Skocz do zawartości

lucinda

Społeczność
  • Postów

    8674
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez lucinda

  1. ze nie wspomne o zimnym lozeczku...razem razniej
  2. dzisiaj mamy...robaki z morza..zawsze to jakas opcja inna niz miecho...dla szoguna to ryba... gadka z wczoraj lucy usmaz mi troche frydalekow co? szogun ale ty musisz troche na diete uwazac no to usmaz z polowy porcji...tylko prosze...malutkie i ...na gleboki oleju bo wtedy sa chrupiace...bedzie ok? polowa porcji to tylko...300gram ...a na wyjazd w czwrtek zrobisz mi reszte i jeszcze boczek ze skroka ok? i znow reki mialam na glebie....
  3. wiesz w innym kontekscie pisalam ten komentarz ale moze byc i taka opcja....ranny...? mocno?? nie wiem...trza organoleptycznie sprawdzic
  4. ja wiem ze to nie ten watek ale nie moge NIE MOGE !!!!! sie powstrzymac...w koncu nie mam podwojnej ciaglej do wyjazdu.....zostalo mniej niz 10 juz w myslach ukladam co jak gdzie kiedy za ile itd...mam leb pelen mysli..nie moge za nimi zdazyc... spalam jak mysz pod miotla....jakies powalne mysli ale mysle ze to i pogoda bo pizga cisnienie i jakies podswiadome podniecnie wyjazdem
  5. wczoraj mamrotalas ze lucy nie daje za wygrana to masz...na poczatek masz grzesia z rannym...ptaszkiem... dzien dobry
  6. szesc grzes...ja juz nie spie jak zwykle od 4ej ale mnie zeszlo.. a gdzie kawa?????
  7. swieta bn spedziilam tylko raz w 2016 w de...i powiedzialam sobie never pomijam toksyczne zlecenie pomijam ciagle spieca przy wigilii i przy rozpakowywaniu upominkow ...to nie moja bajka..never..swiadomosc ze nie moge zamknac drzwi iwyjsc ot tak sobie swiadmosc ze na stole w moim pokoju stal....mikolaj i renifer...jakos mnie...nie pocieszyly ...ba nawet wrecz przygnebialy.. upominki....no coz terrorysta i dyktator psychiczny zapakowal moja premie ktora mialam zagwarantowna z frmy z koperte mowic to dla pani...bylam zaskoczona faktem ze zamiast ja wreczyc bawil sie w mikolaja ale to byl taki wlasnie czlowiek.....ja moje dla mnie...i nic wiecej sie nie liczy.....ale juz sie nie zastanawiam dlaczego znow pojechalam tam i dlaczego wyrzymalam az 8 miesiecy....never tu jest inaczej bo wigilia bedzie dniem roboczym z ta roznica ze w tym wlsnie dniu zona szoguna dostala udarow i....zgasla jak swieca....zostalo tylko cialo...tym trudniej jest zadbac o atmosfere w tym miejscu ale...jakos udaje mi soe zmobilizowac do ubrania choiki balkonu itd...to inna mentalnosc bo to nie jest niemiec tylko skandynaw..ale i tak wole rozkoszowac sie moimi ktami synami kawa widokiem z okna mrozna bryza i takie tam...glupe co? jak piszecie powody dla ktorych decydujemy sie ten czas spedzic z dala od rodzin rozne sa...kasa samotnosc przy stole....albo ucieczka...przed samym soba...tak czy siak tradycje albo ich brak w de...dzialaja na mnie przygnebiajaco.. nie widze nic zlego w tym poscie..post jak to post...i kazdy sie moze wypowiedziec...a wrecz wymienic emocjonalnie poglady.... ja wiem ze teraz juz nie musze ze teraz MOGE W KONCU decydowac kiedy TO JA chce pracowa a kiedy musze spiac dooopsko i zarabiac na swoje kaprysy tym ktorzy beda w pracy zycze najepszego tym ktorzy wybieraja sie do domku rowniez naj naj naj
