Skocz do zawartości

beatrix+

Społeczność
  • Postów

    2164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85
  • Żetony

    4,060

Treść opublikowana przez beatrix+

  1. Skladki mam do ichniego ZUS odorowadzane, i mam ichnie ubezpieczenie.
  2. Witojcies! No że i słonko, ale mróz syberyjski w świętokrzyskich kniejach. A ja z zapytaniem do biegłych i pyskatych w piśmie i mowie niemieckiej. Dlaczego firmy nie płacą za wolne dni od pracy? Tylko nam zamydlają oczy naszymi świętami. A skoro pracujemy w ich kraju, na ich zusie, to czemu jesteśmy oszukiwani? https://polskiobserwator.de/aktualnosci/dni-wolne-od-pracy-w-niemczech-w-2019-roku/ Być może to wynika z naszej niewiedzy, albo oni łamią prawo i świadomie kręcą lody.... Krtoś coś wie na ten temat?
  3. Czyli katolicy. Taka tradycja w moim rodzinnym domu. Teściopedia też terminów pilnowała, ale jak sami u siebie my som, to ryba może być w każdym dniu, w niedzielę ogórkowa, a rosół na tygodniu... No bo kto zabroni szalonej opiekunce, no kto?
  4. Wiem Joluś, ale miejsce dla mnie dobre i nie chciałam oddać jakiejś obcej. Mam tam wolność, zatem nie przeszkadza mi szybki wyjazd. Szkodnika oderwę od cycka, nagotuję gar bigosu i żuru to na tydzień mu starczy. Potem do mamusi pójdzie, czyli na obiadki do Teściopedii. A poza tym duży chłopczyk to niech se mać radzi, o !
  5. Powiem wam coś śmiesznego. Z urlopu mnie firma odwołała i za tydzień wracam do pracy do mojej Soni nad Ren. Zmienniczka ma męża chorego i musi wracać. Za karę, że tak nagle muszę wracać, zażądałam podwyżki 50€.Nie miały wyjścia i się zgodziły. Trzeba się szanować, nie? A teraz żałuję, że tak mało się wyceniłam... Nic to! Ja im jeszcze pokażę! Tak więc nie zdążyłam się jeszcze rozpakować, a już jadę. Wymieniłam zimowe na letnie, dokupilam kurtkę P.deszczową i sandały w Decathlonie i zamówiłam busa. Szkodnik zszokowany. No cóż, takie życie..
  6. Mój mąż też nie opanował klusek widelcem. A Kitajce umią patykami zupę żryć.
  7. No właśnie, oba naraz!
  8. A ja byłam na kieleckich pyzach w barze nad Silnicą.... Orgazm kulinarny...zjadlam jednego, i popilam żurkiem. Nasze kielcoki mogą potwierdzić., że miejsce zacne. @Marta B @DarekrBar czynny nieustannie od ponad 30 lat albo i więcej. To już kultowe miejsce.
  9. Ja dziś załatwiałam notarialne sprawy. To świetny i popłatny zawód. Byle papierek stówa. Zatem mój chrześniak będzie notariuszem, o !
  10. Co wy wiecie o pączkach... Najlepsze to MOJA mama robiła, z NAJLEPSZĄ peerelowską marmoladą kupowaną na kilogramy. Po latach dowiedziałam się skladu... Starałam się zrobić, główny składnik to...buraki czerwone. No i różne owoce. Niestety marmolada moja nie miała takiej twardej konsystencji, ale była smaczna. A ciasto na pączki na maśle i swojskich jajkach. Smażone na smalcu, i tyle.
  11. Sikałabym do jego szklanki. Na zdrowie! Uryna leczy, to prawda, ale nie ze starego dziada.
  12. Mój brat miał taką kontrolę. Sąsiedzi naskarżyli, brat się wściekł. Bo okazało się, że na kieleckim węglobloku sprzedali mu ruski wungiel ze zbrylowaną smolą. No i nie bylo mandatu, bo skąd ma się człek znać? Ja też mam papier na pochodzenie węgla, a kopci jak smoła.Jedyne wyjscie to metoda górnego spalania.
  13. Wracam już z grypowych zaświatów, chociaż kaszel jeszcze mą kibicią wstrząsa... Zaś panciu Szkodnik faktycznie rozwala termometry. I być może nie przejmowałabym się moim zdechlakiem, ale jeszcze nie potrzebuję młodą wdówką być. Zatem naszpikowany medykamentami pojechal do pracy. Musiał, niestety. I nawet go zawiozlam, bo czasem mam ludzkie odruchy.. Tak, nawet ja serce mam. Wczoraj byłam wymacana przez okulistę, bom okulary na wyjeździe zepsuła. A poza tym i tak guzik widziałam. Wzięłam zatem ze sobą wszystkie papiery dotyczące moich ślepiów, i usadowilam się na fotelu w gabinecie. Powiedziałam mu, że kcem bryli do tańca i różańca, do czytania i gadania, łażenia po lesie w poszukiwaniu grzybów i Gajowego Maruchy, do uprawiania marchewki jak też sexu. No i żebym lepiej widziała Szkodnikowe atrybuty, a nie tylko na macanta. Acha! No i żebym pensję widziała dlugo i wyraźnie, jednocześnie minimalizując zmarchy i piegi na gębie. Zagrozilam dochtórowi, że go znajdę szybciej niż myśli, gdy w nowych okularach NIE będę widzieć odpowiedniej ilości zer przy pensji. Moje groźby wprowadziły go w bardzo dobry nastrój. Poszłam do jego sąsiada wybrać oprawki i szkła.Być może to zięciu, bo to zazwyczaj rodzinne interesy. No i tu trochę bolało. ALE pan łoptyk psychologicznie do mnie podszedł, omamił mnie upustami, promocjami i zniżkami. Widać, że był po świeżym szkoleniu pt Jak ogłupić klienta? Ja doskonale zdawałam sobie sprawę, jaką kwotę szykować. I w ogóle nie wiem, po co te podchody, skoro prawie 1500 zeta koszt. AŻ 475 zł obniżki ma pani dziś, a do zapłaty TYLKO 1482zł. I jeszcze mą chłopak poczucie humoru! Nu! Paka!
