BEATA61
SpołecznośćInformacje o profilu
-
Rodzaj konta
Opiekunka
Ostatnie wizyty
525 wyświetleń profilu (zarejestrowani oraz goście)
Osiągnięcia BEATA61
-
Byłabym. Ale wìdzę teraz, że termin mi nie pasuje, od 1 sierpnia mam już nowy adres. Pozdrawiam
-
Witaj foczka63, nie udzielam się na forum aktywnie, ale czytam codziennie nałogowo. Może mogłabym pomóc Ci w kwestii zmienniczki, ale potrzebowałabym więcej informacji dot. terminu, warunków itp. A tak na marginesie, to chyba jesteśmy krajankami. A teraz witam wszystkich Forumowiczów i spokojnego, udanego dnia życzę.
-
Maria Jolanta, ze mną tak samo. Albo jestem w De, albo gdzieś poza Wrocławiem. Nie mam konta na FB i to świadomy wybór, więc będę wdzięczna jak wrzucicie tutaj hasło o spotkaniu. Pozdrawiam
-
Joy, aha Twoja sprawka z tym słońcem. Ale grzeczna jesteś i oddałaś bo świeci, co prawda nieśmiało ale zawsze lepiej niż same chmury. Dzięki. Myślę,że urlop będzie udany, a na pewno to najbardziej szalony w moim życiu. Mam nerwa, bo waga mi nie działa i nie mam jak walizki zważyć. Napakowałam jak głupia kreacji a dokupiłam limit do 20 kg. Biura podróży taką zmyłkę robią, że sprzedają imprezę samolotową i w cenie jest tylko bagaż podręczny do 5 kg. Jak ktoś potrzebuje więcej trzeba ekstra płacić za bagaż rejestrowany. Pozdrawiam i odmeldowuję się znowu na jakiś czas tzn. do powrotu z urlopu, ale czytać Was będę.
-
Joy, bardzo chętnie dołączyłabym do Was, ale wylatuję na urlop w niedzielę 7 kwietnia na tydzień. Kiedy następnym razem planujecie spotkanie? Podoba mi się ta inicjatywa. Też jesteś z Wrocławia?
-
Witaj ewamarchewa, ja naiwnie myślałam, że taki śmierdziuch jest rzadkością. Jeśli w rodzinie lekarzy jest taki przypadek, to co to za lekarze. Powinni wiedzieć jakie zagrożenie to ze sobą niesie. Moja wylądowała w szpitalu z zapaleniem pęchęrza. Gdy ja raz w tygodniu chciałam posprzątać,to moja damencja-demencja w zależności od humoru komentowała: no jeśli musisz, bo to twoje hobby albo nie bo odkurzacz mi przeszkadza.
-
Dzień dobry wszystkim. We Wrocławiu też ktoś słońce zajumał a do tego mam reisefieber. Wezmę trochę tych oferowanych tutaj endorfin może mi się poprawi.
-
Widzę, że zamykam peleton. Wszyscy już pozmykali. Cicho tu i ciemno. Więc zmykam. Dobrej nocy wszystkim.
-
LACH, postaram się. Jak tu tak odmówić... oczywiście pisania. Policzyłeś dokładnie te dni?
-
Hey Blondi . Miałam być tutaj jako Betti, ale ktoś zajął już nicka. Skąd to wiedziałaś???? Gdzie Ty się podziewasz, bo na pewno nie w pracy. Czytam Twoje posty to cały czas jesteś gdzieś w świecie. Masz rację korzystaj z życia.
-
LACH, witam Ciebie i wszystkich Forumowiczów. Z pisaniem u mnie to trochę problem, jakoś tak łatwiej wpaść tutaj i poczytać. Ale kto wie może się poprawię. Do miłego znowu wywołania Pozdrowionka, miłego i słonecznego jak u mnie we Wrocku popołudnia
-
Witam evita437, nie mam pewności, ale myślę, że piszesz o mojej byłej podopiecznej. Opis prawie zgadza się z dwoma wyjątkami-poza pracą w ogrodzie ona nie ruszała się nigdzie z domu, więc ta restauracja mi nie pasuje oraz pflegedienst przychodził i robił zastrzyki z insuliny. Moja nie wiedziała, że ja jestem u niej w charakterze opiekunki tylko, że wynajmuję u niej w domu pokój i za to zajmuję się prowadzeniem domu. Uważała się za całkiem sprawną i do głowy by jej nie przyszła myśl, że ma demencję i potrzebuje pomocy. Czułam się tam czasami jak w jakiejś akcji filmowej. Wymyślałam scenariusze jak do filmu, że np. muszę mieszkać w Berlinie bo zostałam oddelegowana przez Polską firmę reklamową do pracy i szukam klientów i zleceń dla firmy, innym razem znowu coś innego, bo i tak zapomniała. Było "śmierdząco" ale czasami komicznie. Największą zaletą był nieograniczony czas wolny. Jej bratanica, a zarazem opiekunka prawna i spadkobierczyni mówiła do mnie wprost, Beata ty musisz codziennie na co najmniej 5-6 godzin wychodzić z domu i mówić, że idziesz do pracy, bo ona się zorientuje, że coś nie tak jak będziesz całymi dniami w domu. Tym sposobem zwiedziłam Berlin i okolice. Jak była kiepska pogoda i nie chciało mi się nigdzie wychodzić, to mówiłam, że dzisiaj muszę pracować u siebie w pokoju przy kompie i odpowiadam na listy z firmy. Mieszkała samotnie w zapuszczonym domu z ogrodem, w którym dzięki Bogu w lecie całymi dniami pracowała i wietrzyła się. Jest bezdzietną wdową, wcześniej udzielała się b. aktywnie w polityce. Opowiadała w kółko (demencja) historię swojego życia.Aha i odwiedzał ją sąsiad-dziadek taki sam zadbany jak ona, tylko nie śmierdzący tak intensywnie. Czy u Ciebie jest podobnie? Ps. od dawna mam konto na forum, dotychczas tylko wręcz nałogowo czytałam wpisy, ale Twój post wywołał mnie do tablicy.
-
Witaj Blondi, dzieki za tak szybkie powitanie. Ty jako pierwsza, to moze byc dobry znak dla mnie na tym forum. Nie umniejszajac nikomu innemu z tego forum, to zawsze z ciekawoscia czytam Twoje wpisy, bo sa trafne, czasami zabawne, a zawsze interesujace np. Twoje story ze Slodziakiem!
-
Witam wszystkich na forum, mam na imie Beata. Od 7 lat pracuje jako opiekunka w Niemczech. Od dawna sledze Wasze forum i postanowilam do niego dolaczyc aktywnie. Z gory przepraszam, jesli bede sie tutaj poruszac byc moze niezbyt poprawnie, ale poczatki sa trudne. Dysponuje laptopem z niemiecka klawiatura, dlatego brak w moich wpisach polskich liter. Milego dnia.