Skocz do zawartości

ABC

Społeczność
  • Postów

    1183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez ABC

  1. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    hej witajcie wy, ktorzy spania nie macie kurcze.... ja sie budzic dopiero zaczynam, a Wy juz po kawce.... kurcze... ja to sie do swoich dziadkow dostosowalam ze wstawaniem... oni kolo 9:30, a czasem nawet kolo 10-tej daja sie jakos dobudzic, to co sie bede zrywac.... leze i leniuchuje.... milego dnia, dnia dziecka
  2. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    czasem bylo tak, ze jak przyjezdzalam to slyszalam od rodziny i od poprzedniczki: wszyscy mowimy do cioci po imieniu Hedie i ona tak lubi.... albo przyjezdzam do tzw. domu z zasadami i jest oficjalnie... czasem tez jak mowie do 90-cio letniej pdp: prosze mi mowic po imieniu... to slysze: to ja tez chce po imieniu... czego by nie powiedziec to czy Austriacy, czy Niemcy nie sa tacy sztywni w tym wzgedzie jak Polacy.... oj Polacy to w wiekszosci WIELMOZNE PANSTWO, ktore każe sie tytułowac na pan/pani....w Polsce bariera wielkowa jest czesto bariera nie do przeskoczenia... mam przyjaciolke, 90-cio letnią, znamy sie od zawsze, pomagam jej, woze wszedzie jak potrzebuje, ale ona do mnie zawsze na "ty" a ja przez pani..... sztuczne te bariery wiekowe w Polsce czasem, sztuczne.... @Blondi jak bedziesz miala czkawke myslac, ze Cie ktos obgaduje to bedzie to moja wina.... od wczoraj tak baaaardzo intensywnie mysle jak Ci tam.... az cud, ze mi sie dzis nie snilas... tu gdzie jestem, jak wiesz jest malzenstwo, ktorym sie teraz zajmuje z męzem.... wczesniej byla tu tylko jedna opiekunka, zadna nie cciala wracac.... ale powiem, ze gdzybym miala miec sama babke do opieki bez dziadka to byloby ciezej niz para, bo oni jak sa razem to babka chodzi za dziadkiem i zawsze sa razem.... przedwczoraj mialam sytuacje: dziadek nie wstaje z tego swojego fotela telewzyjnego na kawe po poludniu, tylko spi, na kazda probe obudzenia reaguje prawie szczekajac: zostaw mnie, ja spie... przesiedzial tak od 13-nastej, czyli po obiedzie az do 20-stej... no i nie pojedzie na kolacje, no nic z nim nie zrobicie... ide do babki i mowie, ze ona musi cos wymslic... babka podchodzi do niego, caluje go w usta tak namietnie jak nastolatka, caluja sie chwile, bierze go za reke, a on idzie za nia na kolacje,posluszny jak dziecko ale to ich calowanie rozklada mnie na lopatki, takie czule i piekne, a maja po 89 lat mialam wam napisac: jak byla tu jedna opiekunka do tej dwojki staruszkow to dostawala 55 euro za dzien plus rodzina placila wszytskie skladki na ubezpieczenie, a jak jestesmy oboje, to kazde z nas dostaje po 50 euro plus skladki ubezpieczeniowe nie jest zle...
  3. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    hej @Blondi ciesze sie, ze dotarlas i ze ogarnelas juz sytuacje w doku pdp.... Ty to jestes gigant! pisalas o tym mowieniu na "ty" i powiem Ci, ze jak zawsze wszedzie wczesniej jakos tak od pdp to tak wychodzilo to tutaj od poczatku jest forma grzecznosciowa pan/pani i dobrze mi z tym, jest jakis taki troche dystans, ktory zdrowo robi tej sytuacji, bo do mnie tez oboje zwracaja sie per pani....
