beatrix+

@Afryka Rób fotki, kofam wiewiórty,.mimo że spokrewnione ze szczurami.

Japdlę...obejrzałam do końca! Jezus z krzyża chyba zejdzie...

@Barbara48 Ale piękna stodoła! Jakby tak bluszczem albo różami pnącymi obsadzić...

Moja groziła mi policją, gdy zgubiła notes i dlugopis.. Tak więc leżaczek najlepszy! Jeśli nawet ma demencję i Alzheimera tudzież wszystkie choroby świata, to nigdzie nie wlezie, ani nie spadnie z wózka czy balkonika. Teraz mam najlepszą pracę od 30 prawie lat.. Z czego 27 katorgi na pvhcfhxdgcjtej poczcie..Chyba kupię kwiaty Dyrze, ŻE mnie zwolnili...I wniosek napiszę o odszkodowanie, czemu tak późno??? Ostatnie lata to hardckor nie do opisania.. Się serwetkuję. Leje. Kolejny dzień uziemiona...buuu..

Dziadek obudził mię o północy, że chleba kce...oczadział! Jest noc i śpimy! Dałam tylko łyka soku, bo nerki muszą mieć co do roboty. Potem wolał cis o 4.nad ranem. NIE zareagowałam. Primo, ja w nocy nie pracuję, secundo- imiona jego bab mnie nie wzruszają . No może się w końcu pogoda słoneczna zrobi, bo od 3 dni plany spacerowe mi psuje. Się majcie jakoś!

Życie to załatwilo...zawał w wieku 43 lat. Do dziś przyjaźnię się z jego rodziną. Znaliśmy się od dziecka..taki wakacyjny narzeczony. Gdy znienacka mi się przyśniĺ całując namiętnie, obudzilam się zszokowana i na głos do męża opowiedziałam sen..Mąż zdziwiony również. Potem napisałam sms do jego siostry, co u was, czy wszyscy zdrowi? Odpowiedź mnie przyprawia o płacz... Mój brat dzisiejszej nocy zmarĺ na zawał.. Nieźle, co? Się przyszedł pożegnać. Już chyba z 5 lat minęło, a mnie ciary chodzą na wspomnienie tego pożegnania.. Niedobrze, że już po kręgu moich znajomych śmierć chodzi..

Boszsz...dom waryjitóff ...TEN od mojego Pierwszego Razu już pomierł..och, JAK on całował..;)

Słonko świeci, tylko zimno jest. Nie wiedziałam, że w Niemczech też mają Zimnych Ogrodników. O matulu...jak pięknie się ptosek dziero! Kloss śpi, ja dziergam. Czekamy na pfleżkę. Przyjdzie koło 10. Kawa nie pomaga, bo spać się kce.. Buziole dla Wsiech!

@Grzegorz B gdzieś się zapodział? JAK Twoje dziewczynki? Mój dziadek już śpi, zawsze każe zasunąć rolety, wyłączyć TVN i światło, a przede wszystkim chlapnąć piffka frei. A ja se dziergam..ale pięknie słowiki ćwierkają..

Zaś pada, zaś nie pojadę na rower.. Dziś była szefowa pflegóff Ilona, mówię że Polaków imię. Nie, węgierskie! Kuniec świata! Dziadek mój ma zatwierdzenie. Sprawdzała palcem tak dogłębnie, że galy mu na podłogę wyleciały..;) Przypomniało mi się jak na osobistej graniczniki niemieckie ludzie prześwietlali..; ) A gdzie @Grześ?

Jaśko ma drut w drucie...znaczy cewnikowany..Jak przyjechałam, zmienniczka- moja psiapsiolka notabene- przedstawiła mnie, że jestem nowa. W tym czasie przyszła do nas Rumunka, która pracuje na górze u sąsiadki. Hans zglupial..A ja do niego.. Hans, drei Frau für dich ist zu viel? Mój niemiecki słaby, ale chyba zrozumiał, skoro się śmiał. Chłop, to zawsze chłop..;) Kolejna kawa- wróciłam cholera do nałogu, i robota się w łapach pali. Yyy,.robótka znaczy.

