Skocz do zawartości

lucinda

Społeczność
  • Postów

    8674
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez lucinda

  1. melduje ze stoczylam walke z pterodaktylem, zapieral sie skrzydlami...nie chcial dac sie zapakowac do worka...w koncu odpuscil i sedzi w piekarniku...ufff.....worek na styku ale sie udalo..teraz odliczam czas... a nalesniki zrobilam z pietrucha wpieprzyl ze smakiem dodal swoj sos z agawy i zjadl...chyba mu spmakowaly...
  2. Dzien doberek niedzielnie mroznie...ale slonecznie...tzn ma byc bo narazie tylko mroznie.. chyba musze kupic nowy budzik a serio... kawka ..jako sniadanie...zdrowo i zielono.. pesto pomidorki chlebek.. no dobra...mam jeszcze parowki czekam czekam i zapraszam
  3. spokojnej i calkowicie przespanej nocy zycze wszystkim
  4. @Heidi ja bylam w solln..drooooooogie miasto...czkawka mi sie odbijalo piwo i frytki....chociaz rodzina sponsorowala kazde moje wyjscie.. musialm wychodzic albo siedziec w pokoju jak znajomi lub rodzina przychodzila
  5. @Heidi a po ci ta...swieczka?????
  6. ale nie bylo az tak hardocorowo????
  7. ja owszem robie fotki ale tylko na uzytek wlasny...jezeli nie ma twarzy itd to moge ewentualnie upublicznic jakies fajne sytuacje ale reszta to juz tylko ja i tylko ja...no i rodzina pdp...jezeli natomiast nie zyczylaby sobie zdjec...dla mnie nie ma sprawy..po prostu ich nie robie.. swego czasu bedac u pdp narobilam ponad 300fotek...kiedy zmarl caly majdan zrzucilam na usb i oddalam...byli zaskoczeni.,tym jak niewiele wiedzieli o naszym wspolnym gospodarstwie..ale byli tez wdzieczni...to byla taka pamiatka z ostatnich miesicy tygodni dni... lubie robic zdjecia starszych ludzi...maja plastyczne twarze i mozna z nich wiele wydobyc ..najbardziej lubie sepie...na surowo bez retuszu oddaja bogactwo zycia... i makro..makro daje obraz np pomarszczonej skory ...dobra rozgadalam sie...sorki
  8. oj taka fota moze byc bolesna.. robie herbatke z imbirem kto sie przylaczy?? mam caly dzban...bedzie z liter
  9. no to przylaczam sie do watku...jestem 50+ po rozwodzie bez orzekania ....dzieci byly stosunkowo male 9 i 13 lat...zrezygnowałam z proby ulozenia sobie zycia bo...bycie matka bylo dla mnie najwazniejsze....a bez mojej psychicznej rownowangi nie bylam w stanie zagwarantowac wsparcia obu moim synom...owszem probowałam po jakims czasie ulozyc sie z kims kto wydawal mi sie godnym zaufania..ale jak napisałam...wydawal mi sie....i polegl....samotna kobieta z dziecmi ma zdecydowanie mniejsze szanse na znalezienie kogos kto zaakceptuje fakt, ze bedzie dzielil czas z dziecmi...pytanie na co taka kobieta postawi...na dzieci czy faceta...jezeli pojawiaja sie miachy i watpliwosci to chyba trzeba sobie odpuscic... nie umiem dzielic 50 na 50..albo czuje na 100% to cos albo daje spokoj...szanuje czas i nie chce go tracic na mitrezenie na analizowanie na zastanawianie... zawod jaki obecnie mam nie stwarza tez szansy zeby czekal na mnie ktos w pln , nie chce przerabiac bezsennych nocy na mysleniu "co on robi"... z rozwodem stracilam poczucie bezpieczenstwa...i zaufanie... wiedza przeszkadza...niewiedza nie chroni przed bledami....a ja tak chcialabym czasami byc wiotkim bluszczem co to nie wie do czego sluza...nozyczki... okres zaloby po moim eks byl dla mnie ciezki ale minal....monolog z butelka wina przy lustrze byl swoistym katharsis dal ukojenie i odpowiedz na wiele pytan...wiem ze najtrudniej jest wybaczyc sobie ze sie tez cos spieprzylo... nikt nie lubi przyznawac sie do bledow...ale to TYLKO moje zdanie ktorego absolutnie nie chce nikomu narzucac...wiem tez my kobiety jestesmy poprostu glupie...majac wladze nad mezczyznami nie potrafimy jej dyplomatycznie wykorzystac a wrecz odwrotnie robimy wszystko zeby facetow do siebie zniechcec... ale jak napisałam...to tylko moja opinia co ma byc to bedzie...nie zamykam sie na nowa znajomosc obojetnie ile ona bedzie miala lat... przyjdzie kiedy bedzie na to czas...a moze jak Tina Turner w wieku 73 lat bede miala miliony na koncie i wtedy znajdzie sie ten ktos???
  10. @jolantapl. jestem jestem...troche pozniej bo mnie podkusiło na marsz...zmarzlam jak..... wiater sie zerwal wiec mercedes w pomieszczeniu na rowery zostal a ja z buta....alez mnie telepie... wydmuchalo mnie na wszystkie sposoby..o sorki.....przedmuchalo...o pardon...przewialo..... ale pluca tlenu pelne... jak dzionek minal? ja musialam sprzatnac..dla dobrego wrazenia, dla poczucia spelnionego obowiazku i dla spokoju swietego, zeby nie czuc wyrzutow sumienia... liczylam dzisiaj ile mi dni zosttalo...31...alez zlecialo....
  11. No dzien dobry..ja juz przy stole gladze zmarchy pdppierajac sie rekoma zeby glowa nie spadla z hukiem... kto jeszcze chce ze mna ?? melduje ze sobota dzisiaj a jutro sloneczny dzien sie zapowiada i dobrze bo jutro rowerowy dzien mam ...tylko pterodaktyla zapakuje do piekarnika minus 2...swiezo.....ale lepsze to nic deszcz tam po wczorajszej bibce?? jak jest maly kacyk zrobie wode z cytryna ...elektrolity uzupelnic trzeba mirelka chyba jeszcze odsypia... ale poczytałam i balanga niezla tu byla ...moze spije jakies resztki?? ide sprawdzic gdzie jubilatka ciasta pochowała
  12. @Heidi no ta...tylko ze ja mysłalam o natce ale wiesz...z tym zamykaniem drzwi dobry pomysl....on noce czuwa przy zonie...hmmmm... wprawdzie nie grozi mi pozne macierzynstwo ale...strzezonego ...itd
  13. @jolantapl. woda, miod imbri kurkuma.. imbir wrzucasz do wody zeby naciagnal...chodzi o to zeby kurkuma nie osiadla na dnie ..jak kupuje po porstu imbir w kawalku ale pewnie moze byc tez w proszku...
  14. seler nie przeszedl, probowałam..on miesozerny jest...ale jutro chce sprobowac zrobic zielone nalesniki tyle tylko ze dziadek pluje na szpinak wiec...wykombinowałam pietruche... a w niedziele pterodaktyl jak moja kaczusie mirelka nazwala...
  15. objadlam sie....opilam...kawa mi sen z powiek spedzila...bo co w nocy bym robila.... ale mam jeszcze ciacho wiec zapraszam...wprawdzie ciasto nieupieczone samodzielnie bo rece dwie lewe mam..ale wiecie...nikt nie moze byc doskonaly....no chyba ze poporsze mirelke to da po kawaleczku do kiedys mialam z tego powodu potworne kompleksy zwlaszcza ze moja byla tesciowa piekla ciasta...a ja taka niedorobiona...ale z czasem..odkrylam w sobie inne zalety.. znalazłam dzisiaj przepis na napoj z kurkuma... szklanka wody cieplej... pol lyzeczki miodu pol lyzeczki kurkumy dwa plastry imbiru sok z polowy cytryny wypic na swiezo zeby kurkuma nie osiadla na dnie..ozezwia powiem ze smakuje niezle...i tez wlacza turbospalanie.....zwlaszcza nerki pracuja na wysokich obrotach
  16. sluchajcie ogarnelam temat tych duskich kanapek... z majestatem zasiadlam do stolu nie wiedzialam co mnie czeka....a to ciemny chleb posmarowany ichnim dunskim akcentem czyli slonym maslem i na to...losos krazki cebuli, ogorek i sos musztardowy...oczy wypadly mi z orbit..ale co tam...sama ich nie musialam robic..dostalam gotowca druga kanapka byla z pasztetowa itd... a trzecia z serem... cala zabawa polega na....cenie....w danii kanapka kosztuje 7euro!!!!! no i oni z pietyzmem przygotowuja te kanapki.... cala filozofia...ale...ja nie gotowałam dziadek mial zabawe .... no to teraz jak bedzie w danii to wiecie co u nich sie jada oprocz sledzi i mielonych
  17. @Łukasz tzn do kaczego czy mojego????
  18. @Łukasz dlatego nosze taki wisiorek kolego...zeby wlasnie rownowage nie tylko na rowerku miec...bo czasami musze przyznac ze trudno mi ja zachowac... cwiczenia???to brzmi dumnie...pompki brzuszki przysiady...czy jakas inna forma??
  19. podlewamy????a sugerujesz butelke piwa obok zeby pieklo sie rowno...to upieke sie i ja i ptaszek to zarrt oczywscie ...chociaz mogloby to wygladac ciekawie..."zmeczona" opiekunka probuje wyjac kaczke z piekarnika ale nie moze...bo ja "znosi"...
  20. @Maria Jolanta no wlasnie..wiesz jak sie czulam???..wchodze do kuchni...zamulona w szlafroku a tu nasz rodzynek sie kreci....aromat ze hej..wiec siadlam poslusznie i siorbałam...kanapeczke zladlam.. nasza kolezanka z avatarkiem rownowagi mesko damskiej konczy dzisiaj nascie lat
  21. to chyba oddam wladze w rece moje dziadka niech sie wykaze co mial na mysli....a czy bedzie smakowalo...napise pozniej ...
  22. @Mirelka1965 ptaszek wazy 3800..jak wyjme srodek ....natre itd licze jakies 4-5 godzin...czyli wstawie skoro swit..do 12ej bedzie gotowa:))) a dzisiaj UWAGA!! na obiad mamy...dunskie kanapki...kompletnie nie wiem o co kaman....ale mam posiekac cebule.....to moja robota na dzsiaj... wie moze kto o co biega z tymi kanapkami?????
  23. jak tloczno i milo...swierogli forumkowo...dzien dobry moi drodzy siorbiemy czytamy i tak nasza kolezanka urodzinowa jest ...chociaz nie swietuje..zyczenia zawsze mile widziane wiez przylaczam sie do zyczen slac naj naj naj kwiatki przesle poczta kurierska
  24. @Mirelka1965 dziecko drogie...ale my juz mamy zmianyod dwoch lat ...dobrze sa przeciez.... czego jeczysz...plac i placz..i czekaj na wizyty..na rok 2020...ale wiesz.. przylaczam sie do ciebie idziemy na barykady!!!!!
  25. @Heidi lasencje to kobieta..wiec za co ja potrzyma??? zeby nie bolalo???

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...