  4. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    @Blondi napisz Blondasku jak dojedziesz na Stellę, plissssss... czekam na wiesci od Ciebie!!! zmeczona pewnie jestes jak kon po westernie dla wiadomosci ogółu: mam juz pare na zmiene, para poznana dzieki temu forum..... jak ktos sie bedzie chcial ujawnic i pochwalic to niech sam to zrobi ja sie ciesze i to bardzo z paroma osobami stad mialam od zawsze kontakt telefoniczny, czy tez na fejsie i fajnie czasem bylo pogadac za tydzien witam w swoich progach zmiennikow i zmykam na wakacje
  5. ha widzialam to wczoraj w grupie dla opiekunek na fejsie..... niestety.... ale zawsze znajdzie sie ktos kto to wezmie... i poki opiekunki/opiekunowie nie beda sie szanowac to takie oferty dalej beda funkcjonowac.... niestety.... a potem... potem bedzie podobnie jak u mnie teraz.... pozatrudnianych jest w ciul opiekunek bez jezyka, poznalam je wszytskie tu, gdzie jestem.... i zaczyna sie, dzwoni jedna za druga do mnie: sluchaj dam ci kogos z rodziny babki do telefonu, a ty powiedz rodzinie po niemiecku to i to, bo wiesz, ja jezyka nie znam... kuzwa, to jak z zerową znajomoscia pchacie sie do roboty... co mnie powinno to obchodzic... a konczy sie na tym, ze telefonicznie uczestnicze w zyciu rodzinnym kilku opiekunek... a na domiar zlego zero wdziecznoscie, kazda roszczeniowo: przeciez znasz jezyk super, to co to dla ciebie... kuzwa, chyba cennik zrobie uslug, bo mnie szlag trafia.....
  6. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    tak, w stylu: szukam męża, moze byc jak cos nawet opiekun
  7. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    hm... Ty nim, albo on Tobą jakby nie bylo to faaaajna perspektywa
  8. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    czekaj, czekaj..... @Maria Jolanta ten facet to do opieki, czy do gwałtu? bo to jest duuuuża różnica wiem, wiem sliczna moja.... cisza, spokoj, domeczek mały, fajny.... no i dziadki po schodach na pietro nie chodza... to wielki plus....a jak przysypiaja caly dzien to u nich jest baby fone, chociaz moj mąż mówi na to dziadofon... i jak czegos chca to wolaja i schodze z gory do nich.... nie trzeba siedziec caly dzien przy spiochach.... a zasypiaja tak mocno za kazdym razem w dzien, ze jak sie ich budzi to jest hasło zawsze: Guten Morgen... o Fruestueck ta.... 5 razy dziennie sniadanie, a co ich bede wyprowadzac z błędu
  9. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    oki juz pisze: wyjazd bylby za 10 dni, jedna z osob musi na tyle dobrze rozmawiac zeby jak cos sie by dzialo móc zadzwonic do corki i przekazac co jest nie tak, lub wezwac pogotowie, jak cos z cisnieniem dziadka bedzie nie tak. stawka 100 euro na reke dla pary codziennie, plus kazde ma oplacone wszytskie skladki na Gewerbe czyli przawie 200 euro miesiecznie, na jedzenie 200-250 euro co tydzien, domek jednorodzinny, dziadki wdzieczne za wszytsko, chodza oboje, zero dzwigania..... ze 2 razy w tyg jak sie uda wyciagnac ich do ogrodu to kawe o 15 tam pija.... przesypiaja wszytskie noce plus 3/4 dnia przesypiaja w fotelach tych rozkladanych w Wohnzimmer, nie sa typami rozmownymi.... wola cisze.....
  10. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    hej.... nie bylo mnie wieki, wiem... ale mam doła.... wszystko do bani.... jestem nie w samym Wiedniu, ale 30 km od Wiednia w Tulln... tu gdzie jestem jest do opieki malzenstwo, 2 dziadkow, znaczy babcia i dziadek.... corki pdp wymyslily, ze do malzenstwa potrzeba 2 osob do opieki, ale ze 2 opiekunki moga sie nie zgodzic ze soba, mimo, ze jak bylam tu pierwszy raz poczatkiem maja to wlasnie kobiete mialam do pary i bylo super... na pietrze sa pokoje opiekunek i lazienka, na dole czesc mieszkalana dziadkow.... najwazniejsze: dziadki chodza spac o 20-stej i spia do 9, czesto do 10 rano.... ale rodzinka, znaczy corki wymyslily sobie, ze opiekowac nimi powinny sie 2 osoby, ale kobieta z mezczyzna... tak wiec sciagnelam tu wlasnego meza i zaczal pierwsza prace w opiece..... fajnie bo pod moim okiem i duzo sie moze nauczyc i jak cos to robi pod moje dyktando ale gdzie problem... problem w tym, ze potrzebuje zmienniczki z mezem, w znaczeniu z facetem.... od 6-7 czerwca.... no i byly juz 2 napalone pary, zwlaszcza kolezanki, ktore chcialy wciagnac to mezow... juz dostalam potwierdzenie na maila, ze pewnie, przyjada, wszytsko cacy, wiec ja wciagam w temat rodzinke.... zadowolona a tu nagle telefon, wiadomosc: wiesz. wydawalo mi sie, ze moj chlop bedzie zadowolony, a on jednak powiedzial, ze to nie dla niego.... dostal meską robote i nie wybiera sie.... no i jestem w lesie... rodzince obiecalam, ze kogos znajde.... termin sie zbliza.... aha, nie jest to praca przez agenture, zadnych haraczy, umowa podpisywana jest bezposrednio z rodzina i rodzina sama odprowadza wszytskie potrzebne skladki ubezpieczeniowe, melduja sami Gewerbe jak ktos nie ma, wiec jest spoko. Moze ktos z Was podpowie gdzie znalezc jakaś pare? aha, wystarczy jak jedno z mazonkow mowi dobrze w miare po niemiecku, od drugiego juz sie nie wmaga.....
