PRACA W OPIECE
kris
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez kris
-
O tym w mojej szkole nie wykładali...
-
A nie prościej nie domydlać się do końca?
-
Tego nie znałem, dobre.
-
Płynem do kąpieli się myję...
-
Może nie następnym razem, ale dasz się jeszcze nabić w butelkę. Agencje są bardziej doświadczone od Ciebie jak to robić. Ja z kilkunastoletnim stażem w demenclandii nie rżnę Kozaka, że nikt mnie nie wyr..cha! Spotkać to może każdego i zawsze.
-
Przepraszam, zdziwiona jesteś? Bo ja nie, standard!
-
Kwestią jest kogo pyta? Jak głupszego od siebie to co?
-
To taka przenośnia. Jeżeli okres wypowiedzenia jest 14 dniowy, to i tak nieraz mało czasu ma agencja na znalezienie zmiennika, zaś 7 dni to może być niewykonalne... Dlatego mówi się, że ktoś kręci sznur na własną szyję... I tyle.
-
Najsmutniejsze jest czasem to, że tylko opiekun żałuję człowieka. Nikt inny...
-
I bardzo dobrze, w takim terminie agencja kręci sobie sznur na szyję...
-
Standardem jest 14-dniowy okres wypowiedzenia. Chyba, że masz w umowie zapisane inaczej.
-
Witam Was wszystkich cieplutko z serca. Bo na zewnątrz piździ deszczem ze śniegiem. Brrr... Spokojnego poniedziałku wszystkim życzę.
-
Spotyka się dwóch kumpli w barze. Jeden do drugiego mówi: - Wiesz, chyba moja żona nie żyje. - Dlaczego tak sądzisz? - odpowiada mu ten drugi. - Bo seks to jak zwykle, tylko prania ciągle przybywa.
-
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy. - No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy. - AIDS! Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany. - No i co? - AIDS! Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany: - Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
-
Nowożeńcy w Paryżu - Kochanie, idziemy najpierw do łóżka czy na wieżę Eiffela? - Do łóżka skarbie. Wieża postoi zdecydowanie dłużej.
-
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...
-
Matka pyta swoje dorastające córki: -Co robiłyście u tego bogatego starca w jego domu? -Dał mi 100 złotych, żebym go popieściła ręką. -Ach ty ladacznico! Bierz mydło i idź natychmiast wymyć ręce gorącą wodą!..Z czego się śmiejesz? -Bo już sobie wyobrażam, jak moja siostrzyczka płucze gardło wodą z mydłem!!!
-
Dwóch kolegów w pracy : - Ty stary czy rozmawiasz z żoną po stosunku - Jak zadzwoni to czemu nie?
-
Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz! - Dlaczego? Pytają tamci. A on na to: - Dziura... po prostu dziura
-
To dla Was dymowozy... https://www.money.pl/gospodarka/przymusowy-odwyk-dla-palaczy-w-maju-moze-zabraknac-papierosow-6357089963288193a.html
-
Miłego i spokojnego (szczególnie bezwietrznego) dnia życzę.
