B.......a

Hahaha..."ale niech to wszystko bedzie w jak najlepszym wydaniu dobroci i spokoju..." drodzy parafianie hahaha....udalo ci sie to kazanie. na dzis.

To samo sobie dzis pomyslalam , wczoraj bylo l fajnie ale znowu nudny dzien jak co dzien . Zaspalam i byl troche nerwowy poranek, szybko wskoczylam w ciuchy aby w miare punktualnie wszystko przygotowaca tu dziadek juz kawe robil a babka serwetki uklada. Nie bylo pretensji, przeciez kazdemu moze sie zdarzyc. Milego dnia ! Od rana muzycznie , to ja tez cos podrzuce, wspomniana tu Kobranocke na przyklad

Jesli chodzi o skladniki moich drinkow, ktore lubie, to chyba jednak nie ma nic, ale dokladnie nie wiem, nie sprawdzalam. innych trunkow jest tez tu ci pod dostatkiem, szczegolnie win , jak to u Francuza , rzadzi tym Monsieur a ja tu tylko w "robocie" jestem, a co sie z tym wiaze , ide pomalutku przygotowywac loze w komnatach, moze w koncu przyjdzie jakis rozwiazly rycerz, bez sredniowiecznych pogladow hahhaha...Dobranoc.

Eeee wino juz pilam do kolacyji odrobine, tez tu mam bide, nie mam z czego drinka zrobic, taka praca....

Ja to juz nie raz przeciez o tym pisalam, ze to forum bez ciebie nie dziala , nie bede sie bez konca powtarzac...ilez mozna hahaha. No raz w zyciu wszystko mozna, nawet w szmalu sie tarzac hahaha...przez ciebie mam ciagle monitor zapluty hahahaha....

No i dokladnie jak w tej piosence Ani Dabrowskiej , prawda, ze fajna ? Taka refleksyjna na dobranoc dzis, bez ...hmmm nieprzyzwoitych momentow na sianku i w ogole hahaha..,chcialabym ta scene zobaczyc, ty sie tarzasz a on spiewa hahaha...

Pewnie, ze tak. dobrze, ze mamy taka mozlliwosc posmiac sie, nabrac dystansu do tej nie zawsze latwej pracy, odreagowac. Czy wszystko trzeba brac zawsze tak powaznie ? Co mnie obchodzi wstrzemiezliwosc czy jej brak u mlodych hahaha...

Ta.....nadciagaja...chyba z moralami hahaha.... Nie ...no juz powaznie trzeba, jeszcze ktos pomysli , ze my jakies kobiety o rozwiazlym trybie zycie jestesmy hahaha....a pozory myla jak przyslowie mowi.

Hahaha...kozunie. jutro moze kociaczki....

bo teraz sa inne czasy, jest oczywiscie luz-blous w akademikach czy dyskotekach, ale w pary sie lacza juz z innych powodow, czasami z powodu nieplanowanego dziecka tez, ale przeciez nie wszyscy.Takie czasy, tego sie nie zmieni , po co gadac jak ciotka przyzwoitka na kanapie.

No wlasnie hahaha...

Jak to mlodzi ..Goraca krew, to normalne.Zreszta dojrzalych ludzi tez musi cos do siebie ciagnac, zeby zwiazek byl udany, oczywiscie inne rzeczy tez sa wazne, co za jakies teorie dziwne.

Tak , oczywiscie Ossowiecki, juz dawno ta ksiazke czytalam i przekrecilam to nazwisko .

