ABC

Ty o grillu... hm... przyziemne... ale tez fajne, ja za czym innym tesknie

jestem... wiecie co robie jak nie pracuje? przerabiam filmy na kinomanie.... jak moja pdp spi godzinami to nie mam co robic... a wychodzic nie zawsze mi sie chce jak jest taki skwar na zewnatrz... no i... wentylator na maksa, glosniki podlaczone i ogladam... sentymentalna sie robie, bo wracam do znanych, starych filmow... poogladalam wszytskie odcinki Twin Peacks, teraz jestem na etapie Przystanku Alaska... i tak do polnocy... popoludniami tez ... spokojnej nocki Wam życze... wracam do filmiku

ha, teraz tak piszesz... a tak naprawde to zobaczywszy te spiewajaca kobietke od razu zaproponowales jej wspolny wystep... bo jak zwyklej kobiecie bys odpuscil, tak spiewajacej nie przepuscisz... oj ja wiem co to znaczy spiewac... sluchac tez uwielbiam...

dopiero sie obudzilam, patrze, a tu niektorzy juz godzinke na nogach.... juz po kawce.... ide i ja nadrabiac zaleglosci milego dzionka, moze upaloow nie bedzie... oby

oj, gdyby nie to forum i kilku stalych bywalcow to ciezko by czasem bylo w naszej pracy, a tak jest odskocznia, bardzo mila, grono takich lubiących sie osób, zawsze rano i wieczorem chce sie zajrzec tu i zobaczyc, co tam u moich kolezanek i kolegow slychac....

czekaj, czekaj, jacy nasi? czy Tobie juz niemieckie obywatelstwo dali? czyzby?

to baw (lub bawcie się) wspaniale! @Blondi ja żywego chce, a nie takiego z obrazka!!! z takim na obrazku nie poszaleję...

tez pozdrawiam do kiedy masz wolne? pobedziesz jeszcze troszke w Polsce? no właśnie... tylko czegos lub kogos nam tu brakuje @emma i @Blondi jak ja Wam zazdroszcze, w wiedniu skwar naokrągło... az sie zastanawiam w jakiej czesci swiata jestescie, ze Wam jest chlodno, tu tylko raz w nocy padalo to sie na troszke ochlodzilo, a tak to daje czadu... msze sie pochwalic: jestem na odwyku... jutro mija tydzien bez lodów.... i jakos zyję... odbije sobie to w domu innymi lodami

właśnie wstalam jakies pol godz temu, ale jeszcze leze i stukam w laptopa... moja pdp w nocy miala znowu jakies zwidy i nie pospala, dopiero po polnocy usnela to jej dam troszke pospac i zaraz pojde ją budzic i kawke sobie robic m,ilego dnia dla pracujacych i dla urlopujacych sie aha, przyjaciolka u nas w miescie ma kolege, ktory jest dyrektorem urzedu pracy, idzie dzis do niego poytac o oferty na zasadach wspolpracy urzedu poprzez Eures z agenturami szwajcarskimi, jak bede cos konkretnego wiedziec to Wam napisze, ona liczy, ze wezmie rozwod z De i przeniesie sie na Szwajcarie kasą i miodem płynącą, ja tez bym chciala, taki am zamiar i jak sie uda, to chcialabym w Waszym towarzystwie docelowo tam pracowac... pomyslcie, zarabiajac 2 razy tyle co teraz moznaby 2 razy wiecej czasu z rodzinka spedzac, a mniej w pracy

ale ja jeszcze sie z lozka nie wygramolilam.... zadnej kawki nie bylo ja mam dzis troche smutny dzien, bo dzis sa 7-me urodzinki mojej Milusi, a ja tutaj jestem..

przebilam Was dzis chyba wszystkich we wstawaniu obudzilam sie jak nigdy: 4:18 i buszuje z nudow po internecie milego dzionka Wam zycze:) @Blondi to masz wesole zycie z tym hrabio-mądralą :)widze, ze ta jego żonka bratnią dusze w Twobie znalazla no i fajnie... ona ma w Tobie sprszymierzenca w stawianiu czoła mądralińskiemu

wiecie, ze Was uwielbiam? miau..... jestescie boscy!!

a wlasnie... tu chodzi o to ile godzin w ciagu dnia opiekun poswieca na prace.... tylko wlasnie: jest opcja pranie... jak moja pdp zapaskudzi na maksa wszytsko to jedno pranie poscieli nie wystarczy, 2 dni temu pralam wszytsko po 3 razy tak cuchnelo.... no to w sumie ta praka chodzila bodajze z 5 godzin... no to wyszlo, ze 5 godzin pralam... wiem, duzo tu jest przesadą, nikt potem tego nie czyta, ani nie sprawdza... stolec wpisuje sie, moczu wpisac sie nie da, bo w przypadku inkontynencji jest to niepoliczalne... ja i tak tego codziennie nie pisze.. pisze raz na 3-4 dni i wypelniam wstecz, jak ona pije codziennie to samo i tyle samo razy to pisania nie ma duzo... dzis dzien pielegniarza, nie wiem juz co robic, zeby ta Hedie nie sciagala po 2 godzinach wszystkiego i nie wywalala za lozko...

