Opis
Pierogi to takie danie, które wydaje sie być trudne. A to z powodu ciasta, które lubi sie lepić, albo jest za twarde, albo weźmie i się złośliwie w garze rozpaćka. Przepisik, którym sie z wami dzielę jest zupełnie inny. Ciasto wychodzi elastyczne i plastyczne, oraz ech i ach
A zapomniałabym! Z dedykacją dla @Heidi się tutaj wysilam
Podam proporcje na porcję dla 4 normalnie żertych ludzi. Jak ktoś lubi wcinać tego więcej to sobie ilość składników podwoi albo i potroi.
Tak ze 2 szklanki maki należy wsypać do miski. Dodać do niej ze 2 łyżki oleju oraz szczyptę soli. Zalać to 150 ml wrzątku. . Zabełtać łyżką a potem zagnieść pracowicie łapkami aż ciasto będzie gładkie. Tak ze 4 minuty trzeba je uciskać ze wszystkich stron, właśnie aby póżniej było elastyczne.
Gdy już mozemy się ucieszyć z wykonania zadania, bierzemy kawałek folii spożywczej albo jakiś woreczek foliowy, i zawijamy w to ciasto, odkładając gdzieś na boku na pół godziny. NIE do lodówki! Po pól godzinie ciasto w folii jest błyszczące od tego oleju co to go w nie wmiętosiliśmy. I tak ma być.
Ja ide na łatwizne i przygotowuje sobie rolki z ciasta. Takie jak przy pieczeniu ciasteczek albo przy kopytkach. Tylko grubsze! Bo gdy minie pół godziny to ja wyciagam jeden taki wałek i zwyczajnie odkrawam plasterki, które rozwałkowuję, napycham farszami, zlepiam i gotuję. Po 3 plastry odpiłowuję, resztę trzymam pod folia,żeby nie wysychało bo wtedy traci ta bajeczną plastycznośc. I nie podsypuje blatu maką. Nie ma takiej potrzeby bo nic mi sie nie przykleja. Gotowe pierogi tylko podsypuje bo tak sie przyzwyczaiłam.
No i zostało tylko gotowanie. Wrzucamy na wrzatek, czekamy aż wypłyną na wierzch, gotujemy. W zależności od farszu czas jest różny. Gdy farsz jest z gotowanych rzeczy to ok 3 minuty. Ale z miesem surowym to jakoś tak z 7 minut trzeba. I gwarantuję,że ciasto się nie rozpaćka.
Mała uwaga na boku. Do pierogów bardziej nadaje sie maka typ 500 czyli u nas poznańska. Jak ktoś woli zdrowsze pierogi to polecam mąkę orkiszową. Proporcje te same co przy poznańskiej. Gryczana znowu jest troche mniej klejąca ale to nie szkodzi. Bo można sobie zrobić miszmasz dodając trochę kukurydzianej, albo ryżowej a nawet kartoflanej. Ostatnio z tortowej produkowałam. I było okej.
No i to cała filozofia.
Poniżej foteczka pierogów z mięsem mielonym surowym oraz soczewicą. Właśnie z maki tortowej. W tamtym tygodniu sie odstresowywałam i lepiłam
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się