Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez beatrix+
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 87
-
specjalnie dla Was i @Joker
-
@Joker Nieee, żadne przewalone! Jak się słyszy jakich szefow i inne okoliczności mają koleżanki w pracy, to wolę moje myszki...Poza tym już się wyprowadzają w lasy, bo ciepło się zrobiło.. 🤣🤣🤣🤪
-
Pierwszy raz Sędzia zabity został moim wzrokiem wczoraj rano, kiedy to na śniadanko szefuńciowi naszykowalam pyszną owsiankę z boróweczkami, pokrojonymi truskaweczkami, oblaną strużką malinowego soku i kropelką miodku.. 2 łyżki jedzonka trafiły do sędziwej "gąbki", reszta...do śmieci . I to był pierwszy powód Wysokiego Sądu do zabicia dziada wzrokiem.🤪🤣🤣 Dwa kolejne...nie, 3 mordy nastąpiły tuż zaraz,gdy musiałam zmuszać go do mycia zębów, golenia się i umycia łapek... Boszsz...ileż było miauczenia, marudzenia, gadania i wzdychania jak też oczóff do nieba kierowania, że jest przymuszony do katorżniczej pracy, przeca robił to wczoraj, albo właśnie przed chwilą. Tu muszę czytelnikowi wytłumaczyć, że cała guano prawda, bo Sędzia boi się bardziej kranówy niźli Biruta święconej 😎 I do jego higieny przychodzą służby, bo mnie nie da się dotknąć 😎 Czyżby dowiedział się jak skończył wróbelek w mojej garści?🤔Na widok którego to rodzony Pan mąż wziąwszy głęboki oddech, rzekł... I dać takiej ptaka do ręki ...bo wróbelek faktycznie zawału dostał 😎 i zdechł Tak, czy siak wyszykować go musiałam na termin do podolożki, coby Sędzia ciut pachniał jadąc do ludzi.. O odpowiedniej godzinie zajechała pod chałupę przyjaciółka Papy i wywiozła go w miasto... A ja byłam tak wykończona psychicznie, jakbym 40 dzieci z różnymi zespołami upośledzeń wychowywała przez miesiąc, nie mając w tej kwestii żadnego pojęcia.🙃😎 Nie wspomnę, że cały dzień się dopominał swoich pieniędzy, i żadne tłumaczenia że mu są niepotrzebne, że wszystko jest zapłacone zwyczajnie nie skutkowały. I w zasadzie to już i ja dostaję fixum - dyrdum.. Czy demencja jemu się pogłębia, czy mnie chyto, a on zdrowieje i sobie przypomina, że to on rządził i miał władzę tudzież pieniądze, a nie ta baba w fartuszku kuchennym 🤣🤣🤣🤪
-
@Ankka2 Zwyczajnie, powiedziałam.To się dowiedziała Zawsze mówię prawdę co się dzieje na szteli i tyle! Raz chyba tylko miałam przypadek, że agencja zataiła przed zmienniczką chęć mojego kontaktu,bo firmie powiedziałam że meldunek zdam kolejnej pani dokładnie.Zatem nie mogąc się doczekać konkretnej odpowiedzi, dlaczego nikt jeszcze do mnie nie dzwonił, zamówiłam busa na dzień końca umowy, walizeczka, torebeczka i keine wieder sehen! I tu też tak zrobię,jak żadna kolejna Mysia nie przyjedzie, bo kto bogatemu zabroni,no kto?🤪🤣🤣
-
Nie, odchudzam się! A w zasadzie to zadałam sobie trud rezygnacji z przyjemnego jedzenia słodyczy w Wielkim Poście..trzymam się twardo, bo tylko raz jadłam mały kawałek ciasta 🤪🤣 Poza tym prawie miałabym zmianę już, ale jak się dowiedziała dziewczyna, że są myszy na strychu i na dodatek raz - góra 2 w tygodniu przylazi przyjaciółka Sędziego,tak uznała że będzie chora do nadal 🤪 Czyli na razie nie wiem gdzie mnie przewiozą,ani nie wiem kto tu przyjedzie..🤔🤣🤣 Będę siedzieć jak żona Popiela do czerwca, otoczona wianuszkiem mysim 🤣🤣🤣
-
@Joker się coś chyba zablokowało, bo przecież środa była również dla żonatych 😝, czyli Popielcowa. Którą ty świętowałeś?🤣😎 U nas nuda...i w pogodzie i w pracy 😎.. Ach,nie! Zęby połamała sobie na mnie przyjaciółka Sędziwego...bo jej ustawianie mojej skromnej osoby nie przyniosło skutków. Zatem rzadziej przychodzi i nie grzebie mi już po szafkach 🙃😎 Miłego!
