Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Waldi
-
Polecam na leniwe popołudnie
-
Myślimy o zaproponowaniu rodzinie przejścia na pracę na czarno
Waldi odpowiedział(a) na Michał845 temat w Praca Opiekunki w Niemczech
dodam tylko, że przerabiałem kiedyś temat zakazu konkurencji w innej branży - i zakaz taki jest mało skuteczny jeżeli nie zawiera elementu odszkodowania po ustaniu umowy. "Umowa o zakazie prowadzenia działalności konkurencyjnej winna określać po pierwsze: co rozumie się przez działalność konkurencyjną, po drugie: na rzecz jakiego pracodawcy pracownik nie może świadczyć pracy, po trzecie: okres obowiązywania umowy oraz po czwarte: wysokość odszkodowania należnego od pracodawcy w wysokości nie mniejszej niż 25 % dotychczasowego wynagrodzenia przez cały okres objęty zakazem konkurencji" Nie namawiam do pracy na "czarno". Nie jestem zwolennikiem takiej formy w jakiejkolwiek działalności. Instrumentów na legalne wykonywanie pracy jest aż nadto. Wskazuje tylko problem ważności umowy lojalnościowej. Dodam tylko, że od niedawna w PL funkcjonuje działalność nierejestrowa do pewnej granicy dochodów. Zważywszy na fakt iż agencje nie wykazują tych ogromnych sum w euro ...rozliczają to pewnie jako delegacje, diety itp... to do rozważenia pozostawiam taką formę "legalnej" działalności. Pozdrawiam -
Myślimy o zaproponowaniu rodzinie przejścia na pracę na czarno
Waldi odpowiedział(a) na Michał845 temat w Praca Opiekunki w Niemczech
masz tutaj opis -
a tego znam ...:) bardzo dobrze . Zaczeło sie u mnie od "nietykalnych" ... obraz jak znalazł na to forum
-
obejrzałem go nawet niedawno, ponownie :), a co tam, zaraz po tym jak trafiłem na ten fragment koncertu LN Orchestra... już mam " ciary "
-
To jeszcze coś nostalgicznego - wyciska mi łzy za każdym razem
-
Uwielbiam takie klimaty... noc już, oczy zamknięte
-
OKI
-
Tak sobie o szczęściu pomyślałem ...i uświadomiłem też że moje szczęście jest kilkaset kilometrów stąd...i smutek drobny mnie ogarnął. A że w uszach brzmiał mi jeszcze piękny, ale smutny dzwiek.... To przy piątku przedostatnim tu ... jeszcze bardziej nostalgicznie mi. Dla ciekawskich link do muzy / wiem że to nie ten dział ale.musze / bo treść i muza bez siebie nijak
-
-
-
Dobry wieczór ... I dobrej nocy ☺️
-
Oj już tam zagubił...jestem jestem
-
Chyba przeżywa ze PSŻ ligi mistrzów nie wygrało, tylko Bayer Munchen
-
https://www.24gliwice.pl/wiadomosci/tragiczny-wypadek-na-dk88-na-odcinku-kleszczow-gliwice-nie-zyje-9-osob/
-
.......na gotowaniu się za dobrze nie znam, ciast nie piekę - korzystam z półproduktów. Żarty i wkrętki międzypłciowe... owszem.. z nie do końca jasnym podtekstem jeszcze bardziej. Na zagadnieniach prawnych się znam, a skoro tematy przy kawie są poruszane to się nakręcam i pływam jak ryba w wodzie... Jakbyś tą kozetkę terapeutyczną tak bardzo szybko nie skasowała ( brutalne) to może i prawo poszło by w kąt..... No dobra - już nie będę.... się odzywać
-
nieeee. już nie będę
-
Domyślam się
-
Nic nowego - chronią tożsamość przed ... pisałem o tym w jednym z długich moich postów... Zdarzyło się lat temu kilka ... w pewnym mieście, że do rodziny jednej z ofiar śmiertelnego wypadku dotarła kancelaria odszkodowawcza jeszcze przed Policją. Rodzina ofiary o śmierci bliskiej osoby dowiedziała się od przedstawiciela/akwizytora kancelarii... Proceder znany na całym świecie. Stąd może już w mediach większa kontrola nad tym. Zresztą zobaczysz pod artykułem o wypadku jeśli będzie możliwość komentarzy to znajdą się tacy co proszą rodziny o kontakt.... Prędzej czy później dotrą do nich i się koszmar zacznie. Targi - kto lepszy, kto większe pieniądze wywalczy. Koszmar dla rodzin zmarłych. A teraz powinni mieć czas na żałobę, na uporządkowanie życia w nowej tragicznej sytuacji... na płacz Pamietam jak umarł mój tato i mama miesiąc póżniej ... Teraz to juz 10 lat temu, ale wówczas ( choc to w obu przypadkach był stan chorobowy, co prawda nagły) to nie zmienia faktu, że teraz, jak wspomina ktoś czas po pogrzebie.. rok...może półtora wycięty. Jakieś decyzje pewnie podejmowałem, jakąś prac wykonywałem, jakies relacje z dziećmi i żona tez miałem...ale jest dziura.
-
Ja tez proszę zgrabnej leżanki ... terapeutki .... do domu wracam dopiero za 2 tyg
-
Dla przykładu podam Ci, że polisa OC pojazdu posiada tzw.górna wartość roszczenia na jedno roszczenie. Tzn, że zgodnie z ustawa każde towarzystwo ubezpieczeń ( celowo pisałem małymi literami bo to złodziejskie firmy) ma wypłacić należne odszkodowanie czy zadośćuczynienie za doznaną krzywdę . Tzw "musi" to tylko w Ustawie. Mimo że suma jest wysoka obecnie 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego. A najwyższe odszkodowanie wypłacone w PL to chyba 1-2 mln złotych i to dla ofiary żyjącej z niedowładem 3 kończynowym i przerwanym rdzeniem po 10 latach batalii w sądach. Przy czym za przypadki wypadkowe z niedowładami, jeśli poszkodowany nie walczył, albo walczył z niewłaściwym (słabym) pełnomocnikiem odszkodowania podobne oscylowały na poziomie 10 tyś. 100 tyś. Temat rzeka - powinna trafić do działu prawnego forum.!!! Trzeba sobie zawsze uświadomić, że to tez tylko umowa cywilno prawna stron. Oni zgadzają się wypłacić a Ty zgadzasz się płacić za to składki od ryzyka. Mając OC jedynie przerzucasz odpowiedzialność za swoje czyny na ubezpieczyciela. Przy małych szkodach z reguły rozstrzyga się to bez problemu. Przy większych zaczynają się schody. A przyznaj się...właściwie większość z forumowiczek, forumowiczów, kto z was czytał Ogólne Warunki Ubezpieczeń - w szczególności wykluczenia odpowiedzialności. Standardowo opieramy sie na tym co nam powiedział agent ubezpieczeniowy. To normalne... Chyba jednak to nadaje się na dział prawny nt. ubezpieczeń i odszkodowań. Tam dawno nikt nie zaglądał. Albo nie - miałem tu odpoczywać i odciążyć umysł od spraw trudnych. Pranie gotowanie, higiena podopiecznego, wypady rowerowe ...
