Ł....z

Blondasku,też Ci życzę miłego dnia,dzięki za

Dzionek się kończy,odpowiedzmy na pytanie ...

erika,piękna sprawa,to są domy dziennego pobytu,taka swoista terapia zajęciowa.Przeważnie prowadzone przez Kościoły.Ma to służyć aktywizacji pdp w gronie rówieśników.Fajne to.Też kiedyś dziadki moje tam jeździli,nawet busik przyjeżdżał i zabierał po drodze wszystkich pdp.

@Blondi smacznego Ja dzisiaj jogurt naturalny 0% tłuszczu i dorzuciłem kilka jagódek .Idę teraz zrobić coctail dziadkowi,same świeże owoce.Bywaj,buźka

erika,LENA_57 chętnie zabierzemy ze sobą,ale żeby nie mówiła za często o rozmiarach Wypijemy i zabawa trwa,haha

Blondi,wow,tyle żarcia ,to jedziemy z erika pomóc Ci to spałaszować

Witam w poniedziałek.Życzę miłego,spokojnego dnia Blondasku

LENA_57 witaj wieczorem. Blondi,śpisz już? Klucz na parapecie zostawiłem,haha

Blondi,szukałem,szukałem,takiej blondynki,której fotka jest pod Twoim nickiem i nie znalazłem

Piosenka na podsumowanie dnia

Serenity, jak do tej pory spokój,żadnej rewolucji,na śniadanko bazą jest mleko gotowane,albo z ryżem,albo z chlebkiem a la grzanki,znacie to zapewne z dzieciństwa,teraz kupię kaszkę kukurydzianą i manną. No i przemycam troszkę dżemu.Na szczęście nie ma przeciwwskazań co do słodkiego.I codziennie jajko,w różnej postaci.Póki co,nie narzekam na dziadka i vice versa,haha. Wczoraj chciał żeby założyć mu skarpety i buty i samolotem chciał lecieć do Berlina.Artysta z niego.Pozdrawiam. Blondi,miłego popołudnia,idę na spacerek,przestało padać i grzmieć.Tę chmurę z deszczem pognałaś do mnie ,haha.Buziaki

Haha, w kształcie c...i też nie widziałem jeszcze,ale widziałem w kształcie serca i jabłka. Aha,a propos jabłka, to częstuj się buziaki

emma,smacznego. Też zjadłbym jakieś ciasto,biszkoptowe z galaretką i owocami albo murzynka,ale żadnej formy nie mogę znaleźć,haha.A z Polski przywożę, tylko pod kątem ciast,galaretki i przyprawę do piernika,bo lepsze u nas niż w DE. A z tymi brzuszkami to podziwiam Cię za determinację Sam to muszę robić, bo przy moim wzroście 150 i wadze 150 to jest,jak mawiają Niemcy,ungesund.

Miłej niedzieli Wam życzę erika i Blondi,proszę świeżutka Jacobs,och ten aromat. Blondi,cieszę się,że fajnie minął Ci dzień, nie ukrywam,też się stęskniłem ,dla eriki też malutki ,bo nie chce mieć wtrzepane od kogutka .

Życzę miłego wieczorku

A ja mam spokój,chociaż w nocy o 1ej obudził mnie , bo zapragnął ... czekolady. Stanowczo powiedziałem,że teraz jest noc i się śpi,a czekoladę dostanie po śniadaniu.Pół biedy,gdyby zjadł kawałeczek i poszedł spać,ale tak mu smakuje,że ostatnio w dzień jadł powolutku przez pół godziny,więc musiałbym czekać,dopóki nie zaspokoi swojego apetytu. Smakuje mu czekolada,a raczej czekoladki,bo polskie,haha.Zawsze przywożę czekoladki z Mieszka. Blondi,pobudka , już wystygła, haha.Buziaki

Pozdrawiam serdecznie w sobotni poranek i życzę miłego dnia z podopiecznymi

Blondi,jeszcze nie śpię,a ciastko może Lenka mi zostawi,haha. Dziadzia mój śpi,ja idę zaraz duschen i powoli też się kłaść

Serenity, jest po udarze,ma inkontynencję,demencję i odleżyny,ale tym zajmuje się codziennie pielęgniarka...haha,teraz wołał mnie,żeby mu Schuhe założyć,haha. Blondi,z tą peruką dobry pomysł,haha

za mną dopiero dwie noce,pierwszej nocy mnie budził. Z opisu wyglądało,że to d.agresywna,a on i uśmiecha się,powie danke,lecker itd. Krzyczy ,jak mu klejnoty myję,ale staram się go nie łaskotać giligili,haha

Serenity, czasami go wybudzam,dać albo pić,albo malinkę czy też winogrono,no i dalej idzie w kimonko,haha.Czasami mnie przywołuje hallo,wtedy dam mu pić i dalej spać

Zupa jarzynowa (kalafior,brokuł,brukselka,marchew,ziemniak,kawałek ugotowanej piersi z kurczaka) i zblenderowana i posypana akurat świeżutkim koperkiem.To menu dziadka,ale i moje,haha,teraz chcę diety,jaką stosuje Blondi i robić brzuszki ,jak emma.Pozdrawiam Was dziewczyny.

Powolutku mija kolejny dzień...zakupy porobione na tydzień,45 euro nie ich,haha,tzn rodziny. Zupka ugotowana,teraz tylko muszę powibrować ...blenderem,haha, i dziadzio może jeść.Kurde,tyle śpi,a potem w nocy się budzi i blabla,no ale dziś miałem spokój.I zaczął fajnie współpracować przy myciu i zmianie pampersa.Tak sobie myślę,że mam szczęście do sztel,poza jednym przypadkiem...czytając Betty czy Barakudę,ogarniało mnie przerażenie ... Smacznego obiadku koleżanki opiekunki, bo żadnego kolegi na horyzoncie nie widzę

Blondasku,fajne stronki,haha.Co się naśmiałem,później też tam wejdę,haha. A teraz arbajtać trzeba,buziaczki