-
@Joker A wyobraź sobie, że lubię pisać piórem. To nie żaden Parker,czy jak mu było, zwykłe za 5 kupione i już od 5 lat jeździ ze mną do pracy. Piórem robię listę zakupów. Pisząc długopisem okropnie bazarzę, a pióro jest takie dystyngowane samo w sobie, że ładnie moje "buchstaby" wyglądają.Nawet ostatnio Bercik wziął był się zainteresował, co ja tam piszę na tej " blacie".. No to mówię, że Einkaufenliste..Zeig mir.. No to dałam do poczytania. Sędzia kuknął na listę surowym okiem, a potem z podziwem na mnie.. ale jednocześnie z dezaprobatą. Aber es gibt ein Falsch.. Da steht keine Zigarellous zum Einkaufen🤣 Lubię pisać piórem kartki świąteczne..z pozdrowieniami.. Dawniej pisałam listy. Kupowało się papeterie, z różnymi, pięknymi nadrukami.. Tu w Niemczech jeszcze ludzie piszą do siebie listy, bo często widuję na papierniczych regałach papeterie. Miłego wieczoru!
-
Dywa...dwa...2 pączki zjedzone.. prosto z cukierni.. jeszcze cieplutkie. Od jutra się odchudzam 🤪🤣😎
-
@SYLWIAKNastępnym razem jak tylko coś toto wspmni o tamtym robokopie, to wyciągnę adres i tamtej przetłumaczę do rozumu 😎 Zmieniałam kiedyś dziewczynę z podstawowym językiem... Tragedia! NIGDY więcej! To, że nadrabiała nieznajomość językową czym się dało,to jeszcze do mnie pretensje, że ja więcej zarabiam. Nigdy firmy nie powinne układać obsady na szteli w tak zróżnicowanym poziomie językowym.😳
-
@Jokerforum moim blogiem..
-
To był całkiem udany dzień... Pojechałam na małe zakupy tuż po śniadaniu. Ponieważ ostatnio zbyt dużo mam tu kręcących się pod nogami, jakoś tak się ociągałam z powrotem do domu. Wróciłam tuż przed 12, ale dokończyć pomidorową zupę ( po niedzielnym rosole) to 10min.. Weszłam do domu, a tam jakaś starsza,siwa pani gra w karty z Bercikiem.. Co prawda ślepam jak kura i kret razem, ale poznałam że to nie jest żadna przyjaciółka,bo o ile tamtej możne zarzucić, że mi grzebie po szafkach,tak umie się ładnie przywitać. A ten siwy kołtun nic!! Ani nawet nie spojrzało w moją stronę,ani ślepioff nie skierowało z zainteresowaniem.. Zatem poprawiwszy koronę i cyc, podeszłam z iście niemieckim uśmiechem na twarzy ( wiecie o czym mówię,prawda?😜👺🤣😜😎) i grzecznie zagadałam... Dzień dobry, miło mi poznać...z kim mam przyjemność? ... nagle siwy kołtun się poruszył z dezaprobatą i wybełkotał... Nic nie rozumiem... A dlaczego? Nie zna pani niemieckiego? Teraz bełkot przeszedł w fazę obruszenia, a ja wytłumaczyłam kim ja jestem dla Sędziego... Sehr wichtige Persona 😜🤣Bardzo ważna osoba!! Po czym udałam się do kuchni rozpakowując zakupy i gotując obiad. Punkt 12.godz. zapiało radio i poszłam do szefa, że zupa już czeka. Koltun się odezwał, że już kończą i za 5 min.będzie gotów. Aż tu nagle do kuchni wchodzi kołtun z butelką wody i mówi.. Następnym razem proszę kupić gazowaną,bo ta mi nie smakuje i on też jej nie pije... 