no ja codziennie robie takie wpisy, lacznie z tym ile czasu co robilam w domu: typu: odkurzanie, pranie, prasowanie, ile czasu ktora z czynnosci opiekunczych, ilosc plynow na dobe, co jadla w ramachkazdego posilku, pomiar cisnienia 2 razy na dobe...

to nie zalezy od stanu chorego wcae, to zalezy od tego ile dostaje emerytury, moja pdp ma 3400 euro miesiecznie, wiec nie dostaje nic, a wczesniejsza pdp razem z dodatkiem wdowim miala 1600 euro to dostawala 1200 euro na opiekunke... to tez zalezy jaka ma grupe, czyli Pflegestuffe, im wyzsza grupa, tym wyzsza kasa

a wracajac do glownego tematu wątku, to ja, nie wiem jak Wy, ale mam Kundenmappe, to taka ksiega w formie segregatora, gdzie wpisuje wszystkie aktualnosci o pdp, agentura tego wymaga, bo twierdzi, ze jak bede miala kontrole, ktorej przez 4 lata prawie nie widzialam, oprocz kontroli co 2 miesiace przez agenture, to jak bedzie jakas "wyzsza kontrola" to beda to kontrolowac... wlasnie, czy Wasze agentury, jesli je macie, kontroluja Was? do mnie srednio co 2 miesiace, czasem co 6 tygodni przyjezdza ktos, ostatnio, ze wzgledu na to, ze pdp ma opatrunki i rany odlezynowe poszpitalne na nogach, to przyjezdza szefowa medyczna, sama kontroluje rany, robi w tym dniu opatrunki, fotografuje rany, i nanosi wszytsko do dokumentacji komputerowej pacjenta... jest dosc pomocna, ostatnio jak byla to zalatwila telefonicznie, nie patrzac czy rodzina to zaakceptuje, czy nie, zalatwila pielegniarza, ktory przychodzi od piatku co 2 dzien... biedak sie narobi, narobi, a Hedie i tak zedrze po 2 godz wszytsko i wypierdzieli za lozko i lezy z golymi stopami... pytam dlaczego tak zrobilas: to nie ona, to ktos przyszedl i tak zrobil, jak ona spala... ostatnio 2 razy zakladalam od nowa, a dzis, pierdziele, nie zakladam... ubralam jej tylko skarpetki.... pielegniarz wczoraj pooklejal to wszytsko, te bandaze przylepcami, tak, ze nie ma sily zeby to zedrzec, ale nie docenił Hedie.... stac to skubana nie ma sily, ale przylepce poodklejac to i owszem.... alez oczywiscie, ze leząca... bez dwoch zdan @erik a nawet z dzwiganiem.... co tam jest do dzwigania jak Hedie wazy jakies 35 kilo.... lezy ciagle w pozycji prenatalnej, taka pozginana, na boku, z kolanami podciagnietymi az pod brode, jak ja przewracam na plecy to te nogi sama jej musze rozprostowac... ona ma udo ciensze niz ja nadgarstek.... nie chce skubana prawie nic pic oprocz kawy, ale lodziki wtranżalać to i owszem... wracajac jeszcze do kontroli przez agenture, to przy mnie potrafi ktos z agentury zadzwonic i opierdzielic rodzinke z gory na dol, ze nie to, czy tamto, ze mieli cos tam zalatwic dla pdp i na gadaniu sie skonczylo...

a u mnie inaczej.... mimo, ze lezy, nie wstaje teraz, lozko zablokowane barierka, zreszta, nawet jakby miala wstac to nie ustoi przy lozku nawet, ale jak wroce skądś to jak zaczyna opowiadac jak nakrecona, kto to u niej byl, ile osob, co robili, co jedli.... ha zwidy... a jak ma po poudniu sie przespac to codziennie historia z ptakiem, drze sie jak oszalala, ze na scianie siedzi ptak i ją atakuje i bedzie ją dziobał, a ona sie boi... prawie co drugi dzien tak jest, a drze sie, hilfe, hilfe, jakby ją ze skóry obdzierali...