  11. hej, jesli ktos jest zainteresowany to piszcie, praca w agenturze austriackiej, wlascieciel jest Polakiem austriackiego pochodzenia, bardzo sopko, placa koszty Gewerby, sami melduja, zakladaja Gewerbe, wyjazd mozliwy juz od dzis, bo na swieta [otrzebuja osob. za 2 dni swiateczne normalnie plus 100% za kazdy dzien, stawka od 55 euro w gore nawet do 75 euro, wiekszosc zlecen w Tulln lub okolicach, koszt podrozy zwracaja 120 euro, jak coss to dam namiary, piszcie, aha, w tej agenturze pracuja prawie same Polski, ale na austriackich zasadach, jezyk nie jest az tak wymagany, bo wszytsko odnosnie zalatwiania odbywa sie po polsku....
  12. @adamos60 Adaś to Ty? jak tak, to napisz na fejsie
  13. kurcze... naganiasz sie.... ja robie co drugi dzien zakupy... zauwazylam, ze poprzedniczki kupowaly w knajpkach czasem gotowe jedzenie.... no i 2 razy tez mi sie zdazyo to tez praktykowac.... ha :)pobieranie i mierzenie cukru w krwi robilam juz u 2 pdp... opatrunki teoretycznie robi mobile Krankenschwester.. ale nie zawsze przyjedzie i dzwoni zeby zrobic za nią.. albo robimy na zmiane... ona jedna noge ja druga...
  14. @Blondi ja zauwazylam, ze tu gdzie pracuje przewaznie nie ma rodziny, a pdp niewiele kojarza, czy sa jakies swieta, czy tez nie. robi sie to samo do jedzenia.... moze na Boze Narodzenie czasem jakas choinka... jesli o mnie chodzi to nie chce mi sie wysilac i jakies stroiki robic... w domu tak, a to nie moj dom, nie bede atmosfery stwarzac... traktuje swieta jako zwykly czas spedzony w pracy, swieta maja urok tylko w domu z rodzina... a jak pdp ma rodzine to niech oni wymyslaja czy na Ostern, czy tez na Weihnachten... pytanie mam: powiedzcie mi kto obsluguje sonde, ktora podaje jedzenie? opiekunka, czy musi jakas sluzba medyczna przychodzic? ten Kurt ma ogromne problemy z przelykaniem... i predzej czy pozniej skonczy sie na sondzie...
  15. pare osob do mnie napisalo na fejsie, jedna sprawa: zeby otworzyc w Austrii Gewerbe wymagany jest certyfikat opiekuna, zwykly kurs online zrobiony i przetlumaczony, bez tego nie da sie otworzyc....
  16. nie moge znalezc na fejsie tylko Agatke znalazlam, poszukajcie mnie Beata BC, takie zdjecie gdzie jestem ubrana w dirndlu
  17. super, zaraz odpisze na wiadomosc prywatna napiszcie mi w wiadomosci prywatnej swoj profil na fejsie jak macie, oki?
  18. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    wiesz co... facet ma tu multum zdjec na scianach... byl komendantem strazy pozarnej, na zdjeciach w bokserkach, wysportowany, sylwetka jak mlody Bóg... a teraz w 2 lata polecial tak, ze jest kaleką... ale uscisk reki i sile w nogach ma taka ze powalilby smoka... jak podjezdza do sciany wozkiem, gdzie chwyta sie uchwytu przy scianie to podnosi sie i staje na nogach... kurcze, zeby go wtedy posadzic, albo oderwac mu rece z barierki, ktorej sie trzyma to jest to niemozliwe czasem.... mecze sie tez jak probuje zgadnac czego chce... jak zaczyna glosno jeczec i machac rekoma... pytam go czy to, czy to, a on nein i nein... ale sam w sobie jest bardzo grzeczny... przy przebieraniu stara sie byc bardzo pomocnym...