😱😳😱😳🤪🐭🐭😜😭☕🎊🌸🤪🤔🤪🍾☕🍾👍😅🥰😆😄😲😅 WIE BITTE???? Ale grzecznie odpowiadam z niemieckim uśmiechem.. Ale JA piję taką wodę, a pan pije wino,a wodę tylko do tabletek . Przysięgam, że następnym razem nawet TEJ nie będzie w domu ( wszystko schowam pod klucz w moim pokoju 👺👺😅🤪😜🤣🤣🤣) A nawet odnajdę w piwnicy główny zawór do Leistungswasser( kranówki)🤣🤣 Bercik ją odprowadza, ja też...bo chcę wiedzieć kiedy ten kołtun przyjdzie i żebym skreśliła termin w kalendarzu, żeby nie być w domu,lub żeby przygotować dla niej inne niespodzianki 😜🤪👺🤣🤣🤣 Ona nie wie dokładnie kiedy...i spojrzała na stojące przed wejściem świerki conica w donicach.. Och, ale to trzeba wynieść do piwnicy bo mają mokro... Być może...ale to jest praca pani sprzątającej, odpowiedzialam że stoickim spokojem, choć środek mego tłustego korpusu gotował się jak wrzący smalczyk z cebulką i majerankiem 😎🤣😜 Coś jeszcze burkalo, z czego zrozumiałam , że... Ja znam jedną Polin, co myje okna,pierze gardiny, sprząta piwnicę, garaż, w ogródku grabi, prasuje, sznurówki wiąże i usuwa ciążę...🤪🤣 Wiadomo, że trochę ubarwilam.. ...A twoja praca na czym polega? Stoję w drzwiach nadal, z przyklejonym do nadal🤪🤣🤣 niemieckim uśmiechem... Tak, może być...dlaczego nie... Ale ja mam zupełnie inną umowę.. Aufwiedersehen!! Chociaż we łbie mi kotłowało się KEINE WIEDER!! ABSOLUT...KEINE WIEDER!! 🤣🤣🤣😎 Wróciwszy na dokończenie obiadu, delikatnie wypytuję Sędziego.. Kto to był ...ta " dama"? Aaa... To była ta sprzątaczka co wcześniej pracowała.. ??????? Zachłysnęlam się kluskiem i prawie mi nozdrzami wyszedł 😜😱😱😳😳😳🤣🤣🤣😳😳😳👺👺👺 Gdybym wiedziała stojąc w drzwiach, kto to ten kołtun wziął był,to by mu się odechciało grać w karty z moim, bądź co bądź,Szefem!! Ooo....moja droga Putzfrau!! Tyś się pomyliła,ty nie wiesz z kim zadarłaś!! Noo...to teraz ona pozna prawdziwą Polin😜🤣🤣 P .s I teraz pytanie do pan BEZ JĘZYKA, czyli bez znajomości języka niemieckiego... Co wy byście w takiej sytuacji zrobiły,jak byście się zachowały?? Nie wiecie? No to ja Wam powiem... Zgarbione czym prędzej pobiegły byście z ciężkimi,glinianymi donicami do piwnicy,a po obiedzie szybko zabrały się za okna, firanki...a i do garażu sprzątać poleciały. To się właśnie nazywa PRZECIEŻ NIE PRACUJE SIĘ JĘZYKIEM... Tak, owszem...tu się zupełnie zgodzę. BO SIĘ PRACUJE Z WYWIESZONYM JĘZYKIEM JAMENT 🤣😎 P.s.2 Uczcie się niemieckiego! DLA WŁASNEGO BEZPIECZEŃSTWA Miłego wieczoru!
