
elf
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez elf
-
Cześć robaczki. Czwartek.. Dzień targowy u nas ale dziś daruję sobie te przyjemność Wczoraj miałam dzień pełen zaskakujących propozycji pracy. Zarówno tej w Polsce jak i za granicą. Agencje nie oduszczają i nadal zabiegają w moje umiejętności niestety nie mogę wyjechać dłużej niż na kilka dni do 10 a tu już oferty są ograniczone. Najczęściej to tzw stelle miny gdzie poprzedniczka ucieka i potrzebują zastępstwa na wczoraj. Jedna ciekawa oferta trafiła się wczoraj, gdzie firma zgodziła się bym mogła wracać do Polski na dwa dni kiedy mam zajęcia a wtedy podopieczną zajmie się rodzina lub firma wynajmie inna opiekunkę na ten czas. Zobaczymy jak to się ułoży. Na razie jestem twarda i chcę dokończyć to co zaczęłam. Dzień dobry krasnoludki...
-
@[email protected] Cześć Loreta ale oryginalne imię. Panowie raczej tutaj rzadko zabierają głos, ale może ty ich ośmielisz. Witaj w gronie.
-
@Meggi87 musimy pamiętać że jesteśmy gośćmi w domu naszych podopiecznych i tak też powinniśmy się zachowywać. Nie wszyscy zdają sobie sprawę że nie mamy prawa ani oceniać a tym bardziej czegokolwiek nakazywac rodzinie bo to nie ona jest naszym pracodawcą. Ja zawsze wszelkiego rodzaju problemy zgłaszam do mojego pracodawcy. Do rodziny tylko w wypadku gdy sobie tego życzą. Na początku każdej pracy pytam wprost czy jeżeli będę miała kłopoty to mam zwrócić się w pierwszej kolejności do rodziny czy do mojego pracodawcy. Na ogół odpowiedź jest ze do rodziny i wtedy wiem że nie będą mieć mi za złe uwag dotyczących zachowania się podopiecznych czy innych problemów między związanych z posiadanym dobrem podopiecznych. Mimo rozmów z rodziną Zawsze... Zawsze zgłaszam wszystko do pracodawcy najlepiej w formie e-meil lub SMS mam wtedy podkładkę. I jeszcze jedna praktyka która stosuje w razie podejrzeń poprosilam hym o przyjazd policji i przeszukanie moich rzeczy. Ale tylko w obecności policji... może się zdarzyć że ktoś coś ci podrzuci wtedy będziemy mogły udowodnić że nie ma naszych odcisków palców. A zawsze policja poprowadzi takie przeszukanie prawidłowo i bez zbędnych emocji.
-
@Heidi jeżeli produkty mleczne to tylko od rolnika. To gówno co nam sprzedają w kartonie to tylko biała woda.
-
@Janeczka1963 @Heidi a ja pozostanę ideologiem i spróbuję szczęścia. Nie porównuję zarobków pomiędzy państwami. Porównuję zarobki w Polsce. Jako sprzątaczka a etacie dostałam lepsza propozycję zarobków niż jako specjalista do spraw kontroli czystości produktu finalnego. I jeszcze Pan widziwialu że słabo u mnie z angielskim. A niemiecki go nie interesuje. I nie wiem po co. Mu ten angielski skoro domoich obowiązków należałoby tylko uzyskiwanie zabezpieczanie i przechowywanie próbek poroduktu. Zresztą nie ważne, olalam Pana bo za mało płacił i był niemiły.
