Opis
Moja Córka jest weganką. I niby w tym nic niezwykłego, ale póki nie mieszkała z nami, to nie musiałam oglądać się na jej upodobania kulinarne, bo...sama sobie gotowała i piekła Ale...sytuacja się zmieniła i przez jakiś czas pomieszka z nami. Będą więc zmiany...i to znaczące zmiany w naszym jadłospisie Ale nie straszny mi nawet pożar, więc i z kuchnią wegańską dam sobie radę O ile posiłki nie są problemem, bo Córcia zrobi to i owo, to z ciachami dla łasuchów będę musiała radzić sobie sama
A zaczęło się tak.....
Ja: Może jakieś ciacho byśmy zjedli?
B: No pewnie Mamo!!!
Ja: A jakie? Może kokosankę?
B: No pewnie Mamo...fajny pomysł!
I stanęło na kokosance wegańskiej...stanęło w okolicach południa Bo już późnym popołudniem zaczęło się wybrzydzanie Ano...Córcia nie przepada za kokosem...Synek zjadłby brownie....a ja? A mnie wsio rawno...aby słodkie było No i zaczęłam konferować z wujkiem G. Namiętnie nawet Ale wujek G. nie miał nic interesującego do powiedzenia w interesującym mnie temacie Musiałam więc "coś" wykombinować, by oba moje "Mercedesy" poczuły się zadowolone i dopieszczone Pokombinowałam i...upiekłam produkt dający satysfakcję całej rodzinie Bo i marchewka, i ciągutka, i słodycz w jednym A że składową jest również fasola czerwona, aguafaba i melasa, to to już pominę milczeniem Liczy się produkt końcowy, a ten jest zajebiaszczy Zaczynamy zatem...
Przedstawiam więc brownie na modłę wegańską z marchewką:
1 puszka fasoli (miałam czerwoną): łącznie z wodą, czyli aquafabą (aguafaba zastępuje jajka: 3 łyżki stanowią odpowiednik jednego jajka)
4 marchewki starte na małych oczkach
2 banany (miałam mocno dojrzałe)
200 g mąki orkiszowej razowej (rodzaj mąki zależy od upodobań kulinarnych, bądź wymagań dietetycznych, więc pełna dowolność w tej mierze)
100 g mąki kartoflanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżeczki przyprawy korzennej
2 łyżki kakao
1/3 szklanki oleju (dałam rzepakowy, bo szkoda mi było ryżowego )
1/2 szklanki melasy z buraków (można dać syrop z agawy, syrop klonowy lub jakiekolwiek inne słodziwo w postaci sypkiej)
1/4 szklanki brązowego cukru (ja dałam 1/2 szkl. Erytrytolu)
1 łyżka octu jabłkowego
Sposób przygotowania:
Nagrzewamy piekarnik do temp. 170 st.
Wszystkie składniki mokre blendujemy na jednolitą masę (bez marchewki) ze słodziwem. Przekładamy do dużej miski. W osobnej misce misce mieszamy składniki suche. Wsypujemy suche składniki do mokrych i krótko mieszamy mikserem. Na koniec dodajemy marchewkę. Wylewamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia ( u mnie 32 x 24 ) i pieczemy ok. 40 minut. Po 30 minutach sprawdzamy patyczkiem lepkość. Ja wyłączyłam po 40 minutach. Jeśli chcemy bardziej suche ciasto (murzynkowe) pozostawiamy jeszcze 5 -10 minut). Podaję czas dla mojego piekarnika, jednakże każdy ma inny czas pieczenia, więc wartości są czysto orientacyjne.
Zapewniam, że nikt nie zorientuje się, że w cieście tym jest fasola i że nie ma jajek. Mina konsumujących, po usłyszeniu tych informacji, gwarantuję wam, że będzie bezcenna (jak u mojego Syna ). Niemniej nie pozostanie po tym cieście choćby kruszek Życzę smacznego
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się