-
...cóż @Heidi... moja analiza przyczyn, wypadków z udziałem "busów" jak i Twój element reklamy kancelarii odszkodowawczej, której masz pełnomocnictwo ... w dziale forum : "rozmowa przy kawie" ??? Może być - ale powinienem spytać ( nie odczuwaj tego jako zaczepka) czy nie za bardzo odbiegłaś od tematu wypadku i kierowców busów, którzy w sposób nieodpowiedzialny powodują śmierć ? W moim wywodzie sugerowałem, że jak sami nie zadbamy o własne bezpieczeństwo, to "państwo" zajęte swoim -ważniejszymi politycznie- sprawami się tym nie zajmie. Nie chodzi o już rozlane "mleko" ( wiem że lubisz mleko ) i walkę przez lub bez kancelarii o pieniądze, które się należą. Celowo umniejszam ich wagę w swoim poście bo to nigdy nie zrekompensuje strat. Też mam pełnomocnictwo kancelarii adwokackiej, setki razy byłem sądzie z klientami, których namawiałem by sądowi opisali ból i cierpienie, wykazali stratę.... Ogromna groteska ze strony prawników i sądu, którzy grają spektakl ( codziennie jakieś spektakle tam odstawiają) .... grzebanie w relacjach ze zmarłym, czy się odwiedzali, czy po śmierci podlewał kwiatki na cmentarzu... jeden wielki cyrk, w którym po jednej stronie jest Radca prawny Towarzystwa Ubezpieczeń, któremu zależy by jak najwięcej utargować - przeszkodzić pokrzywdzonemu - po drugiej ofiary sprawcy wypadku ( nawet tego sprawcy co sam zmarł - jak w przypadku tego wypadku z wczoraj) , żona, syn córka, matka ojciec, brat siostra, babcia, dziadek . ... Jeden sąd wycenił śmierć poszkodowanego na 25 tyś ( choć roszczenia opiewały na 150-200 tyś.) - bo ... nie miał pasów, albo był pod wpływem alkoholu gdy wsiadał..... inny sąd ocenia to inaczej... Rozlane mleko . Sprawy trwające latami to grzebanie po latach od śmierci - to jak rozgrzebywanie niezagojonej rany. Jestem przekonany, że każdy z tu obecnych kogoś stracił. Strata nigdy nie wypełni luki. Żadne pieniądze tego nie zrekompensują. Ja tutaj jedynie apeluje o oddolne działania z naszej strony... Nie o pieniądze za śmierć czy uszczerbek na zdrowiu po fakcie. Bo walka o nie to zawsze walka po stracie. Mam koleżanke, która w wypadku samochodowym straciła matke i dwie siostry... Dostała odszkodowanie ( prowadził sprawę adwokat 6 lat) 6 lat drapania ran a strony postępowania ścigały sie w wykazywaniu przyczynienia do skutków wypadku.... 6 wycięte z życia.... Prowadziłem sprawę człowieka, którego syn po pijaku wziął samochód i pojechał po jego wnuczkę i inne jej koleżanki pod dyskotekę. W drodze powrotnej prawie wszyscy zgiinęli. To są dramaty !!! Empatyczne podejście, o którym piszesz... Mam. Praca teraz w opiece jest tego przykładem. Odpoczywam od wrażeń i emocji - od poświeceń dla ofiar...od tłumaczeń dlaczego ten czy tamten prawnik czy sąd tak ich nie zrozumiał.....i skrzywdził. Bo jak pisze @Heidi w internecie pisali że za śmierć to tyle i tyle wygrał. Apel do Was o zapobieganie nieszczęściu o jakim pisałem i@Niezapominajka 67 też pisała, to apel o dbałość o własne bezpieczeństwo. To co się wydarzyło wczoraj pod Gliwicami to okropny dramat. Ale siedząc w branży słyszałem o bardzo wielu takich dramatach. Jak zacząłem jeżdzić to każdy przypadek nieuwagi kierowcy, czy jego nieroztropne działanie staram się zauważać i piętnować. Można w busie sprowokować gremialną reakcję, zeby nie było jednego kozła ofiarnego... Może z czasem - jak ochłonę trochę - stworze osobny temat bezpieczeństwa w drodze do pracy. Można to też wyjednać we własnej agencji . To oni nam zamawiają transport ( teoretycznie odpowiadają za bezpieczny dojazd do pracy) i przysparzają dochody firmom przewozowym. Każdorazowo można przy tym powołać się na przypadki wypadków śmiertelnych w busie... i nieodpowiedniego postępowania kierowcy. Macie kontakt ze swoim koordynatorem - to działa i może wyeskaluje na cały przemysł przewoźników