Ranking

dzień dobry bardzo wywołany do tablicy, oto jestem. u mnie do doopy za sprawą pogody głównie. w tzw międzyczasie miałem kontrolę. a ja tak mam że nienawidzę być kontrolowany. od dziecka. wszelkie kontrole, nawet biletów, budzą moją odrazę. no więc miałem kontrolę, bo dzidzia kosztuje niemieckiego podatnika furmankę kasy miesiąc w miesiąc, Elka oczywiście miała swoje niemieckie problemy i jej nie było (jej kolana są kompletnie zniszczone - to jest teraz na tapecie od diagnozy sprzed 2 tygodni). przyjechał Pielęgniarek Rudolf, akurat gdy była poranna toaleta. bardzo chciał przywitać sie z Heinzem. mruknąłem że to głupi pomysł. ale się uparł. potem przez dobre dwadzieścia minut skoncentrowany był na próbach wyswobodzenia się z imadła jego łapki. oj miałem satysfakcję. ja całkiem spokojnie z drugiej strony łóżka zrobiłem wszystko przy dzidzi genau und langsam. dopiero na sam koniec przeszedłem na Rudolfa stronę, żeby majtochy dociągnąć na doopsko dzidzi, i MUSIAŁEM, go uwolnić. zresztą on po dwudziestu minutach gadania: halooo proszę mnie puścić, panie E. proszę puścić moją rękę itp nawet nie zauważył jak go uwolniłem. i to było potem tematem dyskusji. jak ja to zrobiłem???? tylko podszedłem i puścił. kontrola wypadła świetnie. mam to na papierze. Rudolf był uparty i ciągle pytał jak uwolniłem jego rękę. powiedziałem mu, że gdybym kiedyś tu zwariował, kompletnie by mi odbiło, i rano taki zwariowany postanowiłbym posprzątać za Elki lodowką (jakby Elce na tym zależało ), to mógłbym to zrobić na dwa sposoby. jego metodą, czyli łagodnie mówić do lodówki żeby się nieco odsunęła, bo tam za nią mogą być jakieś paproszki i inne badziewie, a ja zwariowałem i mam potrzebą posprzątania tego. albo mógłbym to zrobić po swojemu. złapać lodówką za jej wielkie białe dupsko, i ja przesunąć, kurwując że jest ciężka. obie metody są bardzo dobre. ale skuteczna jest moja. po za tym mam zmiennika. przyjeżdża w środę. całą dobę tu będzie ze mną. ja wyjeżdżam w czwartek. wszystko mu pokażę. tyle dobrze. inne sprawy się układają bardzo dobrze, ale to na razie przemilczę pozdrawiam wszystkich, czujny jak aligator G.

@Afryka nigdzie nie będę dzwonić, koordynatorka sprowadziła ją na ziemię że to jest Moje miejsce, a jej szuka nowej roboty.

Zapas nikotyny w plucach zrobiony!Moge isc popracowac!

Oświatę położyłą niekompetentna Zalewska wdrażając w tempie ekspresowym pseudoreformę ,potrzebną nie wiadomo komu bo na pewno nie dzieciom,rodzicom i nauczycielom.A wdrożyła ją tylko i wyłącznie dlatego,że tak się zamarzyło gnomowi.Strajk nauczycieli popieram w całej rozciągłości.Tylko teraz ma on sens.No i widać wyraxnie jak bardzo w doopie rząd ma nauczycieli.Dla nich nie ma kasy ale dla Rydzyka,na podwyżki dla katechetów,na pseudoetaty dla dzieci i wnuczątek członków rządów zawsze są. Dziś oświata leży na łopatkach i długo się nie podniesie.Zawód nauczyciela został sprowadzony tak nisko ,że niżej już się chyba nie da:(A jeszcze kościół dokłąda oliwy do ognia twierdząc,ze nauczyciel powinien uczyć za darmo! Druga sprawa- podstawa programowa.....zmieniona historia,powyrzucane lektury będące kanonem lektur całych pokoleń uczniów,ograniczone godziny przedmiotówe na rzecz rozbudowanej do absurdu nauki religii,likwidacja klas dwujęzycznych,wyrzucenie z nauczania szkolnego uczniów niepełnosprawnych,likwidacja klas i grup integracyjnych w szkołach i przedszkolach. To ma być reforma????To jest hucpa i skandal,a sprawczyni tego marzy się unijna pensyjka!!!! W normalnym kraju za doprowadzenie szkolnictwa to takiego stanu poniosłaby stosowne konsekwencje ale nie w dzisiejszej Polsce,niestety:(

Zdecydowanie tak! W kontekście tego, komu i za co obecny rząd rozdaje pieniądze, nauczycielom się należy! Skoro pieniądze rozdają za nic-nierobienie, tylko posiadanie (dzieci, krowy etc.), to tym bardziej powinni płacić za pracę.