  19. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    witajcie w niedziele... chociaz jak jestesmy w pracy, to czy piatek, czy swiatek to takie same dni... przyzwyczajam sie powoli tutaj... wczoraj byl caly dzien w lozku, bo Lift sie rozladowal, znaczy bateria.... stresuje sie tu bardzo przy jedzeniu, bo Kurt sam polyka, ale ten Parkinson jest tak zaawansowany, ze jedzac lub pijac jedzenie staje mu w ustach... tak samo jest w przypadku picia... tez potrafi sie zachlystywac.. zwlaszcza, ze jak je to probuje jednoczesnie cos mowic, znaczy jakies jęki wydawac... no i konczy sie czesto na oklepywaniu go... zmienniczkaq mowila, ze juz jej sie zdarzylo, ze zapomnial przelknac i stanelo mu w gardle, dusil sie i zsinial jej caly i otwierala mu usta i z gardla na sile jedzenie wyciagala... kurcze... boje sie tego, bo jak sobie nie poradze? przeciez to sa sekundy i jak cos to nawet pogotowia nie wezwe...
  20. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    oj chyba wykrakalas... Kurt przy obiedzie zaczal grzebac cos w spodniach pokazujac na cewnik... polozylam go po obiedzie spac.... nie spi... drze sie, ale ze nikt nie zrozumie go, ani tego o co mu chodzi to nie wiem co zrobic... zamiast spac ciagnie za ten cewnik jakby chcial go wyrwac z korzeniami.... sama sie zastanawiam czego go jeszcze nie wydarl... jak sie nie uspokoi to bede musiala zadzwonic po pogotowie, bo ja sama nic nie poradze.... a te jego jęki, bo on nie wypowiada słów, tylko jęczy to sa calkowicie niezrozumiale.... widze, ze podarl w strzepy pieluche i lezy i ciagnie rurke z cewnika na maksa... kurcze.... ja jak juz trafie to zawsze ciezko sie robi... dzwonilam do zmienniczki pytac o co mu moze chodzic, to powiedziala, ze jak cos mu ne pasuje to ona go zamyka w pokoju i mowi, ze wychodzi i idzie gdzies na 2 godziny i sie nie przejmuje... jak pobedzie sam ze soba to mu przejdzie... ale jak go naprawde cos boli? przeciez on nie powie... bez powodu by pewnie nie jęczal.... tez jakos tego nie widze wcale... juz widze jak jakas afganka tu przybiega i skacze kolo niego... ten afganiec mu zpowiedzial kiedys, ze jak bedzie niegrzeczny to go odda do domu starcow... i Kurt sie tego boi....
  21. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    witajcie kochane i kochani. dotarłam do Tulln, 30 km mniej wiecej od Wiednia. Kurt ma 76 lat, zaawansowanego na maksa Parkinsona, ktory idzie strasznie szybko.... ma 76 lat a wyglada na 100... nie mowi juz, tylko jak czegos chce to wydaje jęki... kurcze... taka bylam przyzwyczajona do starych kamienic wiedenskich... do roznych takich starych rzeczy... starych mieszkan wiedenskich... a tu nie 21 a 22 wiek...same nowe bloki, ale takie calkiem inne nowoczesne... urzadzenie mieszkan tez... wchodzisz do lazienki a tu polaczenie kabiny prysznicowej z wanna i nie wiesz gdszie nacisnac zeby zwolnic blokade drzwi prysznicowych zeby tam wogole wejsc do srodka... szok.....co do dziadka to ma 76 lta, zadnej rodziny.... ale zajmuje sie nim afganiec,cwaniaczek, jakis 40-sto latek, wczoraj go poznalam.... ktory wymusil na nim przepisanie majatku.... dziadek jes bardzo bogaty, samej emerytury ma 6.800 euro, byl cale zycie komendantem strazy pozarnej...chodzi caly czas z kluczem na szyi, klucz jest do sejfu w drugim pokoju... nie sciaga go wcale... mieszkanie bardzo nowoczesne, jakies 90 metrow mieszkanie, 3 pokoju, on sam lezy w kuchnio-salonie.... codziennie na cb radio od 8-9 wlacza mu sie bo tam gadaja jego koledzy ze strazy pozarnej.... on slucha i czaeem lzy mu kapia... a tamci opowiadaja pierdoly, tez emeryci... zmienniczka, Polka mowila, ze do grudnia jeszcze sam dziadek jej kase wypalacal to do kazdych 2 tygodni pobytu od siebie dodawal jej 200 euro, a na kazde swieta po 500 euro, ze jest bardzo chory, biedny, ale bardzo wdzieczny, siedzi sam caly dzien i tv oglada. Afganiec