-
Witam grono. I zapraszam na kawę. U mnie dziś dzień jabłkowy przywiozłam od mamy dwie torby trzeba je jakoś zagospodarować Dobrze ze mam szybkowar pójdzie łatwiej z powidlami. A jutro kupuję wyciskarke wolnoobrotową sok z czegoś takiegie genialny i będę mogła jabłuszka tonami przywozić. U mnie ciąg dalszy poszukiwania przyzwoitej pracy w Polsce. Okazuje się że Pandemia pozamykała wiele drzwi. Ale jestem dobrej myśli. Mam propozycję powtotu do wyuczonego zawodu technologia chemii... Ale okazuje się że mogę mniej zarobić niż zwyczajna sprzątaczka. Zabawne
-
@Niezapominajka 67 to nie jest kurs to roczne uzupełnienie szkoły średniej. (nawet się nie przyznała że mam studia). Ja znalazłam za darmo... Oprócz zajęć teoretycznych mamy około 190 h zajęć praktycznych w szkole. I 140 GODZIN jednostce opiekuńczej. Czyli dosyć dużo, potem zdajemy egzamin państwowy, który jest w takim zakresie że honorowane jest we wszystkich krajach EU. Na razie bardzo ciekawie się zaczęło. Praktycznie niewiele typowej opieki a raczej coś bardziej zbliżonego do zajęć terapeutycznych. Trochę psychologi też było. Zobaczy jak to się rozwinie
-
Hej hej. Brak czasu na pisanie na forum. Pochłonęły mnie sprawy rodzinne, ogródek, i szkola. No właśnie "opiekun medyczny". Bo tak się nazywa zawód który wybrałam to wcale nie takie trudne zajęcie. Na początku potraktowano mnie duża ilością zagadnień formalnych dotyczących zdrowia publiczneg, przygotowania formalnego do zawodu od strony biurokratycznej. Umiejętności odnalezienia się na rynku pracy i założenia ewentualnego własnej firmy. Miałam też teoretyczne wykłady dotyczące opieki nad osoba nie samodzielna gdzie głównie uczono mnie takie administracyjnego podejścia do podopiecznego czyli oceny stanu zdrowia na podstawie dokumentów medycznych i wywiadu z pidopuecznym i rodzina. Oraz ustalenia zadań i postępowania długofalowe w procesie dochodzenia podopiecznego do zdrowia. Dowiedziałam się o m rodzajach ćwiczeń i sposobu ich wykonywania w zależności od stopnia sprawności Pod. Ogólnie muszę powiedzieć że bardzo ciekawe zajęcia. Trochę ukierunkowałam swoją wiedzę z zakresu nie typowej opieki lecz pomocy w dochodzeniu do zdrowia i lepszej sprawności fizycznej. Pozatym szukam intensywnie pracy w Polsce. Ze względu na korona Virus niestety jest to dosyć trudne. A jeżeli już jest praca do daleko i musiałabym podobnie jak wcześniej wyjeżdżać z domu na tydzień lub dwa co praktycznie nie różni się od pracy skoczka, którą też rozważam.
-
@Kleopatra uwielbiam jeździć automstami. Chyba następny w Polsce też będzie automat. To powodzenia życzę. Trzymaj się cieplutko i co w drogę . Pozdrawiam wszystkie pracujące i urlopujace opiekunki i opiekunów też.
-
Nic, tylko mieć nadzieję że babcia będzie miłą staruszką . Dziwne by było gdyby w Monachium BMW nie stało w garażu. Pochwal się samochodem... Jestem ciekawa co tam w sprawach automobilnosci polskich opiekunek nasi podopieczni wymyślili.
-
Chyba za mało atrakcyjne jesteśmy., lub zbyt niemiłe. Jakoś nikt nie ma odwagi wejść dalej.
-
Wstalismy wstalismy. Ja i moje ego. Dzisiaj czerwone buraki na tapecie i chlebek pieczemy. Pokażę wam co z tego wyszło. Buziolki kochani. Kawa stoi na trasie i będzie nam asystowac.
-
@Heidi @beatrix+ @Niezapominajka 67 dzień dobry i kawa
-
@Heidi tobie urósł garb. Nie uczono że Praca uszlachetnia, daje poczucie wartości, Dzięki niej uczymy się ciągle i nie pozostajemy w stagnacji Praca pozwala na spełnianie marzeń Daje satysfakcję Nawet jeżeli mi za nią nie płacą w geldach, które tak lubisz to nadal jest dla mnie ważną częścią życia. Dobranoc wszystkim, życzę spokojnej nocy
-
Cieplutko, słonecznie ale nie za gorąco. Spokojny weekend w domu to coś co lubię bardziej niż zarabianie. Latem jest za gorąco wolę wtedy być w pracy bo to i tak stracony czas. A teraz chyba przemaluję cały dom. I piwnicę... No chyba że dostanę pracę wtedy tylko dom... Piwnice sobie daruje.