-
Demencja ma różne etapy,jak też różnie może się objawiać... Możesz np zapomieć prostego słowa,miejsca na mapie, nazwiska... Ale możesz pamiętać zakodowane zachowania.. I mój szef, sędzia emerytowany, który miał wszystko w paluszku, zajmował wysokie stanowisko w ministerstwie...ma właśnie swoiste,demencyjne zachowania. Niechęć do higieny... Niechęć do utrzymywania kontaktów ze starymi znajomymi, ale może pamiętać, że kiedyś miał pieniądze i był dżentelmenem. Przyjaciółka Sędziego już w piątek umówiła się z nim, ze zabierze go do siebie na sobotnie popołudnie, na kawę..a może trochę pograją w karty ( na pewno!) , naszykuje też kolację dla niego i wieczorem go odholuje do domu. Wykapany przez służby opiekuńcze, ubrany w wyprasowane na kant spodnie i koszulę, czekał na randes voues - czy jak to tam się pisze.. Ja wówczas miałam wolne popołudnie,ale nocka była emocjonująca z 🐭🐭🐭🐭 w tle, pogoda również nie zachęcała, zatem Betuś poszła w bety. Pisząc to, uświadomiłam sobie,jak dużo słow w naszym języku ma pochodzenie germańskie 😎🤔😜 Obudziły mnie głosy poważnej awantury, ona krzyczała,on się darł... Ok. Nie mój intere...ja mam wolne. Ale jak gwizdnęły z hukiem wejściowe drzwi i zaległa głucha cisza, wyszłam zobaczyć ile pokotu leży na holu. Leżeć,nie leżał nikt,ale szef wyglądał jak zbity pies... Zapytałam co się stało? Machnął ręką,i coś burknął,co mogło oznaczać... Sorma..( o, to tureckie) Nie pytaj... Jaka była awantura... I z tą miną podszedł do francuskiego pokoju wyjrzeć przez okno,jak ona odjeżdża. A ona odjechała z wizgiem opon, zawijając za sobą stary, porządny, niemiecki asfalt 😎🤪🤣 Okazało się, że jednak sędzia nie wyjdzie z domu na miasto bez pieniędzy... zwłaszcza w towarzystwie kobiety, jego przyjaciółki... No bo skoro ostatnie 10 lat płacił za wszystkie wyjścia,tak dziś się zaparł.. A ona nie mając wiedzy o chorobie,nie znalazła złotego lub jakiegokolwiek środka na tą sytuację... Napisała mi zaraz wszystko na watsup, a ja ... Weź melisę i nie denerwuj się... Wino mam!! No i mój zbity pies w postaci szefa,zadzwoniły do niej z przeprosinami... Za co??? Za to , że jest chory?? A ona niedoinformowana?? Chodz... zagramy w karty... napijemy kawy,zjemy ciasto... A od jutra będziemy się odchudzać. 😎😜💪 Nie bardzo mu polepszyłam humor... Tak,czy siak... Demencja to straszna choroba, atakująca coraz młodsze osoby...
-
A katolicki,Matki Bożej Gromnicznej. Miłego popołudnia Robaczki 😎
-
@Joker widuję tu dwa siersciuchy, co se na spacer od sąsiadów łażą,ale są bardziej wredne niż Vietkong 🤣🤣🤪 A ja już byłam raz podrapana kocim pazurem.Zatem " podziękował'🤪🤣🤣 Przypomniałeś mi historię podrzuconego kotka do mojego ogródka przed laty.. Jeszcze pracowałam w tym kołchozie pocztą zwanym.. Wróciłam akurat po nocy, lato to było..i usłyszałam kwilenie dziecka.Od razu wiedziałam, że maly kotek.. Ponieważ jestem za gadziną 🤪😎, kota u nas wtedy keine, to mówię przygarnę malucha. No i chciałam go złapać.. Biedny, z zaropialymi oczkami przeraźliwie miauczał.Skulił się pod ogrodzeniem, schowany między kwiatkami. Sięgnęłam ręką i złapałam go już ❤️gdy nagle poczułam wszystkie igły świata w kciuku..😳😱 A na kciuku właśnie zawisł upragniony qurwamać kłotek, wbijając kły i pazurki.. Boszszsz..nie mogłam gnoja odczepić!! Oczywiście porządne ślady i ból po kotecku psiamać ślimaczyl się ze dwa miesiące..na L4 Betuś se odpoczywała 😳😎i wspomnienie kotka wymazać chciała... Tak że ten..tego. Jeszcze raz podziękował!🤪
-
Ja wcale nie szukałam nowej pracy,ani się o nią nie prosiłam 🙃 Ale od dziś jestem żadną pomocą domową,( szyk zdanai niemiecki - już źle ze mną 🤣🤣🤣), tylko koordynatorką pani sprzątającej. Kiedyś pisałam, że ciężki mam orzech,bo dziewucha nie sprząta...jak każda sprzątaczka w Niemczech. Ale moja szczególnie nie sprzątała. I miałam to zostawić,nie moje małpy ani cyrk... Ale po czasie małpka okazala się moja,bo musiałam ja sprzątać zupełnie za darmo. No nie będzie tak! Poza tym nie chciałam kobicie zabierać roboty.. Wyszło na to, że dziewucha zatrudniona krótko przed otwarciem szteli, i nikt zupełnie jej nie pilnuje. Ponoć ogólnie miała powiedziane... sprzątać. Ale chyba niezbyt dokładnie rozumiała to slowo. Przy pomocy koleżanki, która długie lata pracowała w branży Reinigungskraft, spisałam jej zadania. I jeśli nie będzie tego wykonywać, będę zmuszona porobic zdjęcia i wysłać do jej " szefowej" Tak się składa, że jej szefowa,jest też moją. No i nadszedł dziś sądny dzień dla Putzfrau... Czekałam na nią z listem gończym 🙃🤣 ułatwiającym organizację pracy. Grzecznie zaczęłam... Boszszsz....ile w tym malym,chudym, wietnamskim ciałku siły do ryja darcia...😳🙃🤣🤣 Ileż siły źle umiejscowionej,zamiast do robienia porządkow, siłę zużyła na mniej... ... Że duży dom... Że tylko 3 godzimy... Ale szefowa mówiła...a że kazała... Tak,owszem. Ale ona mieszka 30 km dalej,a my tu i nasz dom jest brudny po prostu.. Wzrostem na stojąco weszłaby mi pod moje mortadele, a jamochłon miała taki, że z kopytami by mnie pochłonęła 😳🙃🤣🤣🤣 No , posprzątała.. Ale ile się nagadała.. Tak,czy siak praca koordynatorki sprzątaczki wcale nie jest łatwa 🙃😳🤣🤣 A ten wedel, czyli Staubwedel, którym to niby miała pająki wyganiać,chyba pamięta czasy Ottona dritte🤣🤣🤣 Kupiłam nowy. Ostentacyjnie go odstawiła i nie wygoniła " spinnów" P.s. Kolejna mysz właśnie złapala się na łapkę...albo uciekła z nią,bo rumor na całym strychu 😱😱
