PRACA W OPIECE
lucinda
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez lucinda
-
no wlasnie to odczulam i to bolesnie ale...coz zycie sie toczy i nic w miejscu nie stoi
-
kwestia...ale to ja tak sadze..ile ci na stole poloza...jezeli masz adekwatna propozycje roboty za pare tysi w pl to ok..ale poza kasa ja osobiscie sobie cenie fakt, ze jak nie chce to nie pojade..nie musze udawac idioty przed jakims pacanem z korpo....za podstawe brutto..a jezeli trafi mi sie debil jak naszej koleznace...to dniowka jest inna a teraz po czasei nie boje sie wyrazic swoich emocji niesmaku lub gniewu...bo tez jestem czlowiekiem...
-
a aja niedlugo sie z nim przywitam...jeszcze troszke
-
oj tak...zwlaszcza ze mimo tego ze to my ten urlop mamy to nasi znajomi bliscy niestety nie...i po dwoch tygodniach....cos ciagnie ...bo w sumie u siebie...ale jakby z boku...zycie bez nas tez toczy sie wlasnym rytmem i my nie jestesmy w tym...niezbedni
-
acha..to jakies szalenstwo...po co my tak tyramy??? odpowiedz znam...lub sie jej domyslam.. na jak dlugo jedziesz? moze niedaleko bedziesz
-
no dobra... bedziesz 4 dni szybciej w chacie niz ja...przezyjemy ale ciagna sie mi te dni oj ciagna...ja do domu chce ale wiem ze tam czeka na mnie bardzo duzo zmian ktore beda dla mnie trudne do zaakceptowania irytuje mnie dziadek irytuje mnie wszystko i trudno jest mi zachowac dystans....
-
no tak wpadasz na chwile do domku i dalej....ale nie masz czasu rozmyslac to dobrze na jak dlugo jedziesz tym razem?
-
a ja 10go
-
milego rowniez tobie...i szerokosci..bycz sie do woli
-
jakos mi powiadomienia nie dochodza ze juz jakies czlowieki na nogach sa.. dzien dobry wszystkim sloneczko sie pokazalo w koncu wec szansa na ladna pogode jest mielgo dzionka...jutro weekendzik a moja ulubiona cyferka..jeszcze troche
-
jak tak czytam to wrazenie..."ja tez juz tu bylam"...i pytanie co lepsze...niewiedza , zagubiona swiadomosc,ze to zycie dobiega konca...czy swiadomosc niemocy, bezsilnosci , nomoznosc panowania nad wlasnym cialem...nad fizjologia...takie dewagacje... ale mozemy stac z boku , podac reke, przytrzymac glowe, pomoc ubraniu sie , podac szklanke wody...i nic poza tym..
-
jezlie twoja psyche ci mowi ze jest ok to tak jest reszta sie puklada ...o swoje najlepiej od poczatku powalczyc i co jakos czas przypomiac zeby niedomowien nie bylo , sloneczne domy maja t odo siebie ze niestety widac jak na dloni czy mialo sie lenia czy nie ...czy kurz sie gdzies byl pojawil czy da sie wytrzymac ale no coz...grunt myslec na plus czego zycze tobie i sobie i wszystkim pozostalym
-
no to nie ma co...lepiej temat pominac bo czlowiek sie nakreca ale sama nie jestes ja tez mam dzisiaj dzien ciezki psychicznie....i najchetniej wsiadlabym w auto i juz w domu byla...ale niestety emocje musze schowac i odczekac 12 dni
-
dzisiaj dostalam potwierdzenie z agencji ze zmienniczka bede 6go maja ...i 6go maz pdp wyjezdza na pare dni wolnego wiec znow bedziemy cale 4 dni razem...po ostatnich doswiadczeniach mam nadzieje, ze bedzie w miare normalnie ... oby a ja 10 pakuje sie do autka i zjezdzam do domku.na krotko jak niektorzy z nas ale zawsze na troche ...taki przerywnik..
-
co ten kobiet zas wymyslil???????
-
trafisz napewno lepiej niz teraz...ja sobie powtarzam ze po castro teraz kazda stela bedziedla mnie juz tylko na plus i tego bardzo chce sie trzymac...nie dac sie zakrzyczec i sprowadzic do roli zolnierza stojacego na bacznosci...trzymam kciuki
-
-
dasz rade a jak nie ...to kolanem i tez wejdzie
-
i nie tylko dzisiaj
-
sielankowo witam wszystkich i tych co jeszcze z dala od domow i tych co lada moment jada do swojego swiata czwartek...za moment weekedn ...dla mnie przedostatni
-
gdybys miala watpliwoscie odpocznij krotko intesywe i z polotem ja za niedlugo zrobie to samo...
-
zaparcie myslalam ze to juz czwartek
-
mnie ciagnie albo w okolice kassel najlepiej staufenberg bo tam spedzilam cudowny czas prawie jak w rodzinie..albo w okolice bochum bo tam mam rodzinie..ale jakos narazie nie po drodze...moglabym w sumie rozwazyc ponowny wyjazd do najbogatszego landu w de ale...oczywiscie i stawka musialby byc odpowiednia..wiesz..jak to mowia...trzeba sie cenic.. a ty gdzie sie bawisz?
-
acha.. no oki...no bo jak tak sobie w czasie moich przerw nota bene przymusowych lezalam na kamieniach grzejac wtedy jeszcze w miare mlode kosci...to ludzie dziwne rzeczy w tej wodzie robili...na mysl mi scieki przychodza tylko...ale jedno co sie mi podobalo to strefa fkk...nikt nikogo nie gorszyl a ludzie jak korkodyle nad nilem...
