Warunki niemieckie. Zarabiaj nawet do 18 000 zł za zlecenie!
kris
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez kris
-
Rozumiem, Malediwy, Seszele, Bali, Madera?
-
Też mi nie pasuje pora na nową kolekcję. Ale cóż, ja facet nie za bardzo jaram te różne terminy... Zawsze ryzyko, bo w lecie 2019 może nie pasować...
-
Strój kąpielowy w listopadzie na wyprzedaży?????
-
Agencji nie oszukasz, musisz do umowy podać pesel. Ale co agencja podaje do rodziny, to inna sprawa.
-
Zależy od agencji, dają co mają pod ręką. Standard to 2 do wyboru, ale bywa też 1(bez wyboru). Nie sądzę, by na święta dawali 5 do wyboru.
-
A tak jeszcze na poważnie. Mój starszy syn z dziewczyną to weganie (na szczęście nieortodoksyjni do końca) Przyjeżdżają na święta. O ile Wigilia, śledziki, karp, kotlety z grzybów, itp przechodzą, to już obiad świąteczny z problemami. Upiekę kaczkę, czy gęś, a dla nich trzeba kombinować. Żeby było smacznie i bogato!
-
Dzisiaj jest 86 dzień jak się użeram! To pikuś? Wiem, wiem rekordziści mają więcej. Choć i ja, jak byłem młodszy, to ponad pół roku to była norma.
-
Wy tak zawsze na poważnie?
-
No co Ty! Ta jest jak najbardziej aktualna! Podopiecznemu zaśpiewałem dzisiaj - to ostatni czwartek, w sobotę się rozstajemy. Ja uśmiech, on się zrobił sztywny, bo nie wiadomo jaki będzie nowy zmiennik. Dla mnie wsio ryba, jemu chyba nie...
-
U nas dzieci chodziły gdzieś koło 1 listopada. Malizna z mamusiami, starsze same.
-
A co! W sumie to jest +5 dni, bo miałem lecieć w sobotę 17 listopada.
-
- Dzień dobry, sąsiedzie. Przez długi czas obserwowałem wasze dzieci i chcę coś zaproponować. Jestem reżyserem telewizyjnym i chciałbym sfilmować dzieci w reklamie. Jestem gotów dobrze płacić. - A jaka reklama? - Środków antykoncepcyjnych.
-
Wraca małżonek z delegacji i biegnie prosto do sypialni. Wygłodniały, szybko ściąga z siebie ubrania i nie zapalając światła bierze żonę na różne sposoby przez bite dwie godziny. Potem idzie się czegoś napić do kuchni, a tam... żona! - Czekaj, czekaj... a kogo ja tam właśnie wyryćkałem w sypialni? Żona wbiega do sypialni i krzyczy: - Mamo, czemu nie powiedziałaś, że to nie ja? Teściowa na to: - Przecież wiesz, córeczko, że ja z tym draniem od dwóch lat nie rozmawiam.
-
Dwaj mężczyźni rozmawiają o seksie. Jeden z nich mówi: - Wiesz, wymyśliłem świetną pozycję, w której uprawiamy seks z żoną - wyjmuję drzwi z szafy, kładę je jednym końcem na łóżku, a drugim opieram o szafę, uzyskując kąt około 45°. Potem wchodzę na szafę i zjeżdżam na drzwiach bezpośrednio do łóżka, na którym moja żona już czeka na mnie z rozłożonymi nogami. Spróbuj, polubisz to. Następnego dnia drugi dzwoni do niego wściekły: - Ty draniu, nie mogłeś mi powiedzieć, że trzeba wyjąć klucz z drzwi?
-
Grill w listopadzie to podwójna frajda! Nażreć się można, popić, a i ogrzać się też.
-
@sayonara 52 chyba o tej mojej porannej sowie pisze?
-
Trzy miesiące bez fryzjera... Rano to jestem podobny nawet...
-
Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, codziennie w nocy sikam do łóżka. - A jak to się dzieje? - dopytuje lekarz. - Śni mi się, że przychodzi do mnie krasnoludek i pyta: "Sikamy?, no i wtedy sikam. - Ależ to bardzo proste - radzi doktor. - Kiedy ten krasnoludek przyjdzie kolejny raz, niech mu pan odmówi. Kolejnej nocy facetowi znowu śni się krasnoludek. - Sikamy? - pyta. - Nie - odpowiada facet przez sen. - No to sramy! - odpowiada krasnoludek.
-
- Coś taki pochmurny? - Horoskop wujowy... O, patrz: "Wodnik może dowiedzieć się o zdradzie bliskiej osoby". - Przecież jesteś Koziorożcem. - Ale żona jest Wodnikiem.
-
- Ale ten pies ma pomarszczony, krótki pysk! Czy to buldog? - Nie, to akurat labrador. Wpadł na ścianę goniąc kota.
