INEZ

@Janeczka1963 szkoda, że Wenusia o tym nie wie bo ona też jest w Sulzbach

Bo ja na rowerze dogonisz?

Z lodow czy do Polski?

Oczywiście dołączam się do zaproszenia i przy okazji chce zaprosić wszystkich uczestników forum do pisania

Po takiej porcji lodów to Ty nawet na gryzienie nie masz siły

No nie wiem czy to przyjemność dla Twojego roweru

Nie wiem. Mój podopieczny to raczej się niczym nie martwi Rodzina nie wita się przez podanie ręki ale mi to nie przeszkadza. Ogólnie chcieli mnie to mają Najważniejsze, że jak dziadka pytaja czy wszystko w porządku to mówi, że tak i zaraz dodaje, że ja jestem piękna

O proszę a mówią, że w Niemczech drogo Z powrotem z górki to chyba dobrze bo po tych lodach rower by nie dał rady pod górkę

Masz plantacje truskawek?

Wszystkie drogi prowadzą na lody

A widzisz, nie widziałam a wiem

Ślinka mi pociekła Pisałaś, że tylko lasy tam masz, to na tę lody gdzie jeździsz?

Tak będzie wtedy wyglądała

Jeszcze trochę pojeździ na rowerze i będzie z niej prawdziwa szprycha

to @Kleopatra widzicie jaki ma język?

Niedoczekanie nasze, ta @Kleopatra to twarda sztuka . Jęzor sobie co rano na ostrzałce do noży ostrzy

I oblana kawa

Firma już jest poinformowana, że ma kogoś szukać. Ja zjeżdżam tak jak było ustalone. Ze zmienniczka będę się widziała prawdopodobnie. Oni okłamią a potem ja oczami świece bo często tak jest, że kłamią mówiąc, że pani ta i ta żadnych problemów nie zgłaszała

Pewnie na rowerze na lody pojechała Pisała wczoraj, że chce być fit

Nie, nie o to chodzi, wręcz przeciwnie pobyt w heimie jest droższy niż wynajęcie opiekunki. Po osobistej narzeczonej tudzież przyjaciółce ani widu, ani słychu. Może zamieniła mojego podopiecznego na nowszy model. Jeśli chodzi o polubienie to nie wiem ale chcieli, żeby przedłużyła pobyt. Patrzą mi na ręce, kontrolują, ogólnie wracają się do tego co nie powinni. Najgorsze jest to, że podejrzewam ich o podanie informacji niezgodnych że stanem faktycznym. Jakbym wiedziała, że oni mieszkają w jednym domu i na dodatek cały czas są w domu to bym zlecenia nie przyjęła. Od czasu jak córka mojej podopiecznej, wraz ze swoim mężem spowodowali, że byłam zmuszona zrezygnować ze zlecenia to unikam jak ognia zleceń gdzie rodzina mieszka w jednym domu z podopiecznym PS @elf tu nikt nie będzie chciał pracować, problem z obsada będzie. Tak ja to widzę

O jedzeniu ma być w temacie obiadowym Właśnie zauważyłam, że Ci się nic nie chce, nawet pisać Ja kawkę zrobiłam, ciacho synowa przyniosła bo podobno ma dzisiaj urodziny a podopieczny nadal śpi. Wczoraj było to samo, synowa mu poduszkę spod głowy wyszarpała, żeby wstał. Mnie nawet się nie śni, żeby takie argumenty stosować. Śpi to śpi, nawet domyślam się przyczyny ale nie będzie się madralowac . W poniedzialek wreszcie będę miała możliwość powiedzieć mojemu koordynatorowi co o tym wszystkim myślę. Jeszcze 2 tygodnie mi zostały ale nie wiem co to będzie dalej. Mu niezawodny węch psa myśliwskiego mówi mi, że dziadek pójdzie do heimu

@Heidi i na dodatek masz swój czubek PS O lodowych kulkach ziemniaczanych to proszę w temacie, Ulubione dania na obiad " No, żeby mi to było ostatni raz

, Nie podcina się korzeni z których się wyrosło " Jan Paweł II , Żyj i pozwól żyć"

Nadal oprócz mnie i @Heidi nikt nie wstał? Ja zaraz obiad mam, a potem swoją należna mi słusznie przerwę. Dodam tylko, że ciężko na nią zapracowałam dzisiaj To słyszymy się po mojej przerwie

Dlaczego tego nie zrobili????? Pewnie dlatego, zeby jak napisałam powyżej mieć chłopca do bicia Boję się, że niedługo może się okazać, że ten koronawirus to że wschodu przyszedł Europy oczywiście i odszkodowania się zaczną od nas domagać