-
@Joker 🤣🤣🤣🤣 Ja nie wiem,czy ona ogarnia takie podstawy angielskiego 😜 Ostatecznie to starsza pani 🤔😜🤣 Jak Niemcowi nie zaznaczysz, nie określisz granic, torów w których może działać i funkcjonować,toto nie będzie wiedziało jak żyć 🤣🤣🤣 Oni muszą czuć nad sobą kabel od prodziża 😳🤣🤣🤣 No co? Nie znacie takiej dyscypliny dla dzieci? Przecież każdy porządny człowiek jest dlatego porządny,bo nieraz poczuł taką dyscyplinę na popo 😜🤣 Potem jakiś pijany psycholog wprowadził zasady BEZSTRESOWEGO wychowania gnoi,i mamy to co mamy. No dobrze dzieci... Życzę Wam dobrej nocy, idę na Turków 🤪
-
Właśnie mnie jutro wywalą z roboty na zbity pysk! 😜🤣 Mogę się już pakować.. Pojechałam rano na zakupy, wracam a na kuchennym stole karteczka stoi..Lula papy szrajbała.. Proszę wyprasować te spodnie i umyć zamrażarkę Wie bitte???😱😳😜🤣🤣🤣 Chyba się dziuni stanowiska pomyliły!! 😝😳🤣 Po czym grzecznie odwiesiłam do szafy spodnie,a na zamrażarkę tylko spojrzałam 😎 I napisałam wiadomość do Luly zgodną z prawdą. Spodnie zaraz po wysuszeniu zawsze są prasowane, a zamrażarka działa. Chyba mnie nie kontrolujesz?😜🤣 Ło krysteeee... Jak się tłumaczyła, jak przeżywała🤣🤣🤣 Zaglądając do szafek zawsze powtarza, że ona wcale mnie nie kontroluje...ale wiesz,ja byłam tu 10 lat... Teraz jesteś ty.. Pierdu, pierdu pani Lulu.. Nie ze mną te numery 😎🤣 Ale córka na początku się mnie pytała,czy nie czuję się kontrolowana... Tak nie bardzo wiedziałam jeszcze co powiedzieć 😎🤣😳 Wiem, że się one nie lubią... zresztą chyba żadne dziecko nie będzie lubiło przyjaciółki papy, która kropelka po kropelce, grosz po groszu będzie wyprowadzać kasę dla siebie..🙃 No! Tak czy siak porządek zrobiłam, mogę się pakować 😜🤣😎 P.s A w ogóle to się zestarzałam.. Dawniej, ( mówię jak moja śp Teściowa) ... No to dawniej wracając z nocnej zmiany, pojechałam na targ po mięso i kwiatki do ogródka, nastawiłam na pierogowy farsz, zrobiłam porządek w ogródku, ogarnęłam pierogi i jeszcze miałam siły o męża zahaczyć 😜🤣🤣 I może po południu mi się przypomniało, że trzeba truszku odespać 😎 Skończyły się tamte czasy. A całkiem niedawno, już w pracy niemieckiej miałam siły na zrobienie porządnych zakupów, obiadu na dwa dni i jeszcze na pauzie 10 km szafnąć.. Też się skończyły te czasy. 🤣😎 Zatem witam w klubie starsiawych Pań 🤣🤣🤣 Rocznik '70 się kłania.. Dzieci - kwiaty 🍀🌹🌼🌸
-