Witam w czwartkowy poranek!Dzisiaj czwartek tzn ,ze jutro juz piatek i kolejny tydzien zlecial! Super czwartku!

czasu brak i corazwiekszeniechciejstwo zjazd coraz blizej a bateria pika na czerwonow...wczoraj na bratki nakrzyczlalam ze glowek nie chca podniesc i rosnac ot co.....czacha paruje melduje sie jednak z kawa na chwile i zapraszam chetnych milego dnia i duuuuuuzo cieprliwosci wam sobie na reszte tgodnia

@Blondi No właśnie przed chwilą był uczony, zaaplikował mnie nitroglicerynę w spreju i tabsa. No i pisemne skierowanie do domowego dohtora Gdyby się coś działo w nocy mam natychmiast dzwonić

jestem z zawodu nauczycielem,powiedz czy znasz inną formę nacisku na rząd?póki pielęgniarki nie odeszly od łóżek rząd także miał je w doopie

no to przykre naprawde...i jak mozna miec normalne uklady ze zmienniczkami ?? mamy taka jakas narodowa przyware zawisc....smutne basiu...pozostaje miec nadzieje, ze rodzina okaze sie lojalna wobec ciebie i jednak zachowa sie na poziomie...a dziewczyna.....no coz ..moze wykonalabym telefon z zapytaniem czy te pogloski jakie masz z firmy sa prawda ...zapytac wprost i jezeli faktycznie okaze ze sie ma zapedy powiedziec ostro co o tym myslisz .... basiu wiesz ze karma wraca wiec jak ktos cie wydyma sam straci dwa razy wiecej....gdyby sie okazalo ze rodzina jednak pojdzie po latwiznie..masz jasny obraz sytuacji....a wtedy tez i im mozesz powiedziec ze czujesz dyskomfort ...w sumie nie bedziesz miala juz nic do stracenia ...za to cenna nauczke zycze dobrych wiesci

jutro opowiem, a właściwie dzisiaj

A z tych złych wiadomosci, zadzwonila do mnie dzisiaj koordynatorka z Niemiec. Następna jest chętna przejąć moją sztelę . Jak tu ludziom ufać? Ku...rwa, podalam jej dlon, kupiłam 10 paczek papierosów bo nie miala kasy, a ona wbija mi nóż w plecy

Osobiście uważam ze NIE. Zgadzam się ze zarobki nauczycieli są niskie, ale czy kosztem młodzieży należy walczyć o podwyżki?

@Blondi Sorki ,ale to największa internetowa bzdura.Kaszel może tylko pogorszyć sytuacje!Najlepsze wyjście to natychmiast wzywać pogotowie,nie czekać na utratę przytomności! "Dr Marta Starczewska z Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wskazuje, że to mit. Podkreśla też, że w niektórych przypadkach zawału kaszel może pogorszyć stan chorego. Wyjaśnia, iż w ten sposób można uruchomić tzw. tłocznię brzuszną i doprowadzić do zaburzeń przewodzenia, a w konsekwencji do zwolnienia akcji serca, a nawet do jej całkowitego zatrzymania." "

poczytalam (staralam ze nawet ze zrozumieniem) i uwazam ze to bardzo dobry temat na post jest, nie chce wypowiadac sie na temat slusznosci dzialan ciala pedagogicznego, natomiast nie ufam zadna miara obecnym majacy swoje 5 minut u koryta ktorzy swoja bufonada brakiem szacunku dla obywateli i siebe samych oczywoscie dla swoich skladanych obietnic (bez pokrycia)....- troche na zasadzie..a po nas to nawet potop..obawiam sie tsunami..ale nie o tym.. zapewne nic nowego nie przywolam ale cisna mi slowa zelaznej damy..pozwolcie ze je tu przytocze "tencoksiezycukradl" NASZE pieniadze rozdaje z NASZYCH kieszeni wyciaga podkrecajac srube podatkami i totalnym chaosem ...a dotacje....poki co na papierze....jakos mnie zycie nauczylo...moje to to co mam w reku a nie to co byc moze dostane jednego nie rozumiem..jak takiemu czemus udalo sie tak podzielic ludzi?? a wiem.....dal kase na dziecko 500costam z NASZYCH kieszni...i az glowa sie gotuje co jeszcze co jeszcze bedzie rozdawal....dojac nas jak te krowy do cna..