Jaśka nogi bolą i bolą. Ani plastry morfinowe nie pomagają, a tym bardziej tabletki. A że on ma problemy z przełykaniem, tabletki rozkruszam i z łyżką jogurtu podaję. No przeca mu nie podam mojego pyralginu..Zatem zaniosłam łyżkę jogurtu i mówię, Hans, bitte schmerzentabletten... I za 5 min. już grzecznie oglądał mecz. To się nazywa siła sugestii. Myślicie, że powinnam to medyczne odkrycie opublikować? Deser dla Jaśka...jako, że jak wyżej napisałam, tylko plynne lub papki. Banan, winogrona, kawałek keksu z niedzieli, 2 łyżki dżemu- jaki jest w lodówce, serek naturalny i mleko.Blendujemy i gotowe! Posypać startymi delicjami. Nóż mać! Pyszna ta breja !

Alina! Oczadziała Ty??? Przeca ja NIE UMIEM CZYTAĆ tych chińskich znaków, ja TYLKO filmiki na yt szydełkowe oglądam minuta po minucie i dziregam..;)

@Janeczka1963 Bez tego ani rusz! No i bez netu! Przeca z jutuba się uczę..

Jeżuuu...ja kcem ciepełko! Wczoraj grzejniki odkręciłam na full, coś potwornego! Hans,.czyli Jasiek, już przed 7.się tabletek p.bólowych domagał..oczadział chyba! Wszak jeszcze nie ubranam... No, ale już śniadanko wydałam, dzidzia śpi, i mnie też łamie..A mam projekt do wykonania. Miłego!

Hej Robaczki! Bawaria słoneczna choć chłodna. Leżaczek grzeczny. Rodzina też, bo daleko. Buziole!

Śniadanko podano,.tabletki też. Czekamy na pflegi, które przychodzą rano i wieczorem dziadka myć i przebrać. Sztela spokojna,.Będę płodna w serwetki.;) Raz w tygodniu zakupy z wnuczką. Dziadzio 96 wiosen, zacewnikowany, cichy i spokojny. Ma problemy z przelykaniem, zatem plynne posiłki. Na górze sąsiadka, która ma pflegekraft z Rumuni. Fajna i śmieszna dziewczyna. Ogródek ładny, minimalistyczny. Ale do oglądania. Nie moja działka. Się majcie ciepło! P.s. Lubię takie leżaczki. Nie łażą,.nie gapią, nie węszą..;)

Ło sielpiańsko! Witojcies po tej stronie Odry! Po 13.h.jazdy wykiprowano mnie pod domem leżaczka. Uff...kolano bolało, że łooo! Chyba podgryzłabym tętnice kierowcy, gdybym musiała jeszcze jechać dalej. Nie wiem czemu mały bus wypchany po lusterka. Raniusio dostałam kawę do wyrka...och! Życzę Wam takiej zmienniczki. Sztela spokojna, zapas kordonków jest . Buziole dla wsiech!

Dopiero. Ja raptem od grudnia ub.roku zaczęłam jeździć na Zaodrze.;)

@INEZ Nie, dla mnie nowe. Starszy leżaczek do opieki.

Jeżeli jest katoliczką,.to ma duży grzech. Razem z moją Tesciopedią będą się grilować. Nie, na na łykendzie majowym, we w Piekle... P.s. W pt.wyjezdzam, umowa podpisana, a dziadek jeszcze w szpitalu. Mam nadzieję, że mnie nie wrócą z drogi..

Majątek już w walizce, bus zamówiony na 3.maja, zatem niebawem spotkamy się po tamtej stronie Odry. Tym razem Ansbach, 91-522.Okolice Norymbergii.

Witojcies! Afrykańskie temperatury w Polsce...sucho w ogródkach. Jak żyć, jak?

W styczniu konie W lutym słonie W marcu koty W kwietniu psy A w maju MY!