kris

Cóż, wysyłka opiekuna do pracy gdy podopieczny leży jeszcze przez tydzień w szpitalu i na opiekuna nikt nie czeka to drobiazg w porównaniu z tą przygodą. W niektórych agencjach to standard - licznik bije!

Taaak mądre, nie przeczę. Pracuję od ponad 2 lat w Bawarii, ok 30 km od granicy z Austrią. Rdzenni, starzy Bawarczycy mają bardzo podłe zdanie o Austriakach. Myślę, że wiedzą co mówią i mimo Alzheimerów i demencji można im wierzyć! Mimo że Austria ma 10 razy mniej mieszkańców jak Niemcy, to w takich proporcjach powinny być oferty z Austrii. Są? Język przecież ten sam...

Przypomnij sobie, jak przed Unią jeździliśmy na Bałkany przez Austrię. Jugolscy celnicy byli podli, ale celników i policji austriackiej w kur....ie nie przebili! Oni wyssali to z mlekiem matki i mają mentalność CK w stosunku do Polaków, Czechów, Słowaków, Ukraińców, Serbów i wszystkich innych sąsiadów.

A Polacy nie są przemyślni i sprytni? W Austrii mogą pracować - Austriacy są podli dla Polaków.

Nie będzie wysypu. Rumunia, Bułgaria, Słowenia są w EU, Ukraina nie. Więc na razie konkurencji nie będzie. Zresztą Rumunia nie ma najlepszej prasy w DE. Jak agencja zaproponuje Niemcom Polkę lub Rumunkę to w 95% wybiorą Polkę.

Czy bez znajomości języka jest szansa na pracę? Jest Przy polskiej rodzinie za 650 - 750€ miesięcznie. Ale bywa, że i za mniej.

Jeżeli to coś Ci może pomóc to w EGGOLSHEIM 20 km od Bambergu jest Firma "Gabis Krankenpflegeteam" Zatrudnia też opiekunki z Polski na niemieckich warunkach. Znam dziewczyny które u niej pracowały. Więcej nie powiem, ale mają swoją stronę internetową i możesz poczytać!

Ogólnie prawda, praca taka jak nas wszystkich. Chociaż film za krótki, żeby zmieścić wszystkie problemy. Można to zadedykować naszej "Paniusi z biura" z tego forum. Niepełna informacja o pacjencie i brak zapłaty! A agencje są takie uczciwe... Tylko my się czepiamy...

Trudno grymasić co do miejsca pracy, szczególnie gdy język kuleje. A agencji jest ogrom - na tej stronie też

to napiszcie jakie sa opinie o pracy facetow, czy sie sprawdzaja, w znaczeniu odnajduja w tym... Pisze facet który siedzi w tym temacie 12 lat. I są to tylko moje przemyślenia. Nie ma agencji tylko dla facetów. Pokutuje - szczególnie u Niemców - że facet nie zajmie się domem, nie ugotuje, posprząta, nie upierze. Generalnie faceci są zatrudniani tam, gdzie trzeba dźwigać (czy to u mężczyzn, czy też u kobiet) Pracując w kilkunastu miejscach raz pracowałem przy kobiecie, ale była to sytuacja wyjątkowa. Pomagałem samotnym mężczyznom, mężczyznom w małżeństwie. Pracowałem po opiekunkach które nie sprawdzały się pod każdym względem. Ale generalnie mało kto wierzy w nasze umiejętności i są zdziwieni czytając referencje. To tak by było w skrócie. A mężczyzn z tej branży znam sporo. I facet na ogół pali, a to już kryminał.

Dzisiaj trafiła do mnie taka oferta: Nasza oferta Podopieczna : Pani Margot , ur w 1935 r mieszka w Pałacu sama (bez rodziny) z personelem w okolicach Monachium (kod pocztowy xxxxx) Jest w miare sprawna (chodzaca) , poczatki demencji (zopomina nieraz niektore rzeczy) Wymagania co do opiekunki: -nielapaca -bardzo dobra znajomosc j.niemieckiego - prawo jazdy z praktyka -niegannane maniery -zadbany wyglad -pobyt conajmniej 2 a najlepiej 3 miesiace bez przerwy, potem zmiana na 1 miesiac i ponownie 2 lub 3 miesiace -wynagrodzenie netto ok. 1.350 € ( wyzywienie, nocleg, dodatkowe ubezpieczenie oraz koszty podrozy pokrywamy oczywiscie) - do dyspozycji opiekunki pokoj w palacu z wlasna lazienka, wyposazony w lozko, szafe, TV, wi-Fi - obowiazki: zakupy (samochodem trzeba jechac) , pranie, prasowanie i od czasu do czasu gotowanie, utrzymanie kuchni w czystosci Prosimy o przesyłanie zgłoszeń na adres: xxx xxx xxx Oferta w sumie fajna, tylko ta służba - co ona tam robi... Na marginesie dodam, że mój kolega i były zmiennik pracował raz w pałacu i powtarzał jak mantrę "nigdy więcej"

Z tym podłym życiem chodziło mi o Amy Winehouse!

i to:https://www.youtube.com/watch?v=iRYvuS9OxdA I jeszcze to:https://www.youtube.com/watch?v=TJAfLE39ZZ8 Cudowny głos, ale życie podłe, czego Wam nie życzę! Dobranoc.