  8. powiem tak...jestescie niesamowici.....skaczecie z tematu na temat jak kozy jak sie czlowiekowi wydaje ze juz kuma o co biega ratem..male wtracenie i domek z kartk pizga o glebe...ale na tym dyskusja przy kawie polega..wielotematycznie i tak trzymac odosnie numeru strony to juz sie teraz odmladzam.... wieszalam dzisiaj ozdoby w dunskim arcie..slicznosci powiem wam slcznosci tylko sposob strojenie zdecydowanie inny....smialam sie ze oskrobalabym te ozdoby ze zlota ktorym sa powleczone i na gruby lancuch by sie nazbieralo...zloto czerwien i biel.. taka przewaga kolorow...udalo mi sie szoguna na mala choineczke namowic i nawet lampki ledowe zakupil na okolicznosc ubrania chociaz odrobine balkonu i okien od strony kuchni..te kilka detali i mieszkanie nabralo wyrazu..nie jest przerazliwie skandynawsko...kwiaty ktore poustawialalm we wszelkich kombinacjach plus non stos grajacy tv daja troche zycia w tych pokojach...bo przeciez mimo choroby zycie toczy sie dalej ale ....ja chce juz do siebie....za niedlugo od jutra 9
  9. bardzo ale to bardzo..smieszne... swoja droga zastanawiam sie gdzie a glowe mialam jak tel kladlam na polke ..to wszystko te hormony normalnie
  10. przeczytalam no to posuwam filizanke ubieram sie ...w przeciagu godziny dojade ... czekajta
  11. ide sie wtulic i pospac bo nic ale to nic mi sie nie chce...kto zaprasza na kawe potem?
  12. mnie sie ckni na swoje smieci jechac wiec bzdury mnie w lebie siedzom...odpierda...a znaczy sie.. dzisiaj do carpaccio zamiast parmezanu podalam....prazone orzeszki pinii i sos serowy....szogun dyplomatycznie spojrzal na talerz i mowi...lucy a czy u ciebie wszystko ok? zdziwiona mowie ze tak a on..wiesz ja bardzo lubie twoj sos serowy ale tu to on raczej nie pasuje....no dobra skorygowalam...a potem ponad godzine szukalam swojego telefonu...i sie znalazl...w lodowce....qwa....trza ani chybi zjezdzac juz
  13. ide udawac ze pracuje zeby juz sroda ..albo lepiej....zeby juz czwartek byl...za tydzien
  14. alez ty bezposrednio...tak z mostu wprost???a gdzie wrozumialosc i empatia?? basiu basiu...to co o nas kolega sobie pomysli
  15. dla fotografa...wrecz kalectwo
  16. wasnie obejrzalam reklame zjohnem zdeepem...i sie facetowi postarzalo kurcze..nie powalal mnie nigdy na kolana ale w "czekoladzie" z tymi dluzszymi wlosami byl...smaczny..potem se zlote zeby dorobil jakies dzioby na twarzy sie mu pokazaly i sie...posunal...stracil ten swoj smaczek...czy to kwestia ubioru czy fryzury czy sosna wie czego...jak obwies normalnie sie zrobil...
  17. alez basienko...nie mialam absolutniego nic innego na mysli....a swoja droga.. ciekawy to widok bylby...tak sadze...bez....tego tam...aparatu
  18. bylo do rana balowac???? to w zyle se daj ha ha ha a serio jezeli takie masz zlecene to sorki....zrobi ci herbatke na sen jezeli wstawac nie musisz a jezeli nie mozesz legnac....to lacze sie z toba w bolu mnie nocki czekaja od srody ale dniowki bierze moja zmienniczka
  19. i tak i nie...bywalam w domach gdzie serwowalam...marchewke z puszki z ugotowanymi i rozgniecionymi ziemniakami...dalo sie ? dalo.. a bywalam i w domu gdzie podawano zupe krem z homara...ekstra z hamburga na okazje sprowadzona.... tu mam okazje sie uczyc innej kuchni....czas trzeba czyms zajac..to odskocznia od pompy babki itd..ale i tego mam czasami juz dosyc.. toranaga zna biede i zarl wszystko co nadawalo sie zjedzenia...to 1942 rocznik...a teraz pozwala sobie na to czego byc moze wczesniej nie jadl albo jadl bardz dawno temu...w koncu nie moze wydac kasy na podroze bo nie ma z kim - to jego zona lezy jak rozslina, wiec ...miewa zachcianki... grunt ze ja nie chodze glodna
  20. nie wyobrazam sobie...geronimo bez....aparatu
  21. a ja tylko jedyneczka i zero

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...