Florcia

Często spotykana jest na zakończenie pracy, premia- gratyfikacja finansowa ze strony PDP lub rodziny, zazwyczaj w kopercie + mały prezent. Uważam, że należy przyjąć i uprzejmie podziękować, wręcz niegrzecznie byłoby z naszej strony nie przyjąć nagrody za pracę .

Przeczyszczanie nie jest ani takie zdrowe ani bezpieczne . Poniżej link dla tych, którzy chcą oczyścić swój organizm: http://www.akademiawitalnosci.pl/20-pokarmow-najlepiej-oczyszczajacych-organizm/

Adam, nie widzę Ciebie w roli opiekunki, chyba, że zagrasz taką rolę jak Wojciech Pokora w filmie "Poszukiwany, poszukiwana"

Witaj anna_aaa

Z postu wynika, że nie było wyłudzenia i nie chodzi o kwotę kilku tysięcy i opiekunka na pewno nie pójdzie do więzienia!!! Faktem jest, że nie powinna przyjmować takich pieniędzy, co innego 5-10 euro a co innego 50 euro. Jak już tak się stało, to na miejscu opiekunki usiadłabym z PDP i jej córką, porozmawiała na ten temat, wyjaśniła jak to wyglądało i zwróciłabym PDP pieniądze przy córce.

Niemcy nie szanują tych opiekunek, czy na czarno czy na biało, które SAMYCH SIEBIE NIE SZANUJĄ i dają się wykorzystywać do wszystkich prac domowych i ogrodowych. Częstym powodem ich "wykorzystania" jest ich własna nadgorliwość . Bezpośrednie zatrudnienie też jest możliwe i całkiem realne. Myślisz, że stosunek niemiłej i wykorzystującej ludzi rodziny zmieniłby się po bezpośrednim zatrudnieniu? Niestety nie, prawdopodobnie byłby jeszcze gorszy, bo podlegałabyś bezpośrednio rodzinie-pracodawcy. Czy na czarno, czy z umową z rodziną, to byłaby wciąż ta sama niemiła rodzina, czyli oprócz szacunku do samej siebie istotne jest to, czy rodzina zachowuje się przyzwoicie w stosunku do nas i czy nie próbuje nas wykorzystywać do dodatkowych prac w domu.

@Serenity a Ty skąd wiesz, że pracujące na czarno robią dobrą minę do złej gry?! Ja takie opiekunki spotkałam i były rzeczywiście zadowolone, uważasz, że to jest niemożliwe?! Czy Twoim zdaniem, zadowolona opiekunka, to opiekunka zatrudniona przez agencję?! Takie rodziny są wszędzie, w Niemczech też. Może tamte opiekunki od początku wykonywały więcej niż do nich należało? Może ta rodzina wymagała od nich coraz więcej, dlatego żadna z nich nie chciała wracać, bo zaczęli je traktować jak służące do wszystkich prac domowych? Każdy podobny przypadek opiekunki czy rodziny należy poznać i traktować indywidualnie. Przez agencję jest to również możliwe, tylko opuszczenie miejsca pracy jest zależne od zapisów w umowie. Zazwyczaj jak pojawiają się problemy, to opiekunka nie może zrezygnować, bo agencje zasłaniają się chwilowym brakiem zmienniczki albo...straszą karami. Poza tym, mimo przygotowania, wiedzy, informacji to i tak jest to ostatecznie przypadek do jakiej rodziny trafimy, przekonujemy się o tym same na miejscu.

Wymień agencje, które są dalekowzroczne? Albo podaj ich liczbę? Praktyka pokazuje, że agencje dbają o swój interes, rodziny nie zmienią, tylko opiekunkę, bo tych również nie brakuje na rynku, nawet jest ich coraz więcej. @adamos1,przepraszam, ale Serenity nie wypowiadała się w tym wątku. To ja napisałam, że to pasowałoby do stowarzyszenia. Pozdrawiam

Dobry pomysł, ale pasujący do stowarzyszenia opiekunek a nie obecnych na rynku agencji. Agencja nastawiona jest na zyski z usługi opiekuńczej a nie poradnictwo w tym zakresie, niestety. Opiekunka najczęściej pozostawiona jest samej sobie, bardzo często nie może się dodzwonić do agencji w ważnej sprawie a nawet jak się dodzwoni, to rzadko kiedy uzyskuje właściwą pomoc. "Młódki" z działów rekrutacji często się zmieniają, ale są też takie które wcześniej pracowały jako opiekunki. Są dobrze przeszkolone, ale po to, żeby zwiększać pulę rodzin niemieckich albo szukać nowych opiekunek. I na czarno i na Gewerbe i z agencją...jesteśmy same z problemem. Pozostają jedynie zaprzyjaźnione opiekunki i fora, takie jak to na którym jesteśmy.

