Joahane

@Katarzyna Krawętkowska Droga Pani Kasiu czytając Pani komentarz nie dowierzam własnym oczom bo to co czytam to slowo w słowo dzialo sie u mnie inna agencja bo APN i inna koordynatorka bo Barbara W.no i na szczęście nie doswiadczylam wstawiania w nocy ale cała reszta co do słowa zgadza się i pokrywa z tym co tu Pani opisala w 100%z tym co mnie spotkalo dlatego ja po takim przejsciu juz nie chcę dalej pracowac jako opiekunka nie chcę byc ponownie ofiarą następnej agencji i niekompetentnej koordynatorki jest naprawde cięzko znalezc uczciwą agencje bo jak sama Pani zauwazyla nawet opiekunki kłamią w sprrawie tego jak jest naprawde na zleceniu które właśnie ma Pani podpisać i jechać jak więc ustrzec się przed nieuczciwymi agencjami skoro opiekunki które w tych agencjach pracują też są nieuczciwe i kłamią nas w tak istotnej sprawie jak po takim przeżyciu takiej obłudzie zaufać komu kolwiek i jakiej kolwiek agencji ???? Ja już nie potrafię i nawet nie próbuje to co przeszłam w APN było koszmarem A sposób w jaki mnie po tym zleceniu potraktowali gdy zaczęłam dochodzić swoich racji przeszedł wszelkie granice przyzwoitości potraktowano mnie przedmiotowo stwierdzili że skoro warunki jakie są w umowie mi nie odpowiadały bo nie pokrywały się że stanem rzeczywistym jaki zastałam na miejscu to oni innych dla mnie nie mają więc i zleceń także. Nadmienię tylko.ze zlecenie miało obejmować 20 dni pracy po 8 H dziennie za które stawka wynosiła 1300 eu A tak naprawdę obejmowało 30 dni po 10h pracy(od 8ej do 14tej -3h przerwy jeśli akurat nie trzeba było iść po zakupy i od 17tej do 22ga bo o tej porze podopieczne szła spać jeśli akurat nic ciekawego nie było w telewizji) nie mówiąc już o tym że stan zdrowia podopiecznej był znacznie gorszy niż opisywała koordynatorka jak i poprzednia opiekunka wydzielano mi jedzenie i sprawdzano co jem dosłownie sprawdzano co mam na talerzu przegladano moje rzeczy w pokoju podczas moich wyjść po zakupy znecano się nad mną psychicznie zmuszano i i wywierano na mnie nacisk doprowadzajac i wmanipulowywujac mnie w bardzo klopotliwe sytuacje ......Boże jak znów o tym czytam i pisze to przychodzi mi na myśl tylko jedno Jak bardzo trzeba być podłym by zgotowac drugiej osobie takie piekło????

przepraszam za literowki ale gdy wspominam to to do tej pory łzy cisną mi sie do oczu .przepraszam za błedy

Chcę Wam opowiedziec tez moją historie z jedną z agencji otoz bylo to moje pierwsze zlecenie jakie mialm podjąc jako opieknka schtela miala byc spokojna i lekka dla mnie jako dla poczatkujacej 2 dni przed wyjazdem dostalam umowe zlecenie ktore szybko mialam podpisac i odeslac tak tez zrobilam .2 dni pozniej pojechalam na miejsce poprzedniczka pokazala i wytlumaczyla co kiedy i jak i o zgrozo juz cos t bylo nie tak jak powinno .....ale coz jak juz jestem zostalam i zaczelam prace .Z czasem okazało sie ze budzet jaki byl przeznaczony jest niewystarczajacy na pokrycie zakupu zywnosci chemii i dodatkowych zachcianek podopiecznego takie jak cotygodniowo swiezy bukiet kwiatow cietych lub w doniczce karma dla ptakow i wiewiorek czekoladki i inne łakocie dla gosci( jesli ja mialam ochote na cos słodkiego musialam je sobie kupic za swoje pieniądze) lakier lub szampon do wlosow dla podopiecznej (ja z tych pieniedzy nie moglam sobie kupic podstawowych produktow do higieny osobistej) i wiele innych ale nie bede sie tu rozpisywac.zaczełam wiec oszczedzac oczywiscie na sobie kupowalam dla siebie kajzerki i sloik powidel zeby miec co jesc na sniadanie kupowalam sobie paczke krojonego zoltego sera by miec co zjesc w poludnie( podopieczna jadła w tym czasie półmisek mieszanych swiezych owocow okolo 300 gram plus ciasto lub kilka ciastek) obiadokolacja byla o 17 tej i wtedy jadlam to co akurat chciala zjesc podopieczna bylo to ryba smazona z warzywami. lub sledz w oleju z chlebem lub jajko sadzone ze szpinakiem lub ziemniaki smazone z cebulą i boczkiem czasami raz na 2 tyg byl kotlet z karkowki z ziemniakami ale nie czesciej bo podopiecznej mieso nie smakuje i szkodzi na parkinsona a czasami tez placki kartoflane no ale dosc o tym Prace zaczynalam o 8 rano do 14 tej potem mialam przerwe do 17 o ile nie trzeba bylo zrobic zakupy bo jesli tak to szłam robic zakupy i pozniej zrobic sobie przerwe o 17 juz msialam wracac by zrobic obiadokolacje i tak do 22 bo o tej porze podopieczna szla spac .Wszystko idzie wytrzymac zaciskajac zeby ale to co pozniej mnie spotkalo przeszło moje najsmielsze oczekiwania .Okazalo sie ze stawka za zlecenie obejmowala tylko 20 dni w miesiacu po dziennie moja praca trwala 30 dni w miesiac po 10 h dziennie liczac ze cale 3 przerwy byly dla mnie ale to juz mniejsza z tym .Zwrocilam wage agencji na te nieprawidlowosc ze jest to dla mnie krzywdzace i prosze o wyjasnienie zaistnialej sytuacji na co nie dostalam odpowiedzi tylko zmienniczka ktora obecnie mnie zmienila zadzwonila do mnie z informacją ze szukają innej zmienniczki bo ja tam juz nie pracuje.Na te wiadomosc sama zadzwonilam do mojej koordynatorki ktora niestety odrzcala moje polączenia wiec zadzwonilam do biura na nr tel ktory byl podany w internecie i co sie okazalo ze ja podpisujac zlecenie godzilam sie na takie a nie inne warunki pracy a to ze pracowalam wiecej niz przewidywala umowa to musze sama sobie to wyegzekwowac z rodziną podopiecznej a skoro mi taka umowa nie odpowiada to oni dla mnie innyc zlecen nie maja.I tak zakonczyla sie moja kariera opiekunki w agencji czego nie zaluje ale chciala bym ostrzec innych przed tą agencją bo kosztem wyrzeczen jak i kosztem mojej pracy zostalam potraktowana jak przedmiot ktory stwarza problemy gdyz dopomina sie o swoje wypracowane pieniadze ktore juz i tak nigdy nie zostana mi wyplacone