na facebooku ktos zamiescil wlasnie to ogloszenie o tej pani do dzwigania, rozpetala sie dyskusja, a zobaczcie jak sie skonczyla, grozbami dla bioracych udzial w dyskusji i wyrazajacych sie niepochlebnie o tejze ofercie... pani z tejze agencji porozsylala ostrzezenia o takiej tresci: Szanowna Pani, w związku z zamieszczeniem przez Panią komentarza na profilu Facebook należącym do XXXXXXX o zniesławiającej i znieważającej treści względem mojej osoby wzywam do niezwłocznego usunięcia przedmiotowego komentarza, zaprzestania dalszych naruszeń dóbr osobistych spółki oraz umieszczenia na tymże profilu xxxxxxxw trybie art. 24 par. 1 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (tekst jednolity Dz. U. z 2016r. poz. 380 z późn. zm.) informacji o następującej treści: "Niniejszym przepraszam Klaudię K. (to ta szefowa) za zamieszczenie za zamieszczenie na oficjalnym profilu xxxxxx na portalu Facebook nieprawdziwych informacji ją zniesławiających. Informacje te były oczywiście zniesławiające i nieprawdziwe, czego szczerze żałuję." Brak pozytywnej reakcji z Pani strony na powyższe wezwanie w terminie 24 godzin od wysłania przedmiotowego wezwania, będzie skutkował skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego w trybie art. 212 i 216 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. z 1997r., nr 88, poz. 553 z późn. zm) - to jest sporządzenie prywatnego aktu oskarżenia. Nadmieniam, iż profil strony został notarialnie zabezpieczony wraz komentarzami i stanowi w przypadku negatywnej reakcji, materiał dowodowy do sprawy. Nie wykluczam także wystąpienia na drogę postępowania sądowego o ochronę dóbr osobistych w trybie art. 24 Kodeksu cywilnego z żądaniem zadośćuczynienia za rozpowszechnianie oczywiście nieprawdziwych i zniesławiających informacji, które mogły narazić ją na szkodę materialną. Mając powyższe na uwadze, skierowanie niniejszego wezwania stało się zasadne i konieczne. podpisane przez tę Klaudię K.....tam gdzie sa xxxxx wykasowalam nazwe agentury... czyli co? cenzura? juz nie wolno powiedziec co sie mysli....

no wlasnie... cos jest takiego, ze jak ktos obcy przyjdzie, lekarz, pielegniarz do bandażowania, to ci demencyjni mobilizują sie na maksa i .... rozmawiaja normalnie, jakbym zaczela wtedy opowiadac co potrafia wyczyniac, jak złapią fazę to na mnie by patrzyli jak na wariata, bo nikt by mi nie uwierzyl, bo to przeciez taka mila, NORMALNA pani... a jak odjazd zlapie, to odjazd na calego... tylko wtedy gosci nie ma....

jakie dobranoc? chyba nie zamierzasz pojsc w tej sytuacji spac? baw sie dobrze!!!!

@Łukasz tez pozdrawiam :), @Blondi pytala o wzorki, ja tez jestem ciekawa? nie odpisujesz, wiec pewnie poszedles sprawdzac @Blondi sz mi sie włączył przyjaciolka wrocila z Polski do wiednia i pooooszlysmy na 3 godziny łażenia zaciagnela mnie na swoje ulubione pieczone kielbaski Kaesewurst mit Senf, objadlysmy sie, pogadalysmy i swiat lepiej wyglada....

ale zeby w domu nie bylo glupiego wiatraczka... myslalam, ze bedzie... @emma urlopuj sie do woli i skutecznie, bo co jak co, ale urlopik mija szybko, dni pracy juz niestety nie tak szybko mijają, a szkoda, oj szkoda...

ludziska, o ktorej Wy wstajecie?.... obudzilam sie chwilke temu i nie wierze... moja kochana @Blondi juz 2 godz temu napisala, ze wstala, czyli o 7-mej w niedziele.... o zgrozo... ja zaraz ide robic kawke, a za godzinke pojde Hedie budzic.... wlasnie to uwazam za plus naszej pracy... przeciez w innej pracy, jakiejs biurowej to zrywalabym sie kolo 6-tej zeby gonic przez pol miasta do pracy, jakiejs firmy... a tu: wychodze z sypialni i juz jestem w pracy... nie chce mi sie wytuszowac rzęs, to nie tuszuje, nikt na o nie zwroci uwagi... zapomnialam dodac: dzis kolega mi przwozi wiatrak/wentylator... porazka zeby takie rzeczy trzeba bylo sobie z Polski sciagac, bo rodzinka niczego nie zapewni... boje sie, ze jak kiedys stad bede wyjezdzac to chyba tirem...

witajcie, jak wiecie kombinuje cos zeby zamienic Austrie na Szwajcarie, ale jest jedno ale... wszedzie potrzebuja listow referencyjnych, skoro zawsze bylam w tej samej agenturze i mialam bardzo dobre opinie u szefostwa to nigdy nie przyszlo mi do glowy, by prosic rodzinke, u ktorej bylam o list referencyjny, napiszcie jak to robicie, bo mi nikt sam od siebie takich listow nie dawal, prosiliscie sami i co? pisali Wam od reki? co jest w takich listach, tak mniej wiecej? czy moge napisac maila wstecznie do kogos, u kogo bylam i powiedziec, ze potrzebuje tego listu i czy moga mi wystawic za taki a taki okres, jak bylam u ich matki, czy ojca?

a mnie nie rozbawil... taki ktos z ulicy, komu sie wydaje, ze moze wejsc bez zaproszenia i wygadywac co mu slina na jezyk przyniesie... i tyle w temacie, bo nie ma sie nad kim rozwodzic, buziaki @Blondi @adamos1 i cala reszta