lucinda

kogo masz na mysli???znam ja czyzby?

w miare jedzeia apetyt rosnie a jak sie uda to czemu nie???trzeba sie cenic

wojownicze ksiezniczki

no to sie boimy

odkrylam calkiem niedaleko ..bedzie ze 30kiloskow jeziorko z fkk strefa i szkolka jazdy na nartach wodnych....oczywiscie bilecik 2 euro ale jezioro potezne...jedyny feler...auobahna obok..ale sciezka rowerowa zajebiaszcza...las, pola, cisza...i asfalt.. czyli jest gdzie pojezdzic... w drodze powrotnej zboczylam znow i trafilam na kilkunastkilometrowy weg wzdluz rezerwatu ptakow az do spanadu ale z innej strony wjazd do miasta...teraz nogi w gore bo kolano czuje...troche przeforsowalam ale czuje taki luz jaki nie wiem...warto bylo wy oczywiscie natrzaskaliscie stron jak zwykle...ale co tam... jak pozne popoludnie spedzacie moi kochani? my kolacji nie jadamy bo nie..babka ma swoje plyny ja litra wody wysuszylam i starczy....moze wciage cytryne bo mnie od kilku dni chcica na cytryne wziela...zre jak pomarancze...tylko nie wiem czmu moja zmiane wykreca ja to widzi

tia...znam to z autopsji...dzieci wiedza mniej niz opiekun...no ale takie realia.... obserwacja twojej alutce nie zaszkodzi a ty odetchniesz moze przez moment..

pochowaliscie sie wszyscy...no w koncu przerwa...na swoja musze poczekac.. moje dziewcze zmianowe sie polozylo bo zmeczone wiec ja mam babke pod swoja opieka.. po 16ej wyoadam na rower.... jutro cytadela w spandau ...nastepnym krokiem jest brama brandenburska...i to wszystko niedaleko od ciebie ericzko ale mamy czas ..ty sie ogarniaj powoli a jak juz jak i co bedzie ci wadome...wiesz jak mnie znalezc

moja droga basiek...ja tez wyliczylam mezowi pdp ze moj tydzien pracy to....6 dni po 17 godzin po odjeciu przerwy i wolnej srody...zamknal sie.. w obecnej umowie mam diety na dzien /noc ale nie mam ilosci godzin w tygodniu ..owszem prawo niemieckie stanowi inaczej...ale ja...przynajmniej ja..jestem zatrudniona w polskiej firmie...i mnie podlegam prawu polskiemu...o ile pamietam u naszej kolezanki bylo chyba inaczej..to byl zapis w umowie o ilosci godzin i to daje opiekunowi prawo do negocjowania nadgodzin..niekoniecznie zamiany na wolne..bo co w tym wolnymi mozna w koncu zrobic..lepiej kaska...

kiedys mi ktos powiedzial ze w chwili kiedy opiekun znielubi swojego pdp to znak ze powinien zlozyc wypowiedzenie i zjechac...tzw czas na odparowanie lub calkowita zmiane miejsca..."zamieszkania"......w sumie to my w nimi prawie mieszkamy co nie?

zaleznie od wieku i chorob...tak mnie uczyli no ale moze sie cos w tym temacie zmienilo

daj jej pic wiecej i zobacz mniej wiecej ile wypije a ile wysiusia...roznica okolo 300ml musisz odliczyc na tzw funkcjonowanie , moga to byc tez nereczki albo cukier...wszystko razem sie laczy,,,moze sol podjada????

tak 120/70 maks...byloby super ona cos na cisnienie dostaje??

no zobacz...jakbym cie nie znala to myslalabym zez zazdrosnica

i baaaardzo prosze powstrzymac sie wieczorem od....

i oby tak nam caly dzien uplynal..

dasz rade sama??????? czyli sie nie podzielisz...no to musze poszukac w szafce...moze jeszcze cos znajde...rownie wielkiego

tylko nie wymyslac mi tu prosze

taki powinien wystarczyc

taki moze byc???? kochana "zerowko"??? ja tez z tej grupy

a ja chcialam tak po ...pansku

rubin

i wszystkim milego dnia... SPOKOJNEGO

prosze bardzo

mirelka czemu taki halas w kuchni?? mowilam ze zrobie kawe??

wstac czy nie..wsatc czy nie...wstac czy nie... o to ciezka sprawa