Skocz do zawartości

Emi86

Społeczność
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Emi86

  1. Właśnie to jest dziwne w tej agencji, bo proponują mi polską umowę i niemieckie składki, ale tak sobie myślę, że może jeszcze się wstrzymam z tymi niemieckimi składkami. Nabiorę więcej doświadczenia, nauczę się czytać niemieckie dokumenty i wtedy najlepiej będzie przejść na niemieckie warunki, bo teraz to mogę znowu frycowe zapłacić, a dodatkowe problemy mi nie są potrzebne.
  2. Zgadzam się z Tobą @NNNdanuta i powiem Ci szczerze, że dużo łatwiej jest mi nie zwracać uwagi na zachowania demencyjne, czy związane z Alzheimerem, bo to choroba, denerwuje mnie tylko, że ludzie zdrowi mogą być tacy wredna, ale już postanowiłam sobie, że od nich też lepiej nie oczekiwać ludzkiego podejścia. Ten typ tak ma i koniec.
  3. @Dodzisława dzięki za info. Z polskim Zusem to jestem oblatana i mam konto na ZUS pue, bardziej zastanawiam się nad warunkami niemieckimi, jak sprawdzić czy te składki idą, czy nie do niemieckiej Krankenkasse i niemieckiego Zusu, bo jak napisała @ewa14, na to trzeba uważać.
  4. Kochana, a wiesz może jak to mogę sprawdzić czy firma te składki płaci? Z tego co czytałam, to muszę zostać zameldowania i dostać taki niemiecki numer coś jak pesel lub NIP w Polsce
  5. Słuchajcie kochani i kochane, tak sobie was czytam i wielu rzeczy się dowiaduję, ale też nasuwają mi się konkretne pytania. Jak już wiecie, po tym zleceniu zmieniam agencje i mam kilka wątpliwości 1. Wszystkie agencje piszą, że doprowadzają składki od średniej krajowej, moja obecna firma też tak twierdzi, ale okazuje się, że od średniej krajowej, ale od całego zlecenia, a nie za miesiąc, a nie da się tego sprawdzić przed podjęciem zlecenia. 2. Kwestia wolnego, wiadomo, że w naszej umowie jest praca 40 h., ale np trafiamy na zlecenie, gdzie jest sama seniorka, a rodzina gdzieś hen daleko, albo jedziemy na zlecenie, gdzie ta seniorka idzie na jeden dzień do przedszkola i już agencja twierdzi, że jest wolne, a na miejscu okazuje się że nie ma. Wy jak zajeżdżacie, to mówicie, że należy wam się tyle i tyle wolnego, a jak nie, to rodzina ma dopłacić? Co zrobić na szteli, w której wcześniej żadna opiekunka nie miała wolnego? Po prostu pokazać paragraf? 3. Jakie pytania najlepiej zadawać, żeby się nie wleźć w minę? 4. Wreszcie, jakich ofert unikać, co może nam zdradzić, że jest coś nie teges?
  6. Ehh, niespokojnie u mnie w domu, jakieś graty wywalają z pokoju 18 latka, tylko podniesione głosy słyszę PDP, rozporządza synkiem, synek się wkurwia na nią, a ona potem sobie odbija na mnie, jeszcze jakiś znajomy przyszedł, ehh
  7. A gdzie Ty miałaś tą PDP, może to ta sama, bo ta też ma pierdolca na punkcie nogi i zawsze nie tak przesunięta, hehe i na innych punktach też hehe
  8. Basiu moja droga, spoko, pisz co Ci palce, czy głową podyktują, spoko, że tak piszesz, masz prawo do takiego poglądu. Ja jak myślę o tych swoich relacjach z podopieczną, to też nie raz myślę o co tu chodzi. Nieraz wkurw na fest, myślę se ty wredna egoistko, nawet mi się z tymi Niemcami z czasu honoru kojarzy z tych robót przymusowych, a potem widzę w niej chorą kobietę z autyzmem. To taki durny mechanizm. Jak lubisz wsadzić kij w mrowisko to wsadzaj ile masz ochotę. A barszczyk już pachnie. Wpadajcie, trochę skromny, ale pyszny. Ehh, jak mi tu normalnych ludzi ów brakuje.
  9. Spoko, nie gniewam się, a z tą sielanką to sama siebie pocieszam jak mogę staram się nie widzieć tych paskudny h stron, tylko nieraz mam mega wkurwa i po prostu żaden spacerek, ani inna pierdoła nie działa, to tak sobie podpiszę to mi trochę przechodzi.
