Skocz do zawartości

LENA_57

Społeczność
  • Postów

    1347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11
  • Żetony

    260

Treść opublikowana przez LENA_57

  1. @Blondi Hotel i YachtClub to należy do dziadków, teraz syn jest szefem. Obleciałam więc już biuro w YachtClubie, recepcję w hotelu. Weszłam przedstawiłam się i poprosiłam o "Kennwort" i mi dali. Moja zmienniczka narzekała, że na dole netu nie łapie a mnie się udaje bo przeskakuję z łącza na łącze. Czasami mam tylko przerwy.
  2. @Blondi, @Motylek u mnie też necik działa w kratkę. Ruter jest na górze u syna nie będę przecież tam co chwila biegać. Czasami się łapię na Wi-fi od syna a czasami z YachtClub, a czasami z hotelu obok i tak fruwam sobie. Już działam na trzy łącza i trzy hasła. A starzy ludzie nie rozumieją co internet, nie ma się co dziwić nasi rodzice też raczej z tego dobrodziejstwa nie korzystają. Natomiast rodzina powinna to rozumieć. Jak zaczynałam pracować jako opiekunka nigdzie nie było internetu. Pierwszy raz 3,5 roku temu tupnęłam nogą do córki PDP i necik mi podłączyli.
  3. @kris, @Blondi na 500+ to trzeba dwa razy, po jednym razie nie przysługuje.
  4. @Blondi ja teraz nie piekę, dziadki ciast nie jedzą, na niedzielę trochę kupuje. A tu nie chodzi o skąpstwo tylko o zasady. Chłopaki innym razem, dziś ja mam święto i nie będę się nadwyrężać. A co!!!!!!!
  5. @Blondi no to w końcu czyje święto nasze czy chłopaków. To dla nich mamy szykować czy oni dla nas. Dzień mężczyzny jest cały rok.
  6. Witam wszystkich. Kobiety kobietom. @Blondi ja mam lody i likier. Piwkiem tez mogę poczęstować a jak będzie trzeba to z pól buteleczki tej szkockiej się znajdzie
  7. Witam wszystkich. Kobiety kobietom.
  8. @ Blondi a co jak się w tańcu wytrzepiesz to włosy wyschną, albo się spocą. A teraz proponuję z innej kultury.
  9. LENA_57

    Czy lubicie to????

    @Blondi, ja też się już w życiu wyjeździłam. Teraz patrze na to jezioro i myślę sobie, czy będę miała jeszcze okazję usiąść za sterem choćby małej żaglówki, czy mi pozostało tylko popatrzeć. Sama nie wynajmę a towarzystwo jakoś się rozleciało. @Blondi, @Łukasz, uderzyć w stół a nożyce się same odezwą. Widzisz @Blondi sponsoring już się zastanawia.
  10. @A.NN.A pozdrawiam również. Ale tylko nie wole już to .
  11. @Blondi ja się rozliczałam ostatniego stycznia, w lutym już miałam zwrot na konto.
  12. LENA_57

    Czy lubicie to????

    @Blondi w maju tam już cieplutko. Jedziemy???
  13. LENA_57

    Czy lubicie to????

    Super wyspa. Tylko wszędzie schody, schody, ale osiołka można wynająć.
  14. Cześć. Ufff. Wreszcie dziś po robocie. Dziś musiałam babcię wykapać. Nie obyło się bez problemów. Jak tylko słyszy kąpiel a tym bardziej mycie głowy, ze spokojnej kobiety robi się furiatka. Ale udało się. Później zawiozłam dziadków do Fusspflege, obiadek, a po obiedzie znów zakupy, w międzyczasie, dwa pranka, małe sprzątanko i tak czas leci (wszystko biegiem). Teraz tylko kolacja i leżanko. Jutro prasowanko. Jak będzie ciepło to znów skrobanie fug na tarasie. Babcia zimą karmiła ptaszki, sypiąc karmę na taras. To ziarno powpadało w szpary między płytami i teraz co tydzień trzeba skrobać, bo to chyba owies rośnie.
  15. @jolanta pl, obecnie to już jest moja 14 stella u jednych byłam 6 tyg u innych 3 - 4 miesiące, a ostatnie 4 lata już wytrzymuje dłużej, jednak doświadczenie i odporność psychiczna robi swoje. Obecnie już umiem czytać ogłoszenia i wybrać.
  16. @jolantapl dzięki, myślałam, że ta @ sama wyskakuje. No widzisz dwa lata już tu jestem zarejestrowana i tego nie wiedziałam, bo niby skąd, jest tu jakaś instrukcja?
  17. jolantapl jedna PDP tak mi raz zmarzła, że przestała uciekać. To było jakieś 7 lat temu. Zima była śnieżna i ostry mróz. Ona mieszkała na parterze, ja na półpiętrze nad garażem. Obok mojej sypialni był pusty pokój z którego wychodziło się na taras, a z tarasu po schodach w dół do ogrodu. Już prawie zasypiałam a tu słyszę typowe skrzypienie śniegu pod stopami od strony tych schodów. Wyglądam przez okno a tam babcia błąka się po ogrodzie. Szybko zarzuciłam palto wdziałam buty, chwyciłam koc i klucze, zeszłam po śliskich schodach okryłam ją kocem i weszłyśmy do domu od strony ulicy. Powrót tą samą drogą był niemożliwy, babcia zeszła ale wejść po tych schodach już by nie dała rady, poza tym drzwi się zatrzaskiwały. Na dole wszystkie drzwi pozamykałam, ale babcia znalazła drogę by wyjść. Następnego dnia powiadomiłam syna i tak zabezpieczyliśmy te drzwi by babcia się z domu nie wydostała. Co by było gdybym spała. To była już godzina 0 a na dworze w nocy było ok. minus 17 C.
  18. jolanta pl. ja miałam dużo uciekających PDP Miałam też taką co to dopóki nie zasnęła trzymała mnie za rękę. Przy niej nawet siku nie mogłam zrobić sama. Nie uciekała co prawda, ale co 10 min wołała na spacer. Wychodziłam z nią za furtkę, przeszłam kilkadziesiąt metrów a ona chce wracać. Kiedyś wzięłam kartkę, długopis położyłam w korytarzu na komodzie i stawiałam kreskę ilekroć z nią wychodziłam, bo już się sama gubiłam w rachubie ile to razy dziennie. Wieczorem jak policzyłam kreski wychodziło mi 22- 26 razy. Latem ok. ale zimą było więcej ubierania jak spacerowania. I nie można jej było zignorować lub powiedzieć nie teraz, bo wpadała w histerię Odwracanie uwagi tez nie pomagało.
  19. Serenity, w przypadku z tym niesamowicie psotnym PDP miałam szczęście, że to była wieś. Pomagali mi wszyscy sąsiedzi i rodzina w przeciwnym razie nie dała bym rady. Ta szybko biegająca staruszka, co miała klucze od domu mieszkała w Berlinie.
  20. Opiekunka Ania, ja to miejsce po 6 tyg. opuściłam. Rodziny nie dało się przekonać a ja się zwyczajnie rozchorowałam.
  21. Blondi i ja z nim byłam na zmianę 2 lata. Ale miałam tam dwa dni w tygodniu wolne i rodzina była wspaniała. Opiekunka Ania. Ok super. ale co zrobić jak pdp ucieka z tą walizką. Miałam już wiele takich uciekających. Jedna babcia szybciej biegała ode mnie. No super się biega za babcią w nocy w pidżamach i klapkach po śniegu, bo to ona ma klucze od domu.
  22. Blondi ależ on miał pieluchomajtki ale tak się skasztanił, że bokami wychodziło i to dość często się zdarzało. Ten sam Pdp w nocy wstawał i sikał gdzie popadnie, popołudniami robił bałagan, wszystko wyrzucał z szafy ubraniowej lub opróżniał szuflady kuchenne a wieczorami uciekał. Uciekanie mu przeszło kiedy był już słabszy, ale mimo to co wieczór zakładał kurtkę i czapkę. Nawet latem.
  23. Blondi, ale jak mi się demencyjny pdp obsrał to musiałam go prawie na siłę wepchnąć pod prysznic. Tu moja babcia też się nie lubi myć. Dziś przyszła córka i mówi, że muszę jej głowę umyć. Jutro będę miała przeprawę, babcia znów będzie bluźnić " fafluhte donnerwetter".

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...