Do Sędziego przyjechał syn Franio. Też sędzia... Nastraszyła mnie przyjaciółka Bercika.. Trochę brew do góry uniosła,jak jej powiedziałam, że sędzią to on jest u siebie w pracy,a tu tylko synem szefa. A poza tym wiadomo,że ja tu rządzę.🤣🤪 Zatem pozwoliłam mu podczas kolacji spróbować krakowskiej von Tarczyński 🤣 Z emocji został się na noc 🤪🤣🤣...nie,no wiadomo że żartuję 😜 Takie były plany, że każde dziecko sędziego ma poznać opiekunkę Wyrko musial se sam naszykować - chyba sędzia umie se " zrobić" koło siebie,nie? Skoro z domu za młodu wyjechał do akademika, potem wychowywany przez niemiecką partnerkę życiową ( a one nie skakają kolo chłopów jak Polki) to se poradzi. Dziś śniadanie po ludzku, czyli w salonie ( kuchnia za mała na 3 śtuki przy stole, z czego jedną dużą 😜) A na obiad poczęstowałam go szaszłykową zupą z niemieckiego przepisu od Zuzki.( co na jesieni byłam u jej papy) Wtedy byłam też zachwycona ( mimo że bardziej wyczuwalny był smak barbecue) A dziś w mojej zupie szaszłykowej było więcej curry sosu i chili - papryka. Nie mam zdjęcia, bo głupio mi przy nich z telefonem w garze grzebać 🤣ale jeśli ktoś lubi smaki szaszłyków, to polecam. Indegrencje: Paczka wołowego gulaszowego. Świeże papryki. Cebula Czosnek Pasata pomidorowa. Koncentrat pomidorowy. Sosy w butelkach: Barbecue Chilli - Papryka Cygański ( zigeuner) Ja cokolwiek co gotuję jakąs zupę,to używam warzyw rosolowych. Zatem skrojoną marchewkę, seler też. W moich " suppengemusse" zawsze jest kostka bulionowa. Przyprawy Sól, pieprz,do gulaszu, kurkuma curry , cynamon Liść laurowy, piment...ziele angielskie w sensie. Nie mogłam znaleźć cygana, to kupiłam Curry. Ale myślę, że meksykański też będzie ok. Mięso jeszcze drobniej pokroiłam i obsmazyłam na oleju z cebulką i czosnkiem obsypawszy uprzednio przyprawą do gulaszu. Gdy się zrumienilo, dolalam wody i dusiłam pod przykryciem do miękkości. Wiadomo, że płyn trzeba uzupełniać. Gdy mięsko będzie już prawie mięciutkie trochę koncentratu i zaś wodą podlać. I dodaję sosy z passatą. Tu reguluję smak i ostrość przyprawami ( w razie W w lodówce zawsze mam mleko kokosowe 😜🤣 które nieraz mi pupu ratowało) I oczywiście porządną garść świeżej pokrojonej pietruszki do gara! Wyszła poezja!! Można to tego gar ryżu, szpecli,czy bochenek chleba 😜🤣 Ale my zjedli taką. Bez niczego 😎 znaczy ze smakiem 🤣 P.s Pana sędziego młodego zagoniłam na strych,niech zobaczy co u naszych najemców 😜🤣🤣 Teraz skręca stół w kuchni, a opiekunka korzysta z wolnego popołudnia zawinięta w kocyki, bo cuś po niej łazi 😳😜🤣 Nie wiem,czy można takie sosy kupić w polskich sklepach 🤔 P.s. Podobno Roleski.pl ma fajne sosy
-
Piórko se leżało... W zasadzie więcej ich leżało,bo wczoraj zabrałam się za wymianę pościeli u siebie i właśnie parę piórek poleciało. Od razu panika, że myszqurwa zaczęła mi tam pomieszkiwać,ale na szczęście żadnych śladów nie znalazłam. Poszłam po odkurzacz a ten dureń piórka nie ciągnie...😳😳 Piórka odkurzacz nie ciągnie????😱😱😱😱 Przeca we środę była putzfrau...