Skocz do zawartości

  • wpis
    1
  • komentarzy
    53
  • wyświetleń
    736

Moj pierwszy raz -santorium


15145 wyświetleń

 Udostępnij

Wymyslilam sobie sanatorium,komercyjnie.

Sopot.

Nie pamietajac rad kolezanek z forum, zapakowalam walize wielkosci malej szafy.Jeszcze pakujac sie,przez chwile trzymalam klapeczki cudnej urody,rozwazajac upchniecie ich w walizie.

Ale przyszlo opamietanie,,kobito, polskie morze, poczatek maja, gdzie bedziesz nozka bosa po piachu latac?

Zapalenia pecherza, tudziez przydatkow przecie mozna dostac.

Dygalam walize po schodach, raz gora,raz dol w Warszawie na Centralnym.Wsiadlam w oslawione ,,Pindolino..

Nie powiem,w 3 godziny bylam w Sopocie.

Sloneczko obiecujaco swiecilo,dotarlam do sanatorium Helios.

Dostalam pokoj na 6 pietrze,zgodnie z zyczeniem -z widokiem na morze.

Boszsz,jaki cudowny widok!!!

Pokoj nie bardzo mi sie podobal, posciel okropna, ale jest MORZE!

Od razu zobaczylam czujke  na suficie, wiec z paleniem wynioslam sie na balkon.

Kazali isc na obiad, 

 Odnalazlam jadalnie, i siadlam do stolika ,przy ktorym siedziala jakas para.

Dobrzy ludzie zorientowali sie,zem tu nowa i kazali isc do biura.

Coby dostac przydzial stolika.

Tak wiec usadowiono mnie na innej sali.

Nawiazalam pierwsze znajomosci z kobitkami przy stoliku.

Nastepnie kazali isc do pielegniarki. Ta umowila mnie z lekarzem na dzien nastepny.

Przezornie wypytalam w recepcji gdzie tu jakis sklep.

,,niedaleko,, uslyszalam.

Jaaasne.

Po dyganiu walizy potwora, to niedaleko wydalo sie baaardzo dalekie.

Przerazilam sie, kiedy minelam tablice ,,Gdansk,,

Matko, ja przeciez zawsze sie gubie, wiec pewnie teraz tez polazlam w zlym kierunku.

Ale nie, mialam szczescie.

Nabylam kawe ,mleczko  itd.

Nogi i kregoslup zaczely wyc, ledwo dowleklam sie do ,,domu,,

Po wypiciu kawy, muss  byl pojsc nad morze, przywitac sie.

W jednej chwili, minal bol kolan, plecow, ramion.

Ono bylo tuz przede mna!I 

Ten zapach!!!

W drodze na kolacje,zobaczylam tlum otaczajacy pana,ktory zbieral chetnych na wycieczke to Malborka.

To jest to! wiele lat temu bylam tam, mialam w planie jakos dotrzec, aby znow zobaczyc to majestatyczne miejsce.

Nie koniec niespodzianek, bo mijajac kawiarnie ,widze zapowiedz na wieczor Szanty!

Hm, dobrze sie zaczyna pomyslalam.

Koncert byl udany, facet ciekawie opowiadal o morzu, obyczajach i oczywiscie spiewal szanty.

Publisia wtorowala.

O godzinie 20.00 po prostu padlam ,na dworze jasno, a ja nieprzytomna w bety.

Aha, jeszcze w kawiarni bylo zaproszenie na wieczorki taneczne od wtorku do niedzieli.....

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
 Udostępnij

53 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Fajny styl pisania :-) Ja jeżdżę dużo do sanatoriów, w sumie tylko prywatnie, bo zawsze decyduję się na ostatnią chwilę. Ostatnio Cieplice z Takich przygód jak Ty to jednak jeszcze nie miałam, chyba muszę bardziej wychodzić z pokoju i zabiegów ;)

Odnośnik do komentarza

...nie opuszczaj nas poetko Kwieciousta..nie opuszczaj!!!  muszę szczerze przyznać ,ze czytam dość dużo rozmaitej literatury, ale tak super dowcipnie i na wesoło napisanego tekstu dawno nie czytałam,,,uśmiałam się, jak od dawna się nie śmiałam...po prostu do łez,,,,trafiła dziewczyna na mój indywidualny poziom humoru....wspaniale, cudownie,,,pisz -proszę ,bo czekam z niecierpliwością i odtwarzam stare teksty....poza tym jestem ci wdzięczna i z serca dziękuję za te "zwierzenia"..... sama jestem notoryczną sanatoryjną kuracjuszką...jeden rok pobyt z NFZ ,a w kolejnym 2 razy tzw.komercyjny...kocham sanatorium ,ten rygor???  atmosfere, a przede wszystkim wspaniałe zabiegi, a że już jestem weteranką(13 razy w tym 5 razy Ciechocinek, który naprawdę ulecza moje nadciśnienie tętnicze:)  to wiem jakich masaży,kąpieli, zabiegów wymagać, jakie mi dobrze służą...itd.... Pisz dziewczyno bo potrafisz pięknie i humorystycznie pisać i w tych paskudnych czasach jakie nastały,dajesz ludziom trochę super rozrywki.....a tak na marginesie: bardzo chciałabym ciebie poznac osobiście...nie zebym miała inne "skłonności" nie!!!  ja kocham ludzi z poczuciem humoru i tych, z tym poczuciem odbierających świat,,,może mogłoby nam się czasem fajnie i na wesoło pogadać i pośmiać,,,zapewne jesteś super kompanką, też lubię gin mit tonick.... zapraszam jeśli masz ochotę na pogadankę z tęskniącą za dobrym , prostym humorem ...mój e-meil     [email protected]     łączę pozdrowienia   Alina

Odnośnik do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...