przychodzi 2 razy w tygodniu w odwiedziny... zapowiedzial mi wczoraj pojeb jeden, ze jak nie bedzie on ze mnie zadowolony to mnie wyrzuci i zerwie umowe z agenturą, bo na moje miejsce moze przyjsc jakas Afganka za polowe tego co ja dostaje, ze kasa dziadka to teraz jego kasa i on bedzie oszczedzal.... jak probowalam zapytac dlaczego nie ma internetu, skoro byl obiecany to mi powiedzial, ze zerwal umowe bo to kosztowalo 10 euro, a dziadej neta nie potrzebuje a ja tu nie przyjechalam na you tubie siedziec i ogladac, tylko pracowac... tak wiec zeby miec internet to musialam sobie sama doladowac z wlasnej kieszeni... 23 euro na miesiac bez ograniczen.... zobaczymy jak bedzie....buziaki dla wszytskich : starej gwardii i nowych aktywnych na forum
  22. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    @LENA_57 ja zaczelam planowanie od polskiego morza... ale pani mi w biurze podrozy uswiadomila, ze bedzie zimne morze o tej porze i moze nie byc pogody... i ze w Bulgarii pewna pogoda i cieple morze i jeszcze jakies naclegi prywatne znalazlam za 1400 zl dla 2 osob doroslych i 2 dzieci na 16 dni to mysle, ze super... jeszcze zamek Drakuli mi sie w Rumunii marzy po drodze, bo autem chcemy jechac z noclegiem w Rumunii
  23. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    @agryppina44 czy to norma, hm.... jakos tak jest, ze w Austrii pracuje sie glownie na 2 tygodnie, czasem 3, ale jest tez tak, ze mozna sie dogadac i trafiaja sie tez miejsca gdzie jezdzie sie na 4i nawet 6 tygodni... o kurcze... najgorsze jest to, ze w tej sytuacji nikt nie bedzie myslala i pamietal ile dobra spotkalo Niemcow od polskich opiekunek... teraz bedzie wrzucanie wszytskich do jednego wora, ze wszscy zli i mordercy... przykre to, oj przykre... to jak generalizowanie, ze kazda Rumunka to zlodziejka i brudaska... a ja mam calkiem przeciwne doswiadczenia.... na szczescie.... jade teraz do tego Tulln, ale jakos tak troche lżej mi niz wczesniej, bo zyje juz wakacjami, planujemy wyjazd do Bulgarii okolo 12-nastego czerwca na jakies 2 tygodnie, juz sie nie moge doczekac
  24. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    ojnkochana, to nie wiesz jak bylam teraz 4 tyg u faceta, jakiegos ss-mana ktory w czasie wojny terroryzowal w obozie koncentracyjnym Polakow i w czasie szalu wrzeszczal po polsku: daj mi prosze chleba? trafil do szpitala zwiazany, a mnie agentura austraicka probowala obciazyc tym, ze pod wplywem kontaktu z polska opiekunka wrocily mu przezycia wojenne i nasilila sie agresja... kuzwa, trauma hitlerowca, co? dlatego posatnowialam rozstac sie z agentura....
  25. ABC

    Rozmowa przy kawie (1)

    czesc kochani... tak to jest, ze jak jestem w Polsce to wpadam tu tylko podpatrzec czy jestescie, czy zyjecie i czy wszytsko w porzadku.... ale jak jestem na wyjezdzie w pracy, to jestescie dla mnie jak najblizsza rodzina, jak powietrze.... mozecie byc ze mnie dumni.... jestem po rozwodzie ze stara agentura od dziada hitlerowca.. znalazlam jakas inna, a raczej ona mnie znalazla, bo znajoma mojej dobrej kolezanki, ktora mnie kiedys zmieniala poszukiwala zmienniczki... no to ok, pojade, tylko, ze nie Weden, ale 30 km za Wiedniem w Tulln, tez dziadek do opieki, ale 85 lat, spokojny z Parkinsonem... jutro wyjezdzam, stawka 60 euro dziennie, ale rodzina pdp oplaca ubezpiecznie, wiec to tak jabym do zarobkow za 2 tyg mogla dodac sobie 350 euro, wiec nie jest zle. a z Maxem, Beraterem z nowej agentury poznalam sie na fejsie jakis czas temu, wiec jakis taki fajny zbieg okolicznosci. On jest austriakiem polskiego pochodzenia. moze bedzie fajnie i ktos z Was bedzie chcial sprobowac szczescia w Austrii? wyjezdzam jutro do tego Tulln na 2,5 tyg, czyli do 23 kwietnia.... zdam Wam od razu relacje jak jest. musi byc lepiej, muuuusi!!!!

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...