@Serenity nie jest tak, jak myślisz, ja spotkałam opiekunki pracujące na czarno i były bardzo zadowolone.Głównym powodem zatrudnienia jest oszczędność niemieckiej rodziny, ciche przyzwolenia państwa, ale też problemy z agencjami. Jest zbyt duża rozbieżność w tym ile płacą agencji a ile dostaje z tego opiekunka. W sytuacji zatrudnienia na czarno ryzyko jest wzajemne, opiekunka może również w każdej chwili wyjechać i mają tego świadomość, dlatego to jest kwestia uzgodnienia i ustaleń z daną rodziną. U Niemców nie ma obowiązku spisywania umowy, to, co zostało ustalone ustnie, jest obowiązujące. Rodzina ponosi inne ryzyko niż opiekunka, ale też ponosi, bo np. wrogi sąsiad może donieść albo inna "życzliwa" osoba. Wyczerpaniem i ciężkim stresem ryzykuje opiekunka zatrudniona przez agencję i to się nie tak rzadko zdarza!!! Dzisiaj niektóre firmy również nie płacą ubezpieczenia społecznego, albo odprowadzają składki od 100-200 PLN. Niektóre opiekunki są młode i nie myślą o dalekiej przyszłości, albo potrzebują pieniądze na konkretny finansowy cel. Niektóre są na marnej emeryturze lub rencie i chcą "dorobić" bo w kraju nie mają żadnych możliwości. Nie mnie to oceniać, bo każda sytuacja życiowa opiekunki jest całkowicie inna i każda jest trudna, bo inaczej nie pracowałyby tak ciężko, gdyby miały inną możliwość.

Agencja powinna informować o o aktualnym stanie zdrowia i przyzwyczajeniach żywieniowych PDP czy zaleceniach lekarzy w tej kwestii. Jeżeli dla PDP czy rodziny będzie ważne wyznanie religijne opiekunki, to z pewnością zaznaczy to w Fragebogen. Jak do tej pory nie spotkałam się z takim przypadkiem. Trudno mi uwierzyć, że opiekunka trafiła na pakistańską rodzinę w Niemczech, chyba, że pracowała w Wielkiej Brytanii, chociaż to też jest mało prawdopodobne. Pakistan jest republiką islamską i tam religia nie jest prywatną sprawą, bo np. w ich paszporcie jest rubryka religia, jest również przy aplikowaniu o pracę i innych dokumentach.

"Córcia" płaci agencji 2200 euro, nie Tobie a to jest duża różnica. Niektórym opiekunkom odpowiada praca na czarno z różnych względów. Jeżeli Tobie odpowiada praca przez agencję, to się rozstaniesz z rodziną, ponieważ "Córcia", prawdopodobnie, zdecyduje się na opiekę na czarno. Nic nie poradzisz, jeśli tak zdecyduje rodzina, to jest przecież ich prawo wyboru. Nie "frajerzą się" opiekunki, bo 250-300 euro więcej przy jednej osobie do opieki, to nie jest tak mało i jak tak pracują, to też jest ich wybór i ich ryzyko. Nie oceniam i nie potępiam, bo każdy z nas dokonuje różnych wyborów w życiu i z różnych względów. Jak każde działanie, tak każdy wybór rodzi konsekwencje.

Uśmiech jest lekarstwem na wszystkie dolegliwości tego świata.

Witaj JoannoPi

Pracujemy nie dla pieniędzy, tylko za pieniądze. @adamos1, tak przy okazji, gdybyś pisał posty taką czcionką jak powyżej, to czytanie ich nie sprawiałoby problemu. Te napisane przez Ciebie dużą, pogrubioną...strasznie krzyczą i dla oczu są nieprzyjazne

Ten artykuł to przynęta firmy o której mowa w artykule, wspomniane wynagrodzenie dotyczy pielęgniarek nie opiekunek i te "starania o wielokrotne przedłużanie pobytu" , "satysfakcja i poczucie misji", "godziwe zarobki i atrakcyjne warunki", to po prostu tania manipulacja

Prawie zawsze idę spać po 23...

Witaj luna

Marzena, zazwyczaj, najwięcej do powiedzenia i wydawania opinii mają ci, którzy nie mają o naszej pracy zielonego pojęcia. W takiej sytuacji aż się prosi odpowiedzieć pytaniem: Czy już tak pracowałaś/łeś? albo Jak wrócisz po 2-3 miesiącach opieki w Niemczech, to porozmawiamy, ok? Pozdrawiam;-)

Pracować za granicą tak jak my, to jest zwyczajnie trudne. W obcym domu, w świecie osób starszych i chorych przebywać całą dobę i czuwać nad nimi nie jest tak łatwo ani psychicznie ani fizycznie. To prawda, że w pracy czas leci jak szalony na szczęście;-), ale też mija i "przelatuje przez palce". Taki rodzaj pracy i czasem trzeba zrobić sobie dłuższą przerwę, jeżeli jest to możliwe, żeby własnego zdrowia nie nadwerężyć. Szkoda by było gdyby zarobione pieniądze, okupione tęsknotą za swoimi klimatami, za byciem u siebie na swoim, wśród bliskich...przeznaczyć na leczenie zdrowia.

Widziałam ten film i na pewno warto go obejrzeć.

Pozdrawiam Ciebie Adamie, potrafisz wywołać refleksję i wzruszyć:-))

Niestety, Policja czy straż miejska (gminna) pomimo wyłącznych uprawnień do zakładania blokad, nie mają przewidzianej wprost w przepisach możliwości reagowania na wezwania dotyczące bezprawnego zakładania urządzeń blokujących koła samochodu przez prywatne podmioty – aktualnie nie ma żadnego przepisu...i proceder kwitnie, bandycka firma zarabia, sądy zarabiają i samo państwo też korzysta z tego nadużycia.

Witaj:-)

Być może ten z SB myślał, że to będzie właśnie towarzyska:-) i chciał "bezpłatną wejściówkę", o czym, niestety, nieraz było głośno w mediach. To prawda, że przepisy swoją drogą a praktyka swoją drogą, wciąż nieustannie musimy udowodnić, że mamy do czegoś prawo, musimy udowodnić, że jesteśmy niewinni, bo zapisy w ustawie tego nie precyzują, bo znowu jest celowo zostawiona furtka, bo było silne lobby.....:-( ...a tak konkretnie, to co nazywasz bzdurą?