  10. I to też nie jest kwestia systemu pracy, bo co z mojego systemu, jak moja PDP, ma taki charakter, jaki ma, nawet jak próbuję w dzień przysnąć, a nie potrafię zbytnio w dzień spać, to tylko zacznę przysypiać już słyszę Emilia. Już sobie obiecałam, że mi ten babsztyl humoru nie zepsuje, a kurde nie da się. Dzisiaj przy ubieraniu nie wszystko było po jej myśli, więc ona do mnie Emilia! Więc ją jej mówię, że bardzo zmęczona jestem, a ona do mnie Warrum? Więc jej mówię, że za wcześnie wstaje, bo Pani życzy sobie kawę do łóżka o 7 rano, a wieczorem muszę się późno kłaść bo Pani chce herbatę i dodatkową poduszkę. A wiecie co ona?Uśmiecha się i mówi, żebym w dzień spała, miałam ochotę przypieprzyć jej w ten durny uśmiech. Ele dość już tego, jest piękna niedziela i zrobię sobie pyszny barszczyk i postanowienie, że nie dam sobie zapsuć humoru, czego wam kochane i kochani też z całego serca życzę
  11. I jedno i drugie, przyjeżdżam, dostaje informacje jest tak i tak i tak i tak trzeba robić tak, tak i tak, a jeszcze codziennie słyszę od PDP, że Bożena była Gut, a ona chce tak, tak, tak i tak. Tu nigdy nie było wolnego, wstawanie takie zawsze było i kaprysy też zawsze były. Mnie wychowywał dość ciężką i toksyczne osoba, więc zawsze byłam uczona, że mam robić tak jak ktoś chce żeby uniknąć teatrzyków i pretensji. Potem się tego oduczyłam, ale w zupełnie nowym obcym miejscu zagrały moje stare schematy. Z reguły w nowych sytuacjach trudno jest mi się wychylać. Zresztą na początku nie wydawało się to wszystko takie straszne, ja nawet nie miałam pojęcia, że jest jakieś prawo itd. Dostałam informację, że mój wolny czas jest jak nie gotuję i nie sprzątam, tylko jestem do dyspozycji PDP, poza tym babka, która pracuje w Ministerium itd, ja w stosunku do niej gówniara, więc jak miałam podskakiwać. Kobieta, która była przede mną mówi, że nawet spoko, patrz jak źle można trafić, ona była tylko 4 tyg, bo wyjechała na urlopie z pracy. Do tego te wszystkie bajki agencyjne przed wyjazdem: nie oczekujcie za dużo, z jedzeniem może być bardzo skromnie bo Niemcy tak mają, że oszczędzają na wszystkim, przysługuje wam 2 godz pauzy, nic więcej, jedziecie do pracy, a nie na urlop, nie słuchajcie muzyki, bo to przeszkadza PDP, nie rozmawiajcie za głośno przez tel., bo to przeszkadza, nie możecie zostawić podopiecznego samego itd. Takie miałam szkolenie przedwyjazdowe. Na moje pytanie o wychodne dostałam odpowiedź, że tylko w przypadku, jak rodzina się zgodzi, oczywiście musi być jakaś rodzina. Przyjeżdżam tutaj, widzę PDP na wózku, rodziny żadnej, szkolenie poprzedniczki. Myślę sobie, co to było, spoko nie jest tak źle, ale po 2 miesiącach oczy mi się otworzyły. Jak 32 latka, może wymagać czegoś od 65 letniej szefowej. Trzeba jej pokazać, że ma dobrą opiekunkę wtedy skończą się taki akcje, takie było moje myślenie.
  12. Na koniec dwa humorzaste kawałki, jeden o pracy w krzywym zwierciadle, a drugi też ironiczny. Nie lubię tego rodzaju muzyki ale lubię tą ironię
  13. Basiu, nie rozumiem, tak mi powiedziała kobieta, po której przejmował sztelę. Gdyby nie to, że został mi już tylko miesiąc i aż miesiąc, to poprosiłabym o zmianę, ale i tak musiałabym czekać dwa tygodnie, aż kogoś przyślą na moje miejsce i wyślą mnie gdzie indziej, a na dwa tygodnie to już zmiana nie ma sensu, za późno się obudziłam.
