Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez NNNdanuta
-
Na czwartek fryzjer i kosmetyczka pesela nie oszukam, ale mogę wyglądać po ludzku to wszystko co mam do powiedzenia bo w tygodniu przedwyjazdowym to gadać mi się nie chce No.., miłego ludziska i buziaki
-
Witam, a czuję się taka rozmemłana, że niech to szlak trafi... Idę robić drugą siekierę bo pierwszej nawet nie poczułam Mam w sobie całą atmosferę poniedziałku.., ale tak czy siak od czegoś trzeba zacząć ten tydzień, a na piątek nie będę zamieniać bo w sobotę ląduje po drugiej stronie … Oj byle do przodu! druga połowa tygodnia ma być przyjaźniejsza Buziaki
-
popołudniowe witam. Ja tam byłam wśród dużych, a nawet bardzo, grup ludzi i to różnych narodowości Pogoda bowiem sprzyjała, a ja musiałam zaopatrzyć się na wyjazd w większą ilość w promocyjnej cenie Przy okazji trafił mi się kuferek z drewna, być może leciwy ale w stanie bardzo dobrym, za jedyne 20 zł.(nie targowałam się) Przyozdobi moje nowe lokum Jeżeli chodzi o koronawirusa to brat mnie "uspokoił', że nie ma co panikować bo natura musi sobie radzić jakoś z nadliczebnością ludzkiej populacji, a nam nic do tego to znaczy, że nie mamy na to wpływu Ja jak w miarę z rozumem się znowu połapałam (co kosztowało mnie 5 kg ryżu +2 kg cukru + 2 paczki makaron )to doszłam do wniosku, że takimi rozdmuchanymi wydarzeniami to zawsze się coś przysłania w celu ukrycia... Tak dokładnie przysłonięto, że nie wiem co chcą żebyśmy nie dostrzegli To na tyle, a w załączeniu buziaki
-
Gdy szukacie zmienniczek, to jest na czarno, czy jak?
NNNdanuta odpowiedział(a) na marcinkowski temat w Praca Opiekunki w Niemczech
@marcinkowski Byłam na adresie gdzie już była dziewczyna pracująca na czarno, dla której nie udało się prywatnie znaleźć zmienniczki akceptowanej przez podopieczną. Poszukiwanie takowej zlecono więc firmie i tak tam wylądowałam I na tej sztelii opiekunka z firmy zmieniała się z dziewczyną pracującą na czarno, z której rodzina pdp była zadowolona. Ale w miejscu gdzie firma ma umowę z rodziną to jak opiekunka szuka dla siebie zmienniczki to i tak kieruje ją na kontakt z firmą ze wskazaniem adresu przyszłego zlecenia. Jest wiele dziewczyn, które wolą jechać w pewne i znane jako "dobra sztella" miejsce niż pakować się w miejsce nieznane -
i buziaki oczywiście drogi prosto do celu tym, którzy w podróży
-
Witam wieczorową porą U nas (we Wrocławiu) też zauważyłam wzmożone zakupy Myślałam, że mnie tu pocieszycie, ale widzę że dyskusja idzie zupełnie w inną stronę Teraz żałuję, że do koszyka nie wrzuciłam choć z dwóch paczek ryżu i jakiś makaron... Jutro się poprawię ... Bokami, czyli od strony niemieckiej, zdobyłam nr telefonu na moją nową sztelę. Pogadałam z dziewczyną.., oczywiście są różnice w tym co mi powiedziano a stanem faktycznym, ale dramatu być nie powinno... Jak ona daję radę (lat 72) to i ja chyba to przeskoczę Ogólnie to babka fajna i z głową Buziaki
-
Witam i serdeczne miłego dzionka i buziaki dla całej forumowej społeczności
-
Kasiu Myślałam, że jestem osobą niewierzącą i właśnie doszłam do wniosku że to nie jest prawda bo przecież w Ciebie wierzę ! Buziaki serdeczne, a kciuki oczywiście trzymam
-
Jak wybrać agencję, jakie pytania zadawać?