Moim zdaniem nauczyciele powinni strajkować. Jest to jedyna forma zwrócenia uwagi na problem konkretnej grupy zawodowej. Okazuje się, że tylko strach-obojętnie czyj-jest gwarantem wyegzekwowania czegokolwiek. Za pomocą lęku można ludźmi manipulować do woli. I jeszcze głodem. Odnośnie poziomu nauczania to powiem tak: ciemnotą łatwiej jest manipulować.

@Baśka powtarzająca się Basia dopłaty do zwierząt pochodzą z dotacji unijnych a nie z budżetu Państwa Rząd zaproponował 30%podwyżki nauczycielom,Solidarnośc Nauczycielska się zgodziła, czy to mała podwyżka? To jest czysto polityczna krucjata Broniarza, dziwię się tylko ze nauczyciele dali się podpuścić nie zdając sobie sprawy z tego że taka postawa uderza w nich samych?

Nie można protestować kosztem młodzieży, nie można protestować kosztem pacjentów, podróżnych, kosztem petentów w sądach, w opiece socjalnej itp. Można jeszcze protestować w ogóle? Dotrzymał rząd obietnic i porozumienia w służbie zdrowia? Rozdać nie swoje na krowy i świnie? Bo przypomniała sobie kaczka o wiejskim elektoracie? PS. Katecheci nie strajkują i dostali podwyżki!

@Baśka powtarzająca się No i nie mylisz się, Jednak jako nauczyciel jest przeciwna temu aby nie dopuścić do klasyfikacji maturalnych, Oceny wprawdzie mze wystawić dyrektor szkoły jednak musi je zatwierdzić rada pedagogiczna Jeżeli rada nie zatwierdzi ocen nie ma egzaminów maturalnych i co wtedy? Nie ma naboru na wyższe uczelnie, czy o to chodzi Broniarzowi? To jest połozenie całej oświaty, destabilizacja wyższych uczelni i automatyczny spadek prestizu zawodu nauczyciela. Tu chodzi o dalsze skłócenie społeczeństwa i tak mocno już podzielonego. Protestować można w różny sposób ale nie kosztem młodzieży

Oczywiście że jestem za tym by nauczyciele zarabiali godziwie. Jak widzę prorządowe mamy opowiadające o 5-6 godzinach dnia pracy, feriach, wakacjach itp. to twórcy dałbym nagrodę Złotego Geobbelsa. Mam dwa pisklaki w wieku 8 i 11 lat. Temat jest mi bliski. Strajk w okresie egzaminów ma sens. Tylko kiedy matury są lub inne egzaminy, jest jakiś presing na władzę. Wyobraźcie sobie strajk opiekunów gdy są na urlopie w Polsce. Bez sensu, prawda?

Tak, dobrze zrozumialas, potrzebuje wiecej czasu byc w domu. Nie tylko tydzien albo 10 dni.

Grażynko Kochana Pozwolę tak Ciebie tytułować, ponieważ zostałem Januszem( dla mnie komplement). Muszę Ci powiedzieć, że masz miłe i spokojne sąsiedztwo. Nie wstydź się tego. Doceń je. Ja Janusz, nie mam szans na takie bliskie, dobrosąsiedzkie stosunki międzyludzkie, gdyż mieszkam na zadupiu w wolnostojącej chałupie i jedyne, co mnie nawiedza, to bogata fauna. Między innymi, z tegoż powodu(wcześnie wychodzącej fauny z krza), jestem Rannym Ptaszkiem. Nie tylko muszę zadbać o żeczoną ale też o Żoneczkę, którą muszę wyrychtować do pracy i ucałować na dobry dzionek, udowodnić organoleptycznie swoim pociechom, że ojciec jest z nimi i dla nich, i czy jest to niedziela, wtorek, czy jak dziś czwartek, mam obowiązek sumiennego wywiązywania się z obowiäzków męża i ojca. Z racji mojego wieku nie mogę przygotowywać posiłków na siedem dni(nie to zdrowie). Więc tłukę garami piątek, świątek, póki nie odpalę rakiety do erefiu. Obowiązki wzywają, muszę kończyć, świat jest ciasny, więcej Ci opowiem wizawi(fejs tu fejs). J. (emotikon)

