Skocz do zawartości

Plan "B" - nowe otwarcie

  • wpisów
    29
  • komentarzy
    103
  • wyświetleń
    1736

Miejsce w szeregu i dwa zdania jeszcze o pannie wolontariuszce.


598 wyświetleń

 Udostępnij

Wczorajszy dzień był średni,pogoda koszmarna:(Wszyscy do obiadu snuli się jak pijane muchy,masakra.Lało,grzmiało,ciśnienie spadło,łeb napitalał a pampki nie czekały niestety, na poprawę :(No i zmiana piętra ,tym razem z Elą,zwaną w kuluarach Zasadniczką....Przypadło mnie karmienie przez PEG.Nie pamiętam,kiedy ostatni raz to robiłam,na pewno więcej jak 10 lat temu/w Niemcowie ani razu/ i kurna ,normalnie zapomniałam, o co kaman,ha ha ha Musiałam się dobrą chwilę zastanowić od czego zacząć:)Ale te wszystkie medyczne czynności ,to jak jazda na rowerze,nigdy się nie zapomina:)Na wszelki wypadek Ela nade mną stała,żebym jakiego babola nie strzeliła.:)Kąpiele nas niemal ominęły, bo na 4 panie,3 odmówiły,tylko jedna nam została do kąpania w łóżku i tę wypucowałyśmy elegancko:)

W sumie od jakiejś trzeciej to już spokój był.Zakłóciła go rozmowa z p.dyrektor.A zaczęła się niewinnie tak...Skończyło się puentą podumowującą,że najpierw należy coś od siebie dać a potem negować decyzje dyrekcji.Nie,nie ,tym razem milczałam jak głaz:)Koleżanka Zosia grzecznie zapytała o sens wolontariatu tak niedoświadczonej osoby, jak nasza Panna W.I usłyszała właśnie to ,co powyżej oraz ,że Panna przychodzi w czasie wolnym i w związku z tym może robić co chce i zajmować się kim chce....No,nie wiem....w szpitalu to oddziałowa lub ordynator wyznaczał zadania dla wolontariuszy.Tu dyrekcja dała wolną rękę i coś mi mój nos mówi ,że będą z tego tylko problemy .A to dlatego ,że Panna zajmuje się od paru dni tylko rozmową z jednym ,dość młodym mieszkańcem....Jak się chłop w niej zakocha ,to będą kłopoty:(Ale siedziałam sobie cicho za zasłonką w dyżurce i ani pisłam.Kiedy dyra pojechała do domu wreszcie,Zocha wściekła powiedziała,że żeby skały srały nigdy więcej się nt temat nie wychyli.Oraz,że własnie się po 14 latach pracy przekonała ,gdzie jest jej miejsce w szeregu...Również nie zamierzam się wychylac w temacie,chyba że zdarzy sięcoś ,co będzie szkodziło mieszkańcom.Wtedy na pewno. 

Żeby nie musieć pracować na nocki musiałam napisać podanie.odpowiedzi nie ma jeszcze ,a przyjmując się do pracy zapewniono nas ,że będziemy pracować na jedną ,dzienną zmianę.Mam nadzieję ,ze to nieszczęśne podanko to tylko formalność i podkładka.Nie mam ochoty na noce pracować,nie te lata a i cały grafik by się nam rozwalił:(

Naskrobałam,teraz lecę kafelki pucować.Jutro,mam nadzieję ,dokumentacja foto z rewolucji kuchennych:)

  • Lubię to 5
 Udostępnij

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

@foczka63uwielbiam jak piszesz :love: jeśli chodzi o Wolontariuszy hmm ..to tak grzecznie odpowiem ,że nie masz racji , Wolontariuszy nigdy nikt nie zmuszał i nie nie będzie zmuszał do  wykonywania płatnych  usług ..Wszystko  co robią to  z własnej i nieprzymuszonej woli , po drugie nikt im za to nie płaci . 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, erika napisał:

@foczka63uwielbiam jak piszesz :love: jeśli chodzi o Wolontariuszy hmm ..to tak grzecznie odpowiem ,że nie masz racji , Wolontariuszy nigdy nikt nie zmuszał i nie nie będzie zmuszał do  wykonywania płatnych  usług ..Wszystko  co robią to  z własnej i nieprzymuszonej woli , po drugie nikt im za to nie płaci . 