A ja bardzo lubię to!https://www.youtube.com/watch?v=REPEUINVURY A co!

Wiesz Florcia, ale już się trochę podszkoliłem... Pozdrawiam

Też mogę duuużo powiedzieć! Tak, tresura to odpowiednie i dokładne stwierdzenie...

Jeżeli jak twierdzisz że ogłoszenie to pojawia się często - to chyba musi być ciężko z naszymi manierami... A ja jestem facetem, więc odpadam w przedbiegach....Chociaż moja pdp codziennie instruuje mnie w jaką stronę ma być skierowane ostrze noża przy talerzu i inne takie tam! A jesteśmy w 4 pokojowym mieszkaniu - a nie w pałacu! Wyluzuj, nabijam się...

Wiesz co Adamie? Powinniśmy założyć kącik najbardziej śmiesznych i debilnych ogłoszeń agencji... Paru kandydatów już mam...

Oj Florcia, oferta jest autentyczna, wykrzyżykowane dane posiadam! Mój post był raczej dla rozrywki, inni to zrozumieli, Ty nie bardzo...

Szanowny Gościu Wando, Bardzo Ci zazdroszczę tego, że zawsze wiesz co Cię czeka na miejscu... Konkretny przykład: Pracuję obecnie w miejscu, które agencja określiła jako trudne, choć dla mnie nie jest - trochę doświadczenia i gruboskurności. Zjeżdżam za 10 dni. Agencja wypytała jak to jest dokładnie i dla mojego zmiennika (nieznanego jeszcze) proponują o 100€ mniej, mimo że za to miejsce kokosów nie ma! Wykorzystują każdą sytuację żeby mniej zapłacić! A Ty z wyrokami sądu nie wyjeżdżaj, poczytaj opinie o agencjach na tym i innych forach. Pochlebne opinie piszą w zasadzie tylko Ci którzy zarejestrowali się tylko po to by dać opinię "wyjechałam z tą agencją, było cudownie" Eh... I oferty trzeba czytać w inny sposób! Często ważne jest czego nie napisali!

Szanowny Gościu Wando, Agencje z zasady są naciągaczami, oszustami z złodziejami, waląc równo nas i Niemców Uważają opiekunów za idiotów, że nie dowiedzą się jakie umowy zawierają z Niemcami i ile dostają kasy! Ja bym wątek o tej pani zatytułował - "jak można być debilem i prowadzić agencję zatrudnienia" Podejrzewam, że wszystkie agencje myślą o nas jak ta pani, ale tylko ta debilka upublicznia swoje przekonania...

Do Barakudy: Agencje są jak banki, muszą zarabiać maksymalną kasiorę! Stawki za opiekę dla Niemców są stałe i nie zależy to od zakresu obowiązków. Potrzebują osoby z konkretnymi umiejętnościami i z konkretną znajomością języka (wszyscy zawsze chcą sehr gut - choć podopieczny jest rośliną). Jeżeli Ty widziałaś umowę, gdzie rodzina płaci w zależności od języka, to kto to weryfikuje? Rodzina po przyjeździe opiekuna? Że jego niemiecki jest dobry, a nie bardzo dobry? A to prawie 200€ różnicy! Co do 2 osób do opieki, kiedy jedna jest sprawna nie stanowi aż takiego problemu! Choć agencje wykorzystują to kosztem nas!

U mnie w umowie z niemiecką agencją było 250€. Ale byłem tylko raz na Wielkanoc.

Bardzo dobrze! Jak klient potrzebuje bardzo dobrej znajomości języka, to agencja powinna mu to zapewnić! Więc albo się nadajesz do konkretnej pracy albo nie! Ale nie powinno być tak, że opiekun nadaje się do pracy na to miejsce, ale zapłacimy mniej bo język kuleje. Klient płaci agencji za konkretne miejsce (stawki są ustalone sztywno), a agencje celowo obniżają dla nas stawki za język - a może się uda i klient łyknie i więcej kasiory zostanie.

Referencje jak zauważyła Serenity są ważne i oczywiście powinien wystawić klient/rodzina. Agencja będzie dawała referencje drugiej agencji? Trochę niedorzeczne... Jednak z tymi referencjami jest różnie. Jak w latach 2005 - 2009 pracowało się prywatnie, nie dawali referencji bo się bali.Później też bywało różnie. Jeżeli u pdp był kurator sądowy, to mu to wisiało, często nikt go na oczy nie widział. Jak było się u rodziny i potem rezygnowało z dalszego powrotu, referencji nikt nie wystawiał. A i tak w pewnej polskiej agencji jak chcieli mi zaproponować podłą zapłatę Pani powiedziała: referencje nie mają dla nas żadnego znaczenia - każdy mógł to Panu napisać!