Tak , wypoczelam, calkiem inaczej sie czuje jak moge wyjsc, robic co chce. W ostatnia srode bylam w Strasburgu krotko autem z synem pdp, potem sobie siedzialam u siebie, bo padalo , ale i tak bylo fajnie. To jest plus tego miejsca , do tego mam tez normalnie 2 godz. przerwy po obiedzie, ale to tak szybko leci, dopiero w srode czuje, ze mam prawdziwe wolne. @Blondi niech ci bedzie, ty masz apartamenty a mnie zostaw te komnaty, to moze w koncu jakis rycerz czy ksiaze zawita haha...Bambosze radzisz na moje obtarte stopki ? Troche za goraco teraz w bamboszach , ale sprobuje, gdzies tu widzialam takie stare bambosze babki, w krate z pomponami, w sam raz na mnie, moze mi pozyczy . Juz sie w nich widze hahaha....

Witam ponownie ! Juz w swoich apartamentach , musialam wziac chlodny prysznic, bo okropnie goraco, a w miescie jeszcze wiekszy , zlazilam cale centrum . @Blondi zakupy zrobilam nawet udane, chociaz ich nie planowalam. Kupilam sobie nowa torebke w H&M , wzielam ze soba taka na ramie listonoszke, jest mi wygodnie w podrozy, bo dwie rece mam zajete torba i waliza. Dzis jak sobie tak paradowalam urwal mi sie pasek od tej torebki, probowalam zawiazac ale guzik z tego, musialam trzymac torebke w rekach. i wygodnie to z tym nie bylo. W koncu weszlam do galerii i w H&M kupilam tania mala torebke za 10 euro, do tego mam jeszcze rabat 5 euro na nastepne zakupy. Dzien jak najbardziej udany, tego mi bylo trzeba, nawet obtarta noga w nowych butach mi nie przeszkadzala haha..Znajomosci nie zawarlam, trudno sie dogadac, wszedzie slychac tylko francuski. Dziwnie sie czuje np w sklepie , cos do mnie mowi sprzedawca pakujac ta torebke a ja rozumiem tylko Merci i Madame hehe. Do tych duzych przescieradel i kocy francuskich juz sie przyzwyczailam, w nocy sie wto zawijam bo chlodno. Rycerz na pewno by mnie znalazl, gdyby sie pojawil , nie jestem filigranowa kobietka, zeby mnie grabiami w lozku szukac..Nie ma tu rycerzy ani ksieciow z bajki tez hahaha...W ogole tak zauwazylam, ze ten stereotyp sie potwierdza, Francuzki sa przewaznie ciemnowlose,nie wysokie, jak blond to taki , ze widac, ze to nie typ urody blondynki,, tak wiec mam tu moze szanse hahaha.. Lazilam tak po tym miescie i myslalam o tym ostatnim ataku ale nikt na to nie patrzy, miasto pelne ludzi, mnostwo turystow. Policje tez widac, ale jest ich najwiecej w poblizu katedry, przepieknej zreszta, trzeba przyznac, ze robi wrazenie wyglad uzbrojonych postawnych facetow w mundurach moro i czarnych beretach z lufami karabinow i paluszkami na spuscie, kobieta tak uzbrojona tez byla wsrod nich. @Doti mam placone za ten dzien oczywiscie, tak wiec nie ma co narzekac, jakos zleci od srody do srody.Teraz tylko kolacja i znowu wolnosc haha. Odsluchalam to co rano wsadzialam i wyszlo jakies rzezenie, to jeszcze raz ten dzien ten fajny utwor. Eee..znowu ..d...pa.

Dziekuje ! Na pewno bedzie radosny i przyjemny bez tych codziennych tu obowiazkow a szczegolnie tego przesiadywania , ach jak super...wreszcie sama hahaha , rowniez zycze milego dnia.

Hallo ! Dla mnie nawet bardzo mila, bo dzis ich bin frei ! Wyspana i rzeska, bo zaden rycerz mi sie nie przysnil haha, planuje co by tu robic ? Do centrum troche za goraco, ale chyba sie wybiore , potem moze polezakuje na sloncu czy w cieniu, maja ladny,zadbany ogrod. Ach, jak ja lubie tu srody ! Ta wolnosc, ktorej nie zapomniiiiiisz!!! -jak spiewa moj idol. Inna muze w tym temacie, troche lagodniejsza tez lubie .Milej srody !