  14. Powiem wam tak, jak tu przyjechałam to widziałam w niej biedną kobietę, której jeden wypadek odebrał wszystko, która musi liczyć na pomoc obcych opiekunek, bo paskudny mąż ją zostawił po wypadku i zabrał syna, do tego opiekunki się stale zmieniają i nie znają jej przyzwyczajeń, jej upodobań co do transferu. Nic dziwnego, że kobieta ma swoje humory i histerie. Na pewno jej ciężko. Natomiast z biegiem czasu i obserwacji zrozumiałam, że to jest trochę inaczej, bo od wypadku minęło już cztery lata, babka sobie pracuje i tak naprawdę może rękoma robić więcej niż robi, poza tym jak mi powiedziała, to ona zostawiła męża, bo on chciał, żeby mu poświęcał czas, a ona musiała swój czas dzielić na pracę i syna, a to i tak za dużo dla niej. Trochę tłumaczę ją tym a utyzmem, ale chamstwo i egoizm już nazywam po imieniu. Może dlatego jej humory na początku sprawiły, że nie uciekła, a jeszcze jak mi dziewczyna, którą zmieniałam, mówiła, że nie jest źle, że to sympatyczna kobieta, to myślę sobie, początki zawsze są ciężkie. Jakiś czas temu dzwoniła do mnie takobieta i jej pytam, czy ona nie miała takich akcji, mówi, że miała, ale przecież mogłyśmy dużo gorzej trafić. Od tego czasu już nie dzwoni.
  15. Tu nikt niczego nie układał tak było jak przyjechałam tylko opiekunki się zmieniały jak rękawiczki. Kiedyś mi powiedziała, że ma trochę autyzmu i to by się zgadzało.
  16. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że potrafi być równocześnie bardzo miła, ale ja to już mam gdzieś. A w poniedziałek na 6 nastawiam na cały głos budzik i sygnał syreny okrętowej. Będzie kawa, ale razem z syreną hehe
  17. Basiu, Ty to zawsze rozbroisz hehe he, no może nie tak od razu z tym Kinderkiem. A gdzie te wszystkie pierdolety przy zakochani. Trzymam się jednej ważnej zasady, najpierw się upewniam, czy jakiś facet zasługuje na to, żeby być ojcem moich dzieci. Moje dzieci muszą mieć szczęśliwą rodzinę, a jak mam mieć skarba z jakimś palantem, to ją dziękuję, wolę już nie mieć dzieci, bo dla mnie najważniejsze jest żeby dzieci były szczęśliwe.
  18. Ja zamiast mąki lubię dodać trochę płatków owsianych i odrobinę tartego sera, pychotka, fajna jest też wariacja z takim twarożkiem kanapkowym typu almette, dodaje łyżkę np ziołowego lub cebulkowego, czy czsnokowego.
  19. Ale teraz to się niczym nie podzielę z PDP, jak sobie zupę zrobię, oj trudne to będzie hehe, ale jakoś dam radę. Niech wcina sobie te eko warzywka za 20 e i te kilka gramów sera za 30 e i to całe super ekstra, bio żarcie. Ja mam jeszcze z dawnych zakupów jakieś kotlety mrożone i wreszcie ugotuję sobie dobre zupki. A propos podziałów, mała anegdotka: kilka dni temu moja PDP dostała od takiej jednej kobiety, turczynki puszkę z jakimś tureckim specjałem. Nawet o tym nie wiedziałam. Jestem sobie w tym swoim pokoju, ona mnie woła. Przychodzę, a ona mi mówi, że dostała itd i prosi żeby otworzyć jej, że chce spróbować, no więc ją jej otwieram, nakłada na talerzyk, ona zamyka i już, nawet pytania, czy chcę spróbować. Wiecie ja mam gdzieś to próbkowania, ale ja chyba nie normalna jestem, bo pierwszy raz coś takiego zobaczyłam, takie zachowanie znaczy. Nigdy nie zrozumiem Niemców.
  20. Oj Grzesiu, a wejdź i znajdź przy dwu godzinnym wychodnym. Nawet klepałam już z kimś stąd, ale okazało się, że nie da się po prostu spotkać, bo ja nigdy nie wiem, kiedy będę mogła na ten spacer wyskoczyć, więc nawet nie klikam. Te 20 e to na zakupy tylko dla mnie, bo moja PDP robi sobie inne zakupy. Ja dużo nie jjem, więc uwierz mi, że teraz te 20 e to i tak jest dla mnie lepsze niż to, co się działo kilka tygodni temu.
  21. Ja np. uwielbiam gotować i piec, tworzyć coś w kuchni robię to w domu i zaczęłam robić to tutaj, bo lubię. Nie po to, żeby nadrobić jakieś braki czy wazelinować, ale teraz, będę się bardzo pilnować, najpierw się rozejrzę na nowej szteli czy ludzie ok i w ogóle czy ok i wtedy co najwyżej coś upiekę, a obiady gotować będę, nawet bardziej skomplikowane jak będę miała ochotę, bo tak jak napisaliście, bez jaj z tym żarciem z puszki.
  22. Ehh, ja też chcę dzieci, ale odpowiedniego materiału na męża mi brakuje, więc na razie zarabiam, żeby jakąś przyszłość sobie stworzyć, ale mam tak czasami strach, że tego typu praca pozbawi mnie wszelkich perspektyw na dzieciaki i mężusia, bo niestety, to jest taka trochę klatka, w której siedzimy za kasę.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...