  14. Wy tak o prezerwatywach... Klasę 8 sp.kończyłam w 1985r .Wówczas nie było imprez w lokalach, tylko w szkole. Chlopcy mieli za zadanie ubrać salę w balony. Balonów też jak na lekarstwo. Ale sobie poradzili innymi balonikami. Sala ubrana, balony wiszą, wszyscy się bawią, a rano... Rano woźna zemdlała prawie, bo z sufitu dyndały fallusiki ledwo żywe. Gdyż prawa fizyki sprawiły, że powietrze z napompowanych prezerwatyw uszlo i gumki wrócili do pierwotnej formy. Trójca klasowa była na dywaniku i groziło nam obniżenie oceny za zachowanie. Wybronila nas wychowawczyni.
  15. We Walentynki chłop leży w wyrku.. Można by rzec, marzenie..tylko nie zdechly , zasmarczony i zagrypiały. W Walentynki tego się kobiecie nie robi , nie uchodzi.. Przepraszam, że nie czytam Was, ale jeszcze leżakuję grypowo i umysłu trzeźwego nie mam . 3majcie się zdrowo!
  16. A my leżymy. Pan mąż zrobił gorące mleko z maslem i miodem. Chyba mnie kofa... 3majcie się !
  17. A ja zagrypiona. Leczylam się Żenichą Kresową, ale chyba za późno wdrożyłam leczenie, lub za małą dawkę zaaplikowałam. Leżę w łóżku i się kurrruję podwójną dawką wapna, witaminy C, i Gripex. Będę żyć. Buziole dla Wsiech!
  18. Ciasto to puste kalorie, cukier, węglowodany. Lepiej zjedz jakieś warzywa aldente, lub jogurt z musli. Ja tez NIE umiem liczyć na fitatu.
  19. Blondyneczce się szwendaczka włączyła... Gdzie to?
  20. Nie, kundle bure obie. Jedna może przypominać sznaucerka, a druga podobna do jamnika długowłosego. Może jakieś geny po prarararapsiegodziadka.. Ale szczere mieszkańce.
  21. Świętokrzyskie knieje w śniegach, a psie szczęście wygląda tak.. Cza będzie chałupę odgruzowywać , wszak Szkodnik rządził sam...
  22. Bydzie ci tu łodpoczynek, łoj bydzie! Jak chłop z żalu i rozpaczy tak chałupę zapuścił, że przez chwilę dzwonić po busa na jutro powrotnego chciałam. Aż zaczynam wątpić, czy bywał w domu.. No, ale psy odzywione, to jednak bywał duchowo chociaż. Czy wasi mężowie, kochankowie i partnerzy też taki syf robią, uparcie twierdząc, że SPRZĄTAŁEM PRZECIEŻ I O CO CI W OGÓLE CHODZI??? Sanatorium to mam po drugiej stronie Odry...
  23. Na siedząco rosół nastawiłam i tą pierś zrobiłam. I właśnie rzutem na taśmę ległam. Nic dziś nie robię. Po prostu NIC. No może siusiu...;)
  24. Pod domem wykiprowano mnie po 18h podróży o 4rano. Na przesiadkę czekaliśmy 1.5 h na busa. Ludzie z całej Polski...szok! Gdzie Krym, gdzie Rzym! Pelna obsada w NIEMCZECH i Polsce. Wracaliśmy przez Katowice i Kraków. A potem się wracaliśmy na jakąś podkrakowską wieś, bo paniusia jedna (właścicielka bardzo słusznego pesela, baaaaaardzo!) zapomniala walizki! Kierowcy z Radzynia Podlaskiego, spokojne chlopaki, ale do czasu! Babka musiała z kasy wyskakiwać za 40 km przejazdu. Mnie już było wszystko jedno, bylam nieprzytomna z bólu. I o mały włos jedną nogę założyć chciałam na łeb jednemu kierowcy, a drugą drugiemu.. Ale mnie taka młoda ubiegła. Na dodatek jedną że współpasażerek była moja ziomalka że Skarżyska. Borze ciemny! Aż mi wstyd było...że można tak się wyrażać o ludziach w ogóle, a o starszych tym bardziej. No, taka ryczące 50 tki bywają niebezpieczne, i wcale nie myślą, że one kiedyś będą starsze, i też kiedyś ktoś o niej będzie się tak wyrażać... Piesy zalizaly mnie, i chodzą krok w krok za mną. Rwa nadal czymie.. Co za torba! Chyba wyrwę z korzeniami! Już poczyniłam pierwsze kroki, bo zatrudnilam domowego masaża .... Skutek mizerny. Buziole! P.s. Oo, ja durna! Efekt byłby, gdybym zaangażowała młodego masaRZystę do rwy...nędzy! A nie starego pryka, który ew. Moze mnie tylko zapeklować! Nadal jestem malo przytomna, mimo to dałam mężusiowi pomemlać cycusie. Kacze cycusie, bo w Biedrze byla promo po 7.99 za kg.ptaka Avec, kaczusiowe pierwsiątka z klementynkami i winogronem w soku pomarańczowym. Uprzednio zamacerowane w ziolach do dziczyzny. Orgazm kulinarny...och!

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 12 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 360 tysięcy postów w ponad 30 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji naraz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...