia drzemie w salonie, a ja u siebie.

@Dodzisława Kurwizja! Rewelacyjnie to określiłaś! I tym gromkim śmiechem, mówię dobranoc Państfoo.

@Heidi Wiesz, to taka reakcja łańcuchowa.. Jak ja będę z pracy zadowolona to i PDP będzie lepsiejsza , a jak pdp będzie zadowolona to i syn będzie spokojny, no a na końcu być może agencja będzie zadowolona . Ale to już pikuś. NAJWAŻNIEJSZE w tym łańcuszku SĄ OPIEKUNKI!

W zasadzie każdą.

@Heidi Jak ona dotyka moich rąk i mizia po gębie! Toć jedyną znaną mi metodą jest wewnętrzna dezynfekcja ! A w piwnicy tylko wino! P.s. Być może agencję rozśmieszyłam, ale przeca smiech to zdrowie. Jedyna reakcja jaka może być, to przysłanie kontroli. Na razie tylko kontroli.

Rozśmieszę Was mejlem, jaki sklecilam do firmy. Witam. Pracuję na zleceniu od 30.11.2018 roku u Pani Sonii. PDP była osobą poruszającą się o własnych siłach na rolatorze, jak też bez większych oznak inkontynencji- nosiła pieluchomajtki i sama korzystała z toalety. Moje powierzone zadania wykonywałam zgodnie z umową. Niestety stan zdrowia P.Grimm drastycznie się pogorszył, szczególnie po upadku jakiego doznała podczas wstawiania w nocy do toalletenstuhl. Na wskutek tego wypadku, doznała zwichnięcia stawu kolanowego i przebywała w szpitalu w dn. 29.12.2018- 03.01.2019 . Wg.dr P. Papouis " Städisches Klinikum Karlsruhe Frau Grimm wurde mit Schmerzen und Schwellung des rechten Knies nach Sturz vom Bett zur Analgesie und Mibilisation aufgenommen. Unter entsprechender Analgesie waren die Schmerzen der Patientin rückläufig sodass die Mobilisation erflogen konnte. Einen Harnwegsinfekt mit E coli behandelten wir antibiogrammgerecht mit Ciprofloxacin. " Koniec cytatu. Zatem moja PDP jest osobą poruszającą się przy mojej pomocy- na wózku inwalidzkim , jak też w nocy muszę wstawać, bo nie trzyma moczu i nie może sama wstać do toalety. Powinna mieć zamówiony gumowy materac pod prześcieradło, jak też bardzo chłonne pieluchy. Zatem wnioskuję o zwiększenie pensji o 200 € w związku ze wstawaniem w nocy do PDP, jak też braku liftu z łóżka na wózek inwalidzki i transfer muszę wykonywać sama. Jestem też narażona na infkcję E coli od mojej Pdp. Dudzianiec-Kruk Beata Zatem można się śmiać z moich żądań płacowych. A teraz idę spać, o !

Przedwczoraj zrobiłam babci kompres z kapusty. W nocy zdjęła. Wczoraj też zrobiłam, rano śladu po bandażu i kapuście. Gdzieś schowała przede mną... Ale twierdzi, że kolano mniej boli. Syn był wieczorem i przez przypadek zabrał jej okulary. Rano awantura. Teraz szuka. Nie tłumaczę, bo nie ma sensu, a ona ma zajęcie. Miłego dzionka.

@Baśka powtarzająca się Silą reklamy w pudełeczku!

@Baśka powtarzająca się Nie ruszaj pazurów. Fußpflega niech przyłazi. Moja sama se grzebie. Ale jak już legnie w we wyrze na stałe, to zgłoszę ten problem. Wieczorem przyjechał syn. Odczytał moje postulaty, porozmawiał jeszcze z matką, ona opowiedziała mu, że upadła. Na noc założyłam pieluchę. Zobaczę rano, czy przesikała. Zgłoszę firmie, że pogorszył się stan zdrowia PDP. Jak JEST osobą leżąca do opieki, to można próbować wyrwać więcej kasy, nie?

Mam właśnie przerwę. Zazwyczaj idę na spacer, ale dziś Zimni i wiatr i deszcz....Zatem schowałem się w swoim pokoju . Nagle usłyszałam rumor i krzyk. Moja szefowa upadła na rolatorze. Sama w ogóle nie dałaby radę wstać. Kolano nadal boli, chciała do kibelka iść. Czyli co? Gdyby mnie nie bylo by se leżała? Czyli qurważ przywiązana jestem? Ona nosi tylko pieluchomajtki a siusiu do kibelka lub krzesełka toaletowego. Ale teraz zazwyczaj po nocy jest obsikana, przesiąknięta i podloga mokra, bo nie zdąży wstać. Sądzę, że powinna nosić porządne, chłonne pampersy i już! No i gumowe prześcieradło na materac jak też takie maty jednorazowe... Cholera, położyłaby się już, zorganizowaliby do leżącej akcesoria i byłby święty spokój! A tak rano mam więcej pracy, bo wszystko mokre.. Słaba jestem w tym niemieckim, ale muszę list jakiś wystosować do syna, żeby wszystko zorganizował. Te tłumacze gugla funta kłaków nie wart!