🤔 Otwieram dziada i w sekundzie żałowałam, że nie mam maseczki,maski ani żadnej z tych rzeczy,co mi jamochłon ochroni.. Wiem,wiem...nie będę świnia i pokazywać przy ludziach ten gnój. Ale zapewniam Was, że nawet wyobraźni nie macie, żeby zobrazować sobie tak brudny i zapchany odkurzacz i grubą warstwą kurza wewnątrz pokrywy😱😱😱 Miesiąc czasu tu jestem i dopiero dziś potrzebowałam użyć odkurzacza. Sprzątanie w tym domu to robota sprzątaczki,a dywan w moim pokóju dopiero dziś był brudny. Co prawda kiedyś mnie zastanawilo dlaczego kosze na śmieci są nieopróżniane, ale może zapomniała...ale już ze 3x się zapomniała...🤔 Zaczęłam zatem się przyglądać szafce sprzątającej... A tam wcale nie używane środki czystości... Miotła do pająków nadal w oryginalnym opakowaniu.. 🤔🤔🤔 Jedynie widok bałaganu na kuchennych meblach mógł stanowić, że ktoś tam coś robił... Ale czy sprzątaczka,to nie wiem.. prędzej to wygląda na jakiś rabunek i przeszukanie mieszkania 😳🤪🤣🤣 Akurat ja mam wolne wtedy,gdy ona przychodzi.. Tylko dzień dobry i cześć.. Ale znienacka wpadła przyjaciółka Sędziego i dokładnie się przyjrzała niesprzątającej sprzątaczce.. Musisz powiedzieć córce, że ona wcale nie sprząta.. Ja???? Ach w życiu!! Ja jestem tu jeszcze miesiąc,a ty 10 lat.. Kto ważniejszy?? Ja nie biorę tego na siebie. Jament. Ps. Jeszcze będą mi kazać sprzątać w tych samych pieniądzach!! A jeszcze czego... A poza tym nawet extra geldy mi nie przemówią 🤪😳 Bo kontrolą jakości jest ta lula, przyjaciółka papy... Dankeschön 🤣🤣🤣😱 Jak tam Wasze Putzfrau?
-
Te zdziry odradzają się z popiołów 🤪🤣 Wyobraźcie sobie, że już miesiąc pracy minął 🤔 czyli o miesiąc starsza 🤣🤣🤣
-
Mają wejście chyba na strychu. To poza moim zasięgiem. Dom drewniany i w nocy akustyka jak w porządnym kościele. Zimno było i se wchodziły. Poza tym szefu ciągle wychodzi sprawdzać skrzynkę na listy...taki objaw demencji. Nic nie zrobiszy. Na lykend przyjeżdża syn,to zaś go wyślę na strych.
-
Jeżuuuu...jednak drapie 😱😱😱
-
Wczoraj wieczorem ta menda się złapała, bo aż usłyszałam trzask 😎w ciągu dnia. W nocy zaś coś drapało i nie wiem, czy to już sny mam,czy kolejna przylazla 🤔🤪😱😱 Mam nadzieję, że już nie będzie więcej myszek szarych,ani białych.😎
-
N Bałzo fmiefne...bałzo🤪😎@Joker
-
Jesuuu.... Wszystko zniosę!!!, każdą minę rozwalę!!! Ale niemieckiej myszy MÓWIĘ STANOWCZE N I E E E E E !!!!! JEŻOSZ MARYJAAAA, WAS IST DAS DEN???? AAAAAAAAAA,😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱🤣🤣😱 Niech mnie ktoś uratujeeeee!!😱😱😱😱😱 P.s. Słuchaj....ty...t.y.. Szwabski gryzoniu 😳😳😎🤣🥹ty szary pomiocie z bismsrckowego kościoła....ty...ty...helmucie futrzasty.... Czy możesz zabrać swój niemiecki , tłusty korpus i te szurgające mysie łapki z kubatury, bądź co bądź, MOJEGO PRYWATNEGO POKOJU??? TAĆ nawe Sędzia mi tu nie włazi, a ta menda szura i szura i mnie obudziła 😱😱😱 Czy jest na sali jakiś specjalista od DERA...DEZYNFE....SE .. Jak żyć Panie Marszałku,jak żyć??? 😎🤣🤣😎😱😳🥹🤣😎😳❤️🍷🤔😭😍🔥🙂🙂🍺🍺🇵🇱🐸🍾😝
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 87