lucinda

Czepialska...palą pomacham chociaż w myślach dobra rzecz

Cudna

ponieważ jak słusznie koleżanka zauważyła błąd się mi wkradł...ma być oczywiście "mi śmierdzą" Teraz spadam cieszyć się wolnością Życzę jeszcze raz dobrego dnia

Nie czepiaj się baboooo...miało być MIśmierdzą

Kopie szukam draze...Winiary tradycyjny A jeżeli stoję pod ścianą i jest nie do dostania robie sama..te ich nie śmierdzą mi poprostu

Kap kap kap..i tak całą noc, spać się nie dało.. Z rynny woda kapala.. wsciec się można normalnie Co tam woda...wolne dzisiaj, zatem miłego dnia i wam i sobie życzę

I koniec tygodnia...niebawem... Jeszcze jutrzejsza swoboda sobotnia A potem niedziela i w poniedziałek wyjazd na święta, a potem już goreczki...9go koniec wróbelka i jego swity.... Będę się grubo zastanawiać przy poszukiwaniach kolejnej roboty .chyba uwzględniać będę również wiek ...dwie setki z demencja to nie na moje nerwy

A czyli jesteś opiekunka z charakterkiem....tu jestem raz ...na chwilę co udało mi się ustawić to moje A jak królowa zejdzie będzie robić jak jej każą.. nie mój cyrk itd...A niebawem będę zaś rozglądać się za tym co nowe i odpowiednie dla mnie...I oby do przodu

Zarabiaj zarabiaj A potem wydaj

Wytrwałości temu portfelowi zycze

Odpoczywaj ile sie da

Basiu aleś wygadana

A teraz powiem ładne dzień dobry Piątek... Weekend Jutro wolna sobota..tzn wybywam...jadę prezent zawieźć ...może też coś znajdę pod drzewkiem...list do Mikołaja napisałam już dawno ..pytanie czy doszedł Bywajcie kochani Spokojnego życzę

Wzięło nas na rozwazania .świąteczna atmosfera?? Jest nas chyba całkiem sporo z takim dylematem bo i ja takowy mam.. W pl dzieci wnuk..znajomi przyjaciele... W de..praca, ułamek osobistego życia, rodzina i też dwa domy pełne przyjaciół.... Pisałam kiedys chyba że w kraju...trudno jest mi wskoczyć w nurt codzienności...I fakt..powrót do pustego mieszkania jest nie fajny...dzieciaki mają swoje życie... Taki rozkrok na moście ..nie wiem w która stronę... A zmieniając temat... Spanie wylaczylo mi sie...kawę zrobiłam.. czytam was.. Wczoraj po dniu dosłownie przesranym..padlam....o 21 mnie jakoby nie bylo Był przeblysk ludzkiej mowy cwirka, qwwwq na wróbelka w sklepie.. Niemoc na tepote narodu że słowem NIE w nazwie Zaproszenie do Kassel I..plany letnie na urlop.. Dzień mieszany jednym słowem.. I intensywny

Masz rację Pecunia non olet

Moje nastrój zdominowały poranne atrakcje zerknelam na stelomierz...jeszcze troszke Przesrane...doslownie... Cały bad i sypialnia na górze.. się ulalo Pomijam resztę Miłego dzionka...mimo wszystko

Rozkrok

Kutasek.. Krawacik się znaczy w gwarze...

Ptaszek

To Niech Ci to napisze A Ty zgłoś to swojej firmie... bo teoria to jedno A praktyka to już czasami bolesna bolesnosc... dupochron....na p i s m i e

Prosze pana Ja nie Jestem taka sobie lepsza..

Nostradamus

leków A zwłaszcza tego typu nie wolno podawać... Kazać ci nie mogą i tym się wspieraj...to nie jest obojętnylek i wpływa również na motoryke itd...poza tym niemieckie prawo ci tego zabrania

No wiesz...obserwowałam co tam dodaje i poza faktem że ryż zbyt mocno się "przyrumienil"...było to zjadliwe...to od razu węgiel...na durchfall

Bo pdp nie ma opiekuna sądowego albo kogoś z rodziny i niby sam o sobie może decydować.. Prawdopodobnie