Tzw. żywienie onkologiczne to w powszechnym przekonaniu przywilej, zarezerwowany jedynie dla nielicznych. W rzeczywistości jednak niemal każdy z pacjentów może skorzystać z opieki dietetycznej w tym zakresie. Co więcej, czasem już samo wyeliminowanie błędów żywieniowych w pozytywny sposób oddziałuje na zdrowie chorego, poprawiając jego wyniki i samopoczucie.
Pierwszym krokiem mającym na celu wparcie organizmu w walce z chorobą powinny zatem być rzetelnie przeprowadzone konsultacje z wykwalifikowanym dietetykiem klinicznym. Jak bowiem pokazuje praktyka, poziom wiedzy na temat żywienia w przypadku zmagania się z nowotworem jest w naszym społeczeństwie niepokojąco niski.
- Problem w tym, że pacjenci na ogół zjadają to, na co mają ochotę, a nie to, co polepsza ich stan zdrowia. Tym samym dodatkowo obciążają swój układ immunologiczny, który w czasie terapii produkuje szereg substancji skierowanych do walki z chorobą – m. in. w postaci cytokin czy komórek NK – wyjaśnia Karolina Wróblewska, dietetyk z Medicover Białystok.
I dodaje: Źle odżywiony układ staje się zaś mniej sprawny, co powoduje blokadę wewnątrzustrojową przed walką z „intruzem”, a jednocześnie niekorzystnie wpływa na pozostałe narządy, niezbędne w procesie trawienia czy nawet oddychania.
Indywidualne podejście
Podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy są zbyt małe ilości białka, witamin i składników mineralnych w diecie. Ale to nie wszystko. Równie zgubny okazuje się być niedobór energii, której powinno się dostarczać nawet więcej, niż w przypadku ludzi zdrowych.
Jednocześnie do całej sprawy każdorazowo należy podejść indywidualnie. Nie ma tu ogólnych wytycznych wskazujących kaloryczność posiłków dla osób walczących z nowotworem. Realne zapotrzebowanie wylicza się bowiem na podstawie wyników pacjenta, jego masy ciała, ogólnego stanu odżywienia czy ewentualnych chorób współistniejących.
- Z tego powodu absolutnie niedopuszczalne jest korzystnie z diet rodziny czy znajomych. Każdy ustrój ma przecież inne wymagania, a w przypadku chorób o wzmożonej agresji na tkanki, wszystkie tego typu działania mogą w istotny sposób odbić się na naszym zdrowiu! – przestrzega przedstawicielka Medicover Białystok.
Innym, zdecydowanie większym i bardziej złożonym problemem z zakresu dietoterapii w chorobach onkologicznych jest niedożywienie, czyli tzw. „kacheksja”.
Jak pokazują najnowsze badania, wynikająca z niej umieralność sięga nawet 30-50% wszystkich chorych! Innymi słowy, w niemal połowie przypadków główną przyczyną powikłań nowotworowych jest groźne niedożywienie, a nie sama choroba.
Właściwe ilości
Warto przy tym pamiętać, że aby dietoterapia miała w ogóle szansę pomóc choremu, powinna być rozpoczęta jeszcze przed leczeniem planowym.
- Niestety, podczas chemioterapii, radioterapii i w czasie okołooperacyjnym większość pacjentów ma problemy z przyjmowaniem posiłków, co skutkuje zdecydowanie słabszą absorpcją składników odżywczych. Rozwiązaniem w tym wypadku są na bieżąco wprowadzane zmiany w jadłospisie, tak, aby kuracja była kontynuowana i możliwe było trzymanie się chociaż części początkowych zaleceń – mówi Karolina Wróblewska.
Przy ustalaniu diety konieczne jest dokładne wyliczenie zawartości poszczególnych elementów. Ponadto należy pamiętać, że zwiększona ilość energii nie może pochodzić z przypadkowych produktów spożywczych, lecz muszą być one ściśle dopasowane do składników modulujących układ immunologiczny do produkcji przeciwciał.
Co włączyć do swojej diety?
Pacjenci onkologiczni powinni więc przede wszystkim wybierać świeże i lekkostrawne posiłki, z naturalnymi ziołami i przyprawami. Ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na białko bezpiecznie można sięgać po nabiał, jaja, mięsa białe (z indyka, królika, „chudych” ryb) i czerwone, dodatkowo dostarczające żelaza czy witaminy B12.
- Dobrym pomysłem będzie również włączenie do swojej diety warzyw i owoców bogatych w antocyjany i witaminę C – jagód, borówek, żurawiny, aronii, porzeczek, truskawek, malin, bakłażana, natki pietruszki, fasolki, bobu oraz soczewicy – podpowiada dietetyk Medicover Białystok.
Do tego dochodzą również orzechy brazylijskie, migdały, pestki dyni, nasiona siemienia lnianego i CHIA, oleje roślinne bogate w Omega-3 i NNKT – lniany i rzepakowy, a także oliwa z oliwek.
Z całą pewnością unikać zaś należy m. in. potraw ciężkostrawnych, smażonych, odgrzewanych, tłustych mięs, konserw, produktów wędzonych, słodyczy, nadmiaru soli, wysoko przetworzonych warzyw i owoców, cytrusów, nowalijek czy pestek słonecznika.
Na koniec warto też przypomnieć, że powyższe zalecenia dotyczą nie tylko czasu leczenia, ale i mają na celu zapobiegać nawrotom choroby. Należy je zatem traktować również profilaktycznie – właściwe postępowanie dietetyczne pozwala na ochronę wszystkich narządów oraz na ustabilizowanie sytuacji zdrowotnej.
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się