LACH.

Dzień dobry Słoneczka! Trzech panów "niewidzialnych" już jest, to kolejno parujemy jeszcze trzy panie i jak "wody wiatrem oddychanie", tańczymy na moście w Avignon. A przecież to nie wszyscy, ponieważ mamy jeszcze kilku płowozłotych, wysokich lotów, którzy wirują w "...zielonych okien ramie", których da się sparować z kolejnymi paniami w " liściastych sukniach" czerwca. To ja w rytm "kantyczek deszczu" pozdrawiam i jedne i drugich. Miłego, świątecznego poniedziałku. Autorzy tego dzieła, razem z odtwórczynią, stworzyli coś poza skalą. Słuchając, lepiej mi się oddycha

Że tak zapytam z synajskim akcentem: rasowy???

Pitigriluje ktoś dzisiaj? Bo ja chachłyki!

Іга Швьонтек ✌

??

Kurczę pieczone!

Serwus Słoneczka! Mamu dzisiaj stękać?!? Nie! Dobrego dzionka na pełnej, bez presji nieuniknionego poniedziałku. I z humorem! Bo tak łatwiej. Ami, daleko jeszcze???

Wystarczającą do wyjścia z finansowych tarapatów.

*europejskim rejonie

To gdzie już jesteś? Mam nadzieję, że z Kolonii nikogo nie zabierał.

Aaa... szeroko otwarta buzia.

Przede wszystkim w gumirączce!!!

Dlatego zapytałem: od jakiej kwoty na czarno? A wróżka-zębuszka, niskopodwoziowa, wyłuszczyła mi to, co akurat się nie śniło. Pracowałem na czarno, miałem odpowiednie wynagrodzenie do wiedzy i doświadczenia, ciężki przypadek w najbogatrzym europejskim państwie, uciekałem przed zajęciem taśmana i udało się. Dawno to było i nie polecam, chyba właśnie że.

To jest właśnie dla wywrotnych, o oszczędnym szkielecie.

Pisałem, że będzie piękna pogoda do jazdy. Ale w PL cieplutko!

Najsampierw trzeba mieć na wykupienie tej tubki. A dalej, to ściśle wg instruktażu lekarzki stomatolożki, czyli paluszkiem i w te, i nazad.

A co to? I z czym?

To od jakiej kwoty na czarno?

Kochane Panie, szanowni Panowie To co na słodko chodzi po głowie? Bo ja mam ochotę na jakiś kuszący konkret! I żeby nie było tylko o jedzeniu, to słonecznikowy potaniał i można upiec... "Wiewiórkę"???

Pytanie Od której Magy-snyczytająca dochodzi i interpretuje?

Serwus Słoneczka! Piątkowy grafik napięty i dopięty jak plandeka żuka z towarem. Nieskazitelny błękit nieba dobrze wróży. Zwiedzanie zacznę od muzeów poprzez czytelnię a skończę w filharmonii. Naturalnie w licznej grupie mnie podobnych ramoli i lancpudrów. Jako opiekodziadek jednak nie zamierzam się przemęczać, gdyż moje parametry pozwalają jedynie na oddychanie jednym płucem i to jego zaledwie 1/3 pojemności. O pracy fizycznej, zapomnij. Świąd od zaraz! Pyli wszystko co może i nawet to, co nie musi. Arelgia? Żarł nie będę, jako papu dopiero jakaś skromna obiado-kolacja, bo przy takim spowolnieniu funkcji częste posiłki są zbędną fanaberią oraz niepotrzebnym przymuszaniem do kłopotliwego, nie do końca kontrolowanego wydalania. Ogłaszam ośmiodniowy tydzień wolnego!!! No ale miałem sen!?! Prysznic, kawa, zabawa... Dobrego dzionka na pełnej, z humorem!!! Załączam niezbędne grafiki wszelkie. W zdrowiu i szczęściu! Proszę o pozdrowienia.

Zgaduj zgadula:

I obowiązkowo w planie jeszcze serwis, bo suszy: A samemu nie wolno(~9€ litr markowego płynu na stacji, ok. 500ml trzeba dolać i finito), bo servis kasuje ok. 50€ za uzupełnienie. 50-9=41 9÷2=4.5( na kolejną dolewkę) 41+4,5=45,5€ za męską przyjaźń(...). Tanio.

Mówię wam, co ja się nazwiedzam w tej robocie, to moje! Za dnia. Noc to już czysty odpoczynek.