beatrix+

@beatrix+a bo to chłop kobiety w koszuli nocnej nie widział, nie dziwota mu taki widok. ...( moja ledwo wielki tyłek zakrywała) Sądzę, że dlugo będzie w szoku...jedyna szansa, to zrzucić wszystko na upały, że wysoka temperatura powoduje u człowieka irracjonalne zachowania... Obiad mam gotowy, deser jakiś tylko zrobię, czyli naleśniki. Chłodniejszego powiewu życzę..

Siódma zero sześć wizyta syna, a Betusia w koszuli nocnej pranie se wiesza na siurku...nawet nie mialam jak udawać krzaku róży, bom różową szmatkie miałam..ale przypał...dziwne te Polki, nago oo ogródku o wschodzie słońca latają z praniem, jakby suszarki nie było w piwnicy... Ale ja nie suszę moich szmatek od U-Żiwaniego.. Łeb mnie boli z emocji. Kawa mnie uratuje, mam nadzieję... Miłego dnia dla Was!

Angeli dzięki!! Merkel znaczy... Jako leciwa Pańcia upały przeczekuję w lochu...W Piekle będę się smażyć za jakieś 50 lat, terozki zafcasu, Panie zafcasu. Jutro zapewne też się zabarykaduję w lodówce z lodami.. Niestety , nie mam żadnego porządnego nakrycia na czerep..

Bry. Dziś schowam się do piwnicy przed upalem. Mimo wszystko, miłego dnia dla Was!

@Moderator Dziękuję.

Proszę moderację o usunięcie posta. Dziękuję i przepraszam.

Sorki... A mnie łydki bolą , bo chodzę na piętach oszczędzając te bąble..oczywiście przebiłam je tego samego dnia jeszcze, mam nadzieję, że przyschną. Nie bardzo na kijki się da chodzić..małe kółko 2km . Muszą nogi odpocząć trochę. U nas też upał, choć przez chwilę myślałam, że będzie burza, bo dosyć gwałtowny wiatr się zerwał. Ale przeszło ... Zaraz koniec przerwy, a potem dnia.

To już końcówka.. Zdjęcie usunięte.

Bry. Chyba zmiana pogody się kroi, przynajmniej tak mówi moje kolano. Dziś trochę mniej prania, bo wczoraj zminialysmy wszystko spod Żizel...cala limfa wychodzi skórą...wszystko krwawe...okropnie to wygląda.. Zdjęcie usunięte.

@Niezapominajka 67 Nie śpij, tylko podpowiedź mi jakie plastry w DM kupić na bąble pod poduszkami palców...bo idiotka se zrobilam rany jak Hanau zwiedzalam w kościółkowych sandalkach. Zamiast jak człowiek się ubrać, to damę udawalam, A teraz na kijki nie mam jak chodzić.. Dobranoc ...

Ja za to na bank zostaję, bo " tata się podnieśli " czyli agencja poszła po rozum do głowy i dała podwyżkie...nie będę taka świnia, Zgodzilam się. Chociaż za tą awanturę o klucze to powinnam Bernusia zostawić w gołym polu... Zaś byłam na angebotach...

Wiewiórki ,.ptaszki, myszki...A teraz kotełek doszedł jako rezydent ...

@Heidi Bałzo śmiefne, bałzooo Nie taka duzzzaaa, w L się juff miefsę..

MYSZYYYYYY!!! Myszy na tarasie!!!! Aaaaaaa!!!JAPDLĘ!!! JESZCZE MI tego brakuje do kompletu....

Bry. Noga w kostce mnie boli, bo źle stanęłam gdy dziadkowi pomagałam wstać z fotela..posmarowalam voltarenem. Dziadek w nocy buszowal i chcial wyjść, na szczęście wszystko pozamykane.. Miłego dnia!

Wróciłam...ledwo żywa, ale szczęśliwa! Bo mieszczę się w ELCE, czyli rozmiarze L...Boszsz...chyba u komunii będąc taki rozmiar mialam.. Szczuplejsza Pańcia, to musowo konto było uszczuplić. 4km po Galerii ciuchowej... Bąble pod stopami, jakbym na pielgrzymce była...A ja tylko w kościółkowych butkach po galerii lazilam. Ciekawe jak ja jutro na kijki pójdę.? Dziadki w łożkach się drą na siebie... A ja mam sposób na babkę..mówię do niej szeptem, prosząc żeby nie krzyczała, bo już jest noc.. A Ona przeprasza mnie, ale tak bardzo ją nogi bolą.. Starość Nie dobra rzecz.. Chyba się odmelduję do łóżeczka.. Paaa, Robaczki!

A babcia odmawia picia i jedzenia...no. Puppu...całe krwawe i duży specjalny plaster ma przyklejony. ALE chyba już dawno nie wymieniany... Nikt nie przeskoczy niemieckich lelarzy. Miłego dnia dla Was!

Noc spokojna. Poza tym ja mam mocny sen i po kijkach i po Turkach, no po ciągłym lataniu do Żizel.. Zrobiona Na bustffo czekam na koleżankę .Zabiera mnie do Hannau na dzikich chłopów. Oj, uczupli się trzos, uszczupli..

Widać nie chcą się kasą dzielić z opiekunką. Ale nie na tym adresie...przeca psy doooopami się ze mnie śmieją...2 osoby do opieki .. Syn prosił, żebym nie pozwoliła dziadkowi w nocy dzwonić do Notarztu, gdy babka będzie się drzeć..szalony jakiś!! NA szczęście znalazlam klucz do drzwi na jadalnię i nie będzie mógł otworzyć. Oby było spokojnie w nocy..

Myślałam, że w stanik... Muszę kontrolować jej picie i ciagle latać...mam nawet tabelkę, ile w jakich godzinach

Mam nadzieję...obiecała mi agencja samotnego dziadziusia od 31... Choć nadal tęsknię za stricte leżącą, co wie że musi leżeć.. Teraz Chyba flege jest u babki, bo się pieron drze na całe Sulzbach..

Na Majorce??? Toć kostium cza za choć 200 ojro mieć... Wykończył mnie ten piątek. Ciekawa jestem jak będzie w nocy. Musiałby dach się zerwać, żebym ja wstała... Też se obiecałam żadnych Kuchen, ale piekarnik współpracuje ze mną. W domu nie piekę, bo bym zarła..A tu mam kłódkę na gębę Bernd mi chciał do pokoju wleźć, a ja we wyrku.. przegonilam go, że mam pauzę...przeprosił i się do mamusi wyniósł..

@Heidi Ja z.zalu, że banany trza wypier...to w placek zawinęlam. Ja tej ichniej opieki paliatyv nie zamierzam rozumieć. Agencję poinformowalam, że za 1500 nie będę tu harować..

Półkruche ze starymi bananami i borowkami, na powrót Żizeli..

W życiu żadnego faceta żałować nie będę, a zwłaszcza Krzyżaków. Oni tu mają dostęp do wszystkiego, TYLKO im się nie chce... W Polsce osoba leżąca gnije sama w wyrku.... Po akcji z kluczami nie widziałam dzieci, mloda podobno jest w jakimś hausferien. Młody zapewne w Kindergartenie. Żona...nie wiem. Nie widziałam jej. Ale wcale go nie żałuję!!