Ja slucham i w domu i w pracy , na muze zawsze znajde czas haha.Codziennie tu jakas muze "wsadzam ". Teraz tez romantycznie i nawet powaznie, zeby nie bylo , ze ciagle za wesola jestem hahaha... Moze mi sie jakis rycerz przysni...Dobranoc.

Jasne, zeby sie nie osmielil haha...Ja nie wierze we wrozby ani horoskopy ale patrzac na deszcz Perseidow czuje sie w tym jakas magie i tak juz od dawna jest ten przesad o zyczeniu , gdy widzi sie spadajaca gwiazde. U wrozki nigdy nie bylam i tez w to nie wierze, ale czytalam o znanych wrozbitach , wypowiadali sie ludzie lub bliscy tych osob, ktorym przepowiedziano przyszlosc z dokladnoscia zdarzen, to Ossolinski z Warszawy czy ojciec Klimuszko- mnich, ktory tez leczyl ludzi ziolami

To nie jest zaden argument i nie mozna porownywac emigracji Polakow np w latach osiemdziesiatych do tego z czym teraz zmaga sie Francja czy Niemcy. Polacy wyjezdzali i wyjezdzaja, ale chca pracowac , poprawic swoja sytuacje i warunki a nie tylko pobierac zasilki, chociaz zdarzaly sie wyjatki. Wyjechalo duzo osob wyksztalconych czy fachowcow. Polacy nie sa ludzmi o innej kulturze niz reszta Europy nie maja innych obyczajow i ich nie narzucaja, integruja sie ze spoleczenstwem kraju do ktorego wyemigrowali, nie stwarzaja zagrozenia dla innych.

Wszystko zalezy od sytuacji, czasami wymaga powagi, skupienia..Zreszta zalezy od wielu rzeczy, czasami jest taki dzien po prostu, ze nie ma sie ochoty smiac, tylko dopada raczej refleksyjny nastroj i tez lubie takie klimaty. Dlaczego nie ? Wystarczy popatrzec na dziadkow w Niemczech. Bylam u takich zwawych staruszek, wyfiokowane, eleganckie, spotykaly sie ze znajomymi regularnie w kawiarniach, u nas starsi ludzie prowadza inny tryb zycia. przewaznie.

To jest nielegalna dzungla , ci "imigranci " zostali sprowadzeni do Francji przez przemytnicze gangi, wladze nie musza tym ludziom nic zapewniac, szkoda, ze dopiero teraz robia z tym porzadek, troche pozno , gdy juz doszlo do atakow.

Ze nam za wesolo??? I bardzo dobrze, ze wesolo, dlaczego ma byc dretwo i powaznie ? Nie dosc, ze nudna ta robota i do tego jeszcze mam sie katowac smutami ? . Wole sobie takiej muzy posluchac sentymentalnej i romantycznej, bo taka bardzo lubie , jak mam nastroj odpowiedni.

Hahaha...Lubie sobie poczytac rozne "gazetowe" horoskopy, nie traktuje oczywiscie tego powaznie, ale czytam tak dla rozrywki. Spotkalam sie jednak z opinia, ze to jest tez samo zlo chociaz dla mnie to takie tam bzdury , no ale moze cos w tym jest. Nie dawno z 12 na 13 sierpnia byla noc Perseidow, spadajacych gwiazd, bylo to nawet mozliwe do zaobserwowania po 22 h, lub 23 zalezy jaki region Pl przy niezachmurzonym niebie. Widzac spadajaca gwiazde, trzeba pomyslec zyczenie. Zobaczymy czy sie spelni...hahaha

Kokoszki wyczyniaja, bo zawsze jest ich wiecej niz kogutow albo ani jednego hahaha i jest problem . I jest za to wiocha radocha ! Hahaha...