-
Z dyplomu magistra technologi chemicznej bata nie ukręcę. A uważam że opiekun medyczny nauczy mnie chociażby jak prawidłowo przekręcić podopiecznego by kręgosłup nie wysiadł. 2500 miałam w Szwajcari ale i tak nie wspominam tego okresu miło.... Poza tym szkoła to chyba taka wymówka by posiedzieć trochę na du... szy w domciu. A moja druga połowa już z radości świętuję tydzień. Więc chyba warto..... . Pozdrawiam motylki dudki robaczki, i wszystkie inne krasnoludki.
-
Mnie też się nie znudziło. Dobrze zarabiam znam język zlecenia znaczynaja się od 1600 do jednej chodzącej osoby. Rodziny gotowe są męża zaprosić bym tylko chciała wrócić. Ale postanowiłam iść do szkoły na opiekuna medycznego nie wiem czy mi się to przyda czy nie, ale tak postanowiłam. A w tym czasie nie będę bezczynnie siedzieć w domu.... Bo. I po co. Może wrócę do opieki może znajdę pracę w szpitalu a może w przedszkolu albo będę kontynuować naukę w kierunku pielęgniarstwo. Taki czas mam 49lat i jeszcze mi się chce. A skoro mi się chce to znaczy że trzeba to wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie
-
Witam i ja porannie kawoszy i nie tylko pora zacząć żyć w rzeczywistości po wyjazdowej. Pierwsze rozmowy w sprawie pracy w Polsce za mną. Okazuje się że tutaj też można pracować i że kreatywność bywa cechą porządaną. Czy dostanę tę prace trudno powiedzieć. Ale to już dłuższa historia. Może opowiem na blogu... Jeżeli zechce mi się go pisać. Na razie zastanawiam się co ugotować, jak myślicie barszcz ukraiński byłby wskazany. . No dobrze skoro nalegacie.... To zapraszam dzisiaj na Latte Machiato z rańca.
-
Prawdą jest ze busiarnia jedzie długo i drogo. Prawdą jest ze bla bla to oferty w ostatniej chwili i czasem po prostu boimy się że nic nie znajdziemy. Ale jeżeli jest tylko możliwość skorzystania z przejazdu to jest to fajna opcja. Szybciej miłej i w bardziej konfortowych warunkach. Pozdrawiam bla bla carowiczow..
-
@Niezapominajka 67 to rozumiem że jeżeli podjeżdża pod dom i odwozi do domu to cena 55 E jest bardzo przyzwoita i nie ma co narzekać. Ale takie wystawianie ceny 185 a potem podwyższa ie na 250 bez podstaw to granda i zdzierstwo. Jeżeli zabiera mnie spod autostrady i zostawia przy drodze głównej to niech się w nos pocaluje że chce 55 euraskow
-
A ja ostatnio takie podpierdzielilam do bla bla car. Po zamówieniu przejazdu z Hannower poinformował mnie że przejazd będzie kosztował 50E zamiast 35.to zrezygnowałam i zgłosiłam do bla bla. Facet się tłumaczył że też chce zarobić na kawę. Mówię mu to zarejestruj działalność i płac podatki. Zasada bla bla polega na dzieleniu się kosztami paliwa i autostrad. Jak pozwolimy na takie praktyki to niedługo będą jeździć by zarabiać.. Pez podatku i wymaganych pozwoleń. Uważam @Heidiże źle zrobiłaś nie zgłaszając przejazdu. Ale dobrze ze wreszcie odczepilas się od tych małych busów. Miło że szczęśliwie dojechałaś do domu.. Ja już zdążyłam wyrwać wszystkie możliwe chwasty z ogródka i odpalić Honde Rebel. To co kobietki.. Zapraszam na kawę z kawiarki.
-
@Funny ale ta Crissy ma piękny mocny charyzmatyczny głos. To się nazywa talent...
-
@Heidia ty nie 10 miałaś jechać?. To się jej stesknilo. Udanych lotów i pilnuj by cie z tych geldow w busie nie okradli?
-
O 5.05 to porządne elfy śpią grzecznie i śnią o ładnej pogodzie. Dzień dobry kobietki i nie tylko. Chyba dziś będzie słońce bo chmurki takie lekkie i bialawe na niebie. Kawa świeżo zmielona i zaparzona w kawiarce czeka na Was. Zapraszam.