NNNdanuta odpowiedział(a) na erika temat w Praca Opiekunki w Niemczech
I odwrotnie.. Szłam pewnie a pod stopami skórka z banana -
Witam Mamy przerwę, ale tylko do weekendu, w urywaniu głowy tuż przy doopie to znaczy ma dziś nie wiać Oprócz tego ponoć jest dziś dzień pozdrawiania blondynek (), co posłusznie czynie Miłego dzionka i buziaki nieblondynkom też
-
Kiedyś robiłam z moją przapsiółką ćwiczenie... Łaziłyśmy po ogromnym lumpeksie i się nawoływałyśmy bo w tych stertach szmat łatwo było zginąć z widoku Ważne było żeby wskazać swoje miejsce poprzez słowo "tam !", a nie "tu" czy "tutaj".... I powiem Ci że nie jest to łatwe... Dla zmysłu słuchu są to dwa różne miejsca, a dla nas jedno i to samo... To było jakiś czas temu, ludzie mieli niezły ubaw Choć obiecałam sobie solennie, że jak ktoś będzie mnie nawoływał to zawsze odkrzyknę "tam !" to nigdy, z zaskoczenia, mi się to nie udało
-
Już dawno się wyczołgałam z wyrka, ale jakoś do ruchu jeszcze nie mogę się włączyć Miłego dzionka i buziaki
-
Wczoraj pożegnałam koty i zdążyłam się, tylko w deszczu, przebazować. Później różnie się działo bo część Wrocławia i gmin pozostawała bez prądu, a za oknem tylko wycie wiatru Dzisiaj jakby już trochę lepiej... Byle do wiosny bo bardzo mi się już jej chce Trzymajcie się forumowicze i buziaki
-
Szukam, szukam gdzie to wtrynić bo obiecałam kiedyś zdjęcia i to nie tylko @Blondi z tego czym zajmuję ręce na zleceniach. Może się uda i się zmieści... To jakaś część moich wyrobów. Korale i bransoletka (kość + drewno) i dwie robione na drutach Z robionych na drutach uchowały się te dwie u mojej córki
-
Jeszcze przed świtem, w aurze niewiele się zmieniło wciąż wieje wiatr jak hulał tak dalej hula więc byle do przodu i buziaki
-
tylko nie rób mi nadziei.., Zlecenie mam od 07.03 do 28.04
-
Idę do zajęć, a postanowiłam zrobić sałatkę jarzynową Od dwóch pauz (pobyty w Polsce) mam jakieś dziwne upodobania kulinarne Właściwie żyję na dwóch zupach, rosół lub ogórkowa (ale głównie rosół), przegryzając to czym popadnie z dużą ilością wędlin... i ostatnio doszła do tego sałatka jarzynowa w … niemałych ilościach
-
Co tam skalpel Żyjemy w czasach, w których możliwe jest picie siekiery
-
Ta, do której jadę ma 81 lat , ale to też ,w tej branży, jest jakby młoda kózka
-
Obudziłam się przed kotami, ale nie chciałam się zrywać skoro świtu jeszcze nie było , ale Makan i Niko (imiona kotów) mieli w tej sprawie inne zdanie Cóż... podeszłam do ekspresu i wybrałam "twój napój", a mój napój to szatan czyli siekiera Właśnie zaliczam drugą siekierę Pogoda za oknem bardziej przyjazna bo wczoraj zaliczyłam tutaj cztery pory roku w jednym dniu, a jedną z gradobiciem Zmęczona jestem, jak prawie wszyscy, tymi dziwnymi nastrojami aury... Czas mi było też wybrać jakieś nowe zlecenie, choć zewu we mnie nie ma i nawet pieniądze nie mają tej swojej siły przyciągania... Padło na Darmstadt (64297), chyba mnie w tych okolicach jeszcze nie było Coś nowego przede mną... Miłego dzionka i buziaki Wam
-
Mnie też szalenie miło, że wypowiedzi takiego cuda fioletowego są dostępne na mojej grzędzie
-
Zyczenia urodzinowe, imieninowe, oraz świateczne:)
NNNdanuta odpowiedział(a) na Dodzisława temat w Inne rozmowy
@scarlett serdeczne buziaki i wszystkiego najlepszego -
Oczywiście w sprawie powyższego artykułu. Problem kobiet, które tylko poprzez jestem widoczna (uwidoczniona) jako najlepsza kobieta, żona, matka … dokona tego, że świat wreszcie zauważy żeńskie... To taka historia, w której kobieta wciąż udowadnia, że nie jest mirażem uzyskanym z żebra Adama. Więc ja z innej beczki czy innej strony... "Czas" to rzeczownik liczby pojedynczej rodzaj męskoosobowy. "Przyszły" to czasownik liczby mnogiej, rodzaju żeńskiego i dot. czasu przeszłego (one przyszły)... Teraz zrównamy krok i złożymy te dwa słowa i uzyskamy = czas przyszły (czyli one będą). Wygląda na to, że kobiety (żeńskość) po prostu są, a jednocześnie czasownik "są" dotyczy i mężczyzn i kobiet. Mężczyźni zapobiegliwie wożą się w ciążach, a my mamy go u boku i też w sobie... Taki cholerny świat … Dla mnie modne "życie teraz" to życie w czasie, który bym nazwała "czas są" Jednocześnie artykuł mówi o prawdzie, którą kiedyś pokażemy, a mi się nie chce pokazywać już... Jestem sobie w "czasie są" i nie korzystam z tego czasu przyszłego bo jutro będzie zawsze i jest dla nas niedostępne do momentu aż nie stanie się zwyczajnym wczoraj... Badam swoje (tylko) wczoraj i odkrywam ogromne luki gdzie "na śmierć zapomniałam". Tych luk już nie uzupełnię, ale mogę zrównać krok i zrównać swoje "ani kroku dalej" bo jestem sobie w czasie są i tu mam zapisane : płeć - kobieta!, a menopauza chce mi przyprawić brodę i wąsy To tak "po mojemu", jakiś inny punkt widzenia, który pozwala mi nie brać na barki problemu wszystkich kobiet a skupić się na tym co sama muszę przepracować
-
Moi bliscy w podróży, a ja na weekend opiekunka do kotów Nawet chciałam Wam pokazać bo poczyniłam drobne postępy i wreszcie robię zdjęcia, a nawet umiem je sobie zapisać w komputerze nie umiem niestety ich pomniejszać to przede mną. Najważniejsze, że mam WhatsApp i pogadałam sobie z naszą @BabaJagusia, która pracuje jak szalona i na kontakt "cielesny" marne szanse mamy. Trzeba sