lucinda

palucha schowaj a sloika nie zgub a co gorsza nie potlucz...przyda sie na reszte dnia skoro aura nie nastraja

no przecie pisalam mam linie pojedyncza i to przerywana....ciesz sie.....

moj ulubiony jadlospis....nic... kuchnia zamknieta samoobsluga a lucy spada na miasto pobyc wsrod straganow itd.. zabieram mojego alberta - zdjec troche porobic ..bede sobie potem deagowac co zostawic a co...przechowac szkoda ze mam wolne za dnia bo oswietlone karuzele to piekny widok.ale to niebawem...u mnie ...w gdansku...dluga z choinka, latarenki....i nabrzeze z zurawiem i moje powietrze, moj gwar i moj zapach plazy.... czyli przedostatnia sroda ...

tym co dojechali najlepszego ...oy nie jak na powyzszym obrazku tym co na finiszu rowniez spokojnosci melduje ze mam dzisiaj nieskonczonosc...ale w pionie

motto na dzisj wlasnie na tym watku dla kazdego z nas a to ode mnie dla kazdego z nas...

wczorajsze brutalne techniki pana masazysty przyniosly efekt.. noga wrocila w koncu na miejsce dooopska nie dretwieje ale.....czuje cale cialo.....od czubka glowy po.....duzego palucha u stopy....miesnie ktorych nie mam tez czuje. najbardziej niestety ale dzisiaj autobusik autobusik zostaje...mam wrazenie ze nie bylabym w stanie wspomnianych wyzej pedalow nacisnaca chce na kiermasz skoczyc....mam dylemat co paczke zrobic chce do oich milisinskich ze staufenbergu , ale co tam... kochani i tym sposobem grzes ty tez juz masz jedna cyferke do zjazdu dziewczyny bycza sie i OBY czas jak najwolniej plyna co niektore spadaja jakos na dniach na urlopy a tym czas niech przyspieszy ci ktorzy zostaja w de na swieta pamietaja ze nie sa sami....forum jest z nimi same pozytywy..uprzedzam pytanie....NIE, nie najaralam sie

ok dziekowac...tu wrawdzie doktorem house jest szogun on przeglada czyta rozmawia z wujkiem google na tematy wazne ale podam mu nazwe...jego zona miala pieczarki na pazurach to innych rodzaj wiem ale...miala tez potezne problemy ze skora jak zjechalam tu...wspominalam pochwa zeby wlosy itd...dzik bogu..wsytarczylo tyko KONSEKWENTNIE...zaparzac herbatke z rumianku zwilzac usta itd..nie wspomne o technice podmywania i.....czystych gazikach ....

ups....moze sie upiecze....

no to dajemy w plucko dajemy moze skreta wezmiesz> mam dwa.... ale oooodlot

no to na rowe ri bez siodelka z godzinke pojezdzic....przejdzie niedosyt...

czym mu leczyles te pieczarki? tu juz sie pozbylam wprawdzie ale trwaaaalo to oj trwaaaaalo

lykne sete i mi sie rozjasni zawilosc twej wypowiedzi ... .jedno male zolte z mlodu na dodatek wredne zwierzatko mi do glowy przyszlo..ale to qwa na literke k...czaisz i tak z niego labedzia juz nie bedzie chyba musze znow walnac coz na rozruch szarcyh komorek...a sorki nie ten watek...tu nie pijemy...tu rozwazamy za i przeciw lodko...pozwol zyc...jakos tak to bylo podymamy?

no sie baska wyrwala z pasta i tak dalej...i tak prawie wislocka nam wyszla z tego

no co jak tak..zobacz grzes o rannym ptaszu i tak zeszlo...mamy paleczki do masazu na baterie i...niemoc w pilocie

acha...bo juz myslalam...ze kocowka to..pod kocykiem

maupy...czy wy na glodzie jestescie ze wam wszystko w jednym kierunku zmierza????

nie powiem...z ust mi to wyjelas bo znow napiszmy jakas powiesc...ale tym razem...o urzadzeniach do masazu

no na poczarku byl ranny ptaszek u naszego kolegi..o sorki .z naszego kolegi potem chyba pasta do zebow na czubku az zeszlo na baterie....ot i tak napisali farona albo cos w tym stylu...jedno slow i cala powiesc o zapasci....energetycznej

to se siednij....same beda pekac

milo z wami sie gawedzi ale wiecie....wolaja mnie moje ojro..trza na rybe zarobic milego wieczoru

poczatke bywa zdecydowanie ciekawszy....bo koniec zawsze taki sam... pilot w reku i...zjazd...tzw zapasc energetyczna