lucinda

mam ewidentna awersje do selera naciowego reszta i owszem

liste szogun ode mnie dostal wczoraj zakupy i takie tam, miedzy miesem a serami pojawilo sie obce i nieznane mu slowo - "kohlrabi" i pyta a co to jest? nie wspomne ze juz kupowal mnie to cudo i powinien przynajmniej w teorii wiedziec zas po co itd...no to tlumacze ze to warzywo kuliste smaczne i na surowo i w potrawach..kreci glowa i mowi ze nie wie...no to lapka przytargalam poszukalam i pokazuje a on..."a to taka pileczka z antenkami"..zuchwa mnie opadla widze po nim ze zmeczony jest jednak rwane noce przy zonie to zaden sen i tak czekam az zmiana przyjedzie to albo go wygonie na caly tydzien gdziekolwiek albo zamkne go w pokoju i kaze spac spac spac.... sie chlop zawiesza momentami tak ze potrzebuje chwili na ockniecie ze dalej arbeit arbeit

i najpierw wlasnie sobie takie spa zafunduje...w domuu mam w koncu dwie panny..niech zarobia na swoj wikt

slonecznie witam panstwa nicnierobienie dzisiaj w planie na cala sobote...zbieram sily na jutrzejsza kapiel widac bedzie ladny dzien bo i stelomierz wskazuje bardzo pozytwne cyferki i pogodna ladna... liste zrobilam na wstep pod moje zakupy..teraz w tylek sie kopnac i bujnac na miasto.....musze ogarnac temat najpozniej do srody potem torby sruuuuu nach polen a ja dalej sie bede szlajac po niemcach ale juz jako urlopowicz myslalam myslalam co na sniadane pozrec..przygladalam sie brokulom i jablku...takie jakies umeczone bylo....i wymyslilam.....do blendera pokrojone jablko brokul l troche jogurtu....zmiksowalam dodalam orzechy ...powiem wam ze sama zaskoczona bylam bo smakuje naprawde dobrze...nastepna razem dorzuce banana...a kolor mietowy z tego miksu wychodzi wiec i dla oka przyjemnie ...polecam fanom zieleniny a moze sie pdp skusi??

mialam kiedys taka....znajoma rodziny z radomska gotowala najlepsza w zyciu zalewajke a jej kapusta z grochem nie miala sobie rownych ...moglam pozerac kazda ilosc smakowala oblednie....

no ba!!!zawsze mozna bigosu nawinie nagotowac

poszukaj......moze byc ciekawie

no wlasnie.....ze siemozemajaksiema

ogolnie siema jak siema...a poza tym za moment siemozeniemiec

no siema

witam sie w piatkowy poranek...doczytalam i ulge poczulam bo juz myslalam ze ze mna cos nieteges..tezniechmisieruszyc sie pojawil....i owszem poczytac to jeszcze ale.....wykonanie palcami kilku ruchow na klawiaturze..jest niewykonalne ... fajowa pogode zapowiadaja na ten weekend to moze jakiegos grila? zaprawie karkowe moze jakies zielonei pojdziemy w tango co wy na to? milego dnia wczoraj kawa nie dzialala ale dzisiaj jakos jednak obudzila mnie na tyle ze ...zachcialomisiewstac kto ma ochote na szatana i odrobine wspomnien?zapraszam

a nie klinik?

"fascynujace " rosliny

smigam kawe robi kto chetny???? a jakby co to do potem

u mnie w domu to danie nazywamy klopsikowa a to zupka z kulkami miesnymi ......pietrucha i takie tam wiecie......kolejne danie probuje wprowadzic ...tyle tylko ze bez ziemniakow na jutro ryba w planie ...nie mylic z krewetkami- dla szoguna to rba i to ryba no wiec autentyczna ryba z brokulem pod serem zapiekanym ja pewnie wyszukam cos niekoniecznie pod serem ale ryba musi byc...chodzi za mna ....pewnie moje zwoje domagaja sie jakies pierwiastka zeby mogly do konca zlecenia jakos funkcjonowac

ja w strone lapka ale glowa w strone wyrka i tak mnie jakos zeszlo...dzien dobry a serio...mialam troche zu tun z rana jak w czwartki z reguly bywa.....weekend za to nie bede na miotle spedzac jeno byc moze w blogim nastroju sperdol...e na rower gdzieskolwiekgdzies...... torby wczoraj sie mnie przygladaly i pytaly ...czemu jeszcze stoja puste...spojrzalam wymownie i.....zajelam sie czyms innym moja zmiana niestety w poniedzialek nie dojedzie....walczy poki co a ja trzymam kciuki ...ja dam rade ale czy szogun to strawi to juz inna innszosc....tak czy owak jeszcze.....dwa czwartki milego dnia chociaz pogoda jest irytujaco denerwujaca....

dzien dobry a j adruga

kolory sugeruja ze sie najaralas albo cos innego masz we krwi to lsd??

czyli zwiewnie sie ubralas

masz na mysli zawartosc czaszki?