Dzień dobry Wpadłam się przywitać i zmykam do roboty,

Dzień dobry Pogoda całkiem się spitoliła. Zimno, pochmurno , w związku z czym entuzjazmu brak. W przeciwieństwie do szybko uciekajacego czasu @Mirelka1965 mój czas jakby w miejscu stanął i za sosnę nie chce przyspieszyć. Wlecze się dzień za dniem jak guma w rozciągniętych niewymownych. Dość narzekania, tak czy tak trzeba przetrwać. Spokojnego czwartego dnia tygodnia Wszystkim życzę.

nie mam czasu, spadam do garów, spokoju

Postaram się pisać prościej Dzień Dobry

@Barbara48 Jedną paczkę to czemu nie ,ale 10?!Ocipiałaś z nadmiaru dobroci,Ty się litowałaś a ona nóż ostrzyła:(Nauczka na zaś.

@foczka63 Jasne ze się pilnuje i nawet porządnie się prowadzę

To nie pierwszy raz. Miej wybrany nr alarmowy i naładowaną komórkę.

@Blondi Ciśnieniomierz dobry, nowy wcześniej przetestowany generalnie rzadko mierzę ciśnienie, ale jakos kurde w uszach mnie zaczeło piszczec i gniecenie w klacie wiec zaczołem mierzyć

@NNNdanuta Jaki sens ma strajk w dni wolne?Żadnego! Używanie górnolotnych określeń w rodzaju"wychowawcy Narodu" to delikatnie mówiąc nie w porządku wobec nauczycieli.To dokłądnie to samo, co mówi KK i rząd.Idąc Twoim tokiem rozumowania nauczyciel powinien z powołąnia pracować za darmo,tak?Ewentualnie za najniższą krajową netto i jeszcze się cieszyć ,ze ma pracę . Nauczyciel ,żeby być "wychowawcą Narodu" powinien zarabiać na tyle godnie,zeby stać go było na książkę ,kino,teatr,dokształcanie się,na życie po prostu. Któryś rządowy mądrala powiedział,że jak nauczycielom mało ,to na kasę do Biedronki niech idą......pewno,ze tak .To zawsze moga zrobić i sobie poradzą,ale kasjerka z Biedry uczyć nie pójdzie,bo tego nie potrafi. Jako społeczeństwo/ogólnie rzecz jasna/ nie doceniamy ich pracy.Widzimy tylko ,że mają dużo czasu,dużo wolnego,że "nic" nie robią,zapominając jaka to ciężka praca.A przecież powiedzenie o wydźwięku negatywnym " obyś cudze dzieci uczył"nie wzięło się znikąd . Marzy mi się,że moje wnuki będa uczyć nauczyciele,którzy nie będą się martwić czy wystarczy im wypłaty do pierwszego.Może tego doczekam.Oby.

Jest wiele rzeczy o czym marzy opiekunka, nawet marzy o seksie w pracy. , ja mam zawsze full marzeń i żyję marzeniami,,bo wcześniej czy pózniej będa one zralizowane,nie jedna opiekunka marzy aby stanąc na nogi i wziąsc głęboki oddech i powiedzieć ,,teraz stac mnie na wszystkie moje zachcianki dalej pracuję dla następnych zachcianek,,, czyż nie piękne ?

Ale jakbyś trafił na taką babcię 93 lata co jeszcze fitt nad fitami i w kuchni gotowala ,bo całe życie gotowała w swoim hotelu, to by CI obiadki smakowały, bardzo dobrze gotowala,że ja uczyłam się od niej i do tej pory trochę rzeczy gotuję jak ona, też lubię sama gotować, ale nie chciałam nic wymuszać ,nie chcialam babci zabierać pracy,

No to coś z dzisiejszego dnia, Słodziak ma zebranie na 18 i musi jechac 60 km, ale wziąl się wcześniej za drobne naprawy , coś odczyscił i chcial pomalować ,farbę zamiast otworzyć na zewnątrz tam gdzie ma malować,to nie !!!,otworzył w swoim grajdole ,gdzie dookoła milion wszystkiego, farba mu wymkła się z rąk i zalał full wszystkiego ,maszyny i narzędzia ,,biała i jakaś olejnica, a tu czas na pryśnić i jazda na spotkanie,uff przylatuje po mnie ,pomocy a ja szybka w te klocki, rękawiczki i szmaty ,dla mnie nie ma problemu, umazał całe ręce w farbie, a rozpuszczalnika żadnego nie ma, nie po mojemu, latał jak ze sraczką , nerwówki dostał na ten swój warsztat i na farby, ,,ale wyszykował się redaktorek na spotkanie i fruu ,,,paznokietki muszą być idealnie czysciutkie Słodziaka trzeba pilnować jak dziecko,

To nie tak!!! Nie chcę pisac Słodziak bo kiedyś za bardzo za Słodziakowałam i to nie dobrze wpływa na innych, dlatego piszę Niemiec, a podpadł już 1000 razy

Dawno tutaj nikt nie zaglądal.Może temat się wyczerpał. Dodam to co myślę , tak dla odświeżenia sprawy. Uważam,ze taka praca ze stalą zmienniczką jest fajna.Oczywiscie to nie mogą być dziewczyny "z łapanki" - przydzielone sobie np.przez agencję.Muszą mieć do siebie zaufanie ,podobnie podchodzić do pracy.Nie powinne z sobą rywalizować o dominowanie w pracy.Demokracja , demokracją ale jak wszędziektos musi rządzić.Uważam,ze jedna z nich powinna mieć decydujące zdanie.Wiadomo,że nie pracują w tym samym czasie i różne sytuacje mogą się zadziać i to ta pracujaca podejmuje decyzję.Ale w takim ustaleniu całości pracy powinny dojść do do wspólnego porozumienia.Moze niezbyt jasno piszę . Pracowałam w taki sposób prawie półtora roku.Znalysmy się wcześniej na gruncie towarzyskim.To Kaśka decydowala o pracy.Fakt,ja pracowałam tylko od piątku do niedzieli,więc to przyjmowanie postanowień było dla mnie łatwe.Zgralysmy się we wszystkim,uzupelnialysmy się. Czytając ten temat pomysllam sobie,ze fajnie byłoby mieć znowu taką zmienniczkę .

a propos wydarzeń aktualnych w naszym kraju, to wczoraj z uwagą i niesłabnącym od 9 lat zażenowaniem i odrazą czytałem i oglądałem to wszystko co pisano o rocznicy katastrofy w Smoleńsku. jestem przerażony właśnie miernością naszego państwa, szaleństwo naszego społeczeństwa, tym że zatracamy wszelkie świętości. jestem przerażony wizją Polski pod rządami PiS, ale równie mocno przeraża mnie myśl że takie miernoty z opozycji mogłyby do władzy się dostać. generalnie dom wariatów. a Elka jak jej jakieś bęcki nawalam z tematów historycznych czy politycznych, nieustająco pyta: a Tupolew nadal w Rosji?

To ja chyba narazie zostanę jeszcze tutaj gdzie jestem,bo widzę też samych dupków na horyzoncie,tutaj narazie niczego mi nie brakuje i co najważniejsze , mogę tworzyć co tylko wymyślę mam wszystko do obróbek tych moich gratów, same dobre farby kosztują trochę, @emma bo Niemcy pracują ,,oni są zarobieni, albo mają kilka bab na głowie, musisz przejrzeć jego na wylot,,

Witaj, dopiero teraz zauważyłam, że coś napisałaś do mnie Ja skupiała się na odkładanie kasy i ciagleczułam samotność. Miałam poczucie straty czasu. Gdy poznawalam kogoś przez neta, to na krótko, bo kto będzie czekał na mnie 6-8 tygodni. (???) Obecnie nam pracę 8h, biurową, ambitna, kasa jak na PL dobra. 5 dni z tygodnia wyjeyr, bo dojazdy, uczenie sienowych procesów, slownictwa fachowego, przygotowanie do pracy, ogarniecie po pracy, zmęczenie. Weekendy wolne, alenie kazdy ma czas na spot ze mną w tym czasie. Jak wszędzie są dwie strony medalu.

Na pytanie odpowiem tak:wydaję całą. Ale..... Przed wyjazdem na adres pytam jaka jest stawka tygodniowa i kto robi zakupy. I to jest moja selekcja. Dzięki temu, że jestem tutaj, w sensie forum-mam na kartce pytania, które zadaję agencjom. Wysokość tygodniówki też wpływa na moją decyzję o wyborze zlecenia.

Czołem w drugiej (lepszej) połowie dnia. Pogoda pod zdechłym Azorkiem ale nic to. Alleluja i do przodu. Słońca w serduchach

Jak czytam Ciebie to walczysz jak Lwica podoba mi się, porządek musi być,, szefowa na całego na posterunkurodzina może być spokojna

Już się nie zmienisz już zostań jaka jesteś, dobra i kochana ale bądz rozważna i z otwartymi oczkami, zawsze za dobrzy ludzie dostają w doopę , tak to już jest, a piszę często ,że zazdrośc , zawisc i podłosc jest ,była i będzie u ludzi, olac tylko takich,, normalnie spierdonili Ci urlop,szkoda, bardzo szkoda

Wymień serce na poczucie humoru. Ja tak zrobiłem. rezultat podobny

Witam witam a to sobie fundłam dzisiaj , aż 4,50 euro,bylam w swoim ulubionym sklepie graciarskim ,,jeszcze dwie lampki nocne stojące , bo białe i z białymi abadżurami,po 3,50 euro sztuka,, ot zakupki,,jeszcze woale i tiulowe zasłonki po 3,50 euro, a drugie 2 szt, za 2 euro, nawet jak nie wykorzystam na moje trochę komiczne okno ,to pójdzie na dekoracje inne, bo materiał super,,o to tyle,z chwalenia

Dzień dobry Milego dnia

Reprezentacja może wygrać, zremisować lub przegrać. W pierwszym przypadku, czyli wygranej, polscy kibice utożsamiają się w pełni z drużyną, komentujä z radością, że wygraliśmy ( my ), cieszymy się, awansowaliśmy, zdobyliśmy, itp. Pełne trybuny. Tłumy. W przypadku remisu ta entuzjastyczna tożsamość blednie: cieszymy się ( my ), że zremisowali ( oni ), wiadomo ( bezosobowo ), że nie mieli ( oni ) szans. Gdy polska drużyna przegra, to pozostaje już tylko oni: przegrali, ponieśli sromotną porażkę, podłożyli siē, wypadli z grupy, nie awansowali nawet, itd... . Nie ma my. Ławki grzeją tylko ci, ktörzy mają sport w sercu a nie w rozdartej gębie. Garstka. Mnie tylko o to, że "sukces ma wielu ojców a porażka jest sierotą". Polecam książki i felietony Stefana Szczepłka. I mam ogromną prośbę. Jeśli coś, co napiszę będzie niezrozumiałe, natentychmiast punktuj, wyjaśnię chętnie i z radością, by nie było domysłów "nie w tä stronę". Mam czas Pozdrawiam cieplutko życząc miłego dnia. R.

Byliśmy dziś w Słupsku odebrać zamówione materiały na komin.Wracając oglądaliśmy śmieszne zjawisko pogodowe.W Słupsku i drodze powrotnej padał śnieg z deszczem.Ale tylko do granicy woj.zachodniopomorskiego!Dosłownie.Padało a po przekroczeniu"granicy" czyli znaku informacyjnego, słonko,zero opadów,jezdnia sucha....Śmiesznie tak,jak na filmie rysunkowym:)Takie miałąm skojarzenie. Ale generalnie to zimnica wróciła.Rano było - 6!!!Brrr:( Kupiłam kalinę koralową i pigwowiec,trzeba wsadzic do gruntu a ziemia zimna jak cholera:(Na ogródku pokazały się aż dwa narcyzy i bergenia ,na drzewach ledwo pączuszki,kwitnie jedynie mirabelka dzika na łąkach.U nas zawsze później wszystko.Kalarepke mamy w rozsadniku i tylko na kilka godzin południowych wystawiamy na dwór.Czekamy ze wszystkim na jakieś przyzwoite ciepełko. Poza tym kontynuujemy leczenie,domowe zabiegi rehabilitacyjne i ćwiczenia.Pojemniczki na leki mamy całkiem jak niemieccy PDP.ha ha ha .Normalnie 'ländliches Krankenhaus',ha ha ha

@salazar witaj słońce