Z góry przepraszam @foczka63 , możliwe , że paskudze  jej blog ...

Jeśli tak to mnie Kasia opitol , jakby co :d

Erika ...mi się wydaje , że to trochę nie tak , bo , gdyby wolontariusze ( chwała im za to ...czapki z głów !) robili tylko to na co mają ochotę to raczej więcej by przeszkadzali stałym pracownikom niż pomagali . Synowa ( moja ) podczas studiów w każde wakacje pracowała w wolontariacie ...Pedagogika specjalna , kierunek socjalny...jakoś tak  i podczas wolontariatu zbierała jakieś tam punkty . Pytałam , czy robiła to co chciała , czy miała pracę wyznaczoną . Miała wyznaczoną pracę , bo jak wtedy stwierdziła " więcej szkody niż pożytku by było , jeśli robiłabym to co mi pasuje " ...oczywiście w każdym ośrodku , placówce pracowała za friko , bo inaczej nie byłby to wolontariat :)

Sorry @foczka63 

 

Edytowane przez Baśka powtarzająca się
Odnośnik do komentarza
53 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Z góry przepraszam @foczka63 , możliwe , że paskudze  jej blog ...

Jeśli tak to mnie Kasia opitol , jakby co :d

Erika ...mi się wydaje , że to trochę nie tak , bo , gdyby wolontariusze ( chwała im za to ...czapki z głów !) robili tylko to na co mają ochotę to raczej więcej by przeszkadzali stałym pracownikom niż pomagali . Synowa ( moja ) podczas studiów w każde wakacje pracowała w wolontariacie ...Pedagogika specjalna , kierunek socjalny...jakoś tak  i podczas wolontariatu zbierała jakieś tam punkty . Pytałam , czy robiła to co chciała , czy miała pracę wyznaczoną . Miała wyznaczoną pracę , bo jak wtedy stwierdziła " więcej szkody niż pożytku by było , jeśli robiłabym to co mi pasuje " ...oczywiście w każdym ośrodku , placówce pracowała za friko , bo inaczej nie byłby to wolontariat :)

Sorry @foczka63 

 

Basiu:) wiem co piszę , byłam 11 lat wolontariuszem . Nie robiłam to co chciałam ,musiałam czy z chęcią "zysku"  , lecz to co mi sprawiało przyjemność nie przeszkadzając nikomu w pracy , wręcz przeciwnie pomagając im ,za co mi byli bardzo wdzięczni :769_heart:i nie tylko Oni.                                                                                  

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, erika napisał:

@foczka63uwielbiam jak piszesz :love: jeśli chodzi o Wolontariuszy hmm ..to tak grzecznie odpowiem ,że nie masz racji , Wolontariuszy nigdy nikt nie zmuszał i nie nie będzie zmuszał do  wykonywania płatnych  usług ..Wszystko  co robią to  z własnej i nieprzymuszonej woli , po drugie nikt im za to nie płaci . 

Nie chodzi o zmuszanie ,a raczej wskazanie z kim trzeba pogadać,są tacy co wymagają poświęcenia większej uwagi.I tacy,którzy dość opatrznie rozumieją zainteresowanie wolontariusza.

Wyobraź sobie ,ze  zgłaszasz się na wolontariat np. do domu dziecka albo hospicjum i dostajesz wolnarękę chociaż nie masz w temacie absolutnie żadnego doświadczenia.Chyba nie na tym to polega?

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, foczka63 napisał:

Nie chodzi o zmuszanie ,a raczej wskazanie z kim trzeba pogadać,są tacy co wymagają poświęcenia większej uwagi.I tacy,którzy dość opatrznie rozumieją zainteresowanie wolontariusza.

Wyobraź sobie ,ze  zgłaszasz się na wolontariat np. do domu dziecka albo hospicjum i dostajesz wolnarękę chociaż nie masz w temacie absolutnie żadnego doświadczenia.Chyba nie na tym to polega?

@foczka63 u nas takie zdarzenia nie miały miejsca, mieliśmy wspaniałą koordynator oraz szefa Mops. Szkoda, że wszystko się "rozleciało" Pozdrawiam i życzę wytrwałości ? 

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...