lucinda

jemiola

cudaczek

nicpon

uhm....i po to jest forum...uczyc sie nie tylko na swoich bledach ktore bywaja bolesne ale i czytac to co pisza bardziej obyci..to encyklopedia wiedzy nie do zastapienia

mankiet

to muisz nowego lapka miec...ogromnym monitorem na te twoje skarby

i bardzo dobrze..uczymy sie na swoich bledach zleceniach na niemieckich rodzinach..nie dac sie, walczyc o swoje zdrowie...elastycznie ale to tez mozna osiagnac..tak trzymac

a pro po zakupow w trasie rowerowej zajechalam do aldiego...i mily zaskok...spodenki rowerowe 3 euro przecena, koszulka z bio bawelny 2 euraski...sie oblowilam... dzisiaj oddychamy...tylko 27 stopni ale bez slonca i zefirek wiec sie da zyc.... jutro podobnie ma byc wiec moze rower ale na dluzej..korzystam jeszcze zanim maz pdp wroc wtedy moje przerwy beda inaczej wygladaly...od do...poki co zamieniamy sie dziewczyna...ona dluzej spi ja przejmuje ranki potem ona wstaje a ide odespac....potem ja robie obiad a dziewczyna zajmuje sie babka...za duze slowo ale mozna to nazwac...no wlasnie jak? mycie, pompa itd...potem ona znow ma swoje 3 godziny wolnego ale za to po 16ej mam czas do samego wieczora czyli dobre 3-4 godziny i wtedy spadam przed siebie...dzisiaj nowa trase znalazlam...cale 55 km ...asfalt prosto wzdluz szosy szeroka sciezka ...cudnie....

tasak

impotent wedle zyczenia nie konczy sie na a...w pierwszej wersji slowo z literka a mi przyszlo ale potem....pomyslalam...ale wiesz jak to boli???? do teraz czuje napiecie z czerepie

my skromnie..jako ze moja zmiana ma lenia na gotowanie...w sumie to ma chyba leia doslownie na wszystko...wiec mi w tym przypadku pozostaje gotowac...i nie tylko... tak czy inaczej...szparagi biale , roszponka, piers z indyka pod pierzynka z sera koziego...oczywiscie orzeszki pinii no i woooooda

no dobra witam jeszcze raz ....i do potem....sie spac i chce...ten upal mojemu Szczesciu ( imie babki przetlumaczone na jezyk polski oznacza doslownie szczescie) tez dal sie we znaki...byla niespokojna sapala ciezko mamrotala..wiec i ja nie spalam..

mirelka zeby nie bylo ze nie pamietam...prosze bardzo...

w koncu sie zaparzylo, wiec melduje ze kawa zrobiona, kubki kazdmu wedle motywacji czyli lykamy smakujemy, rozkoszujemy sie aromatem i moca pysznej kawuchy

PADALO!!!! PADALO!!!!! jest tylko 21 stopni...cudnie swiezo jest czym oddychac sobotnio dzien dobry

czyli nic nowego...kurcze...czemu nie moze byc tak, ze wszyscy moiwa co i jak i kazda ze stron szanuje kolejna???

bardzo trafne...okreslenie

sie marnujesz dziewczyno...

ale szacun dla kogos kto jest w stanie byc na tak ciezkim zleceniu kilka miesiecy bylam 5 ciagem ...i wystarczy...oby nie juz wiecej

musze sie odmledowac poki co...wiecie..podzial roboty wzywa mnie narazie ...trza porobic to i owo.. do potem

to powinnas podwojna stawke miec..

...juz pisalam demencja nie dla mnie...dam rade owszem ale mam potem dziure w glowie i zbieram sie w sobie bardzo dlugo...to nie moja bajka.....za duzo mnie kosztuje psychicznie

pod most??? a czemu nie gdzies na otwartej przestrzeni ...w parku np?

a czy miejsce wazne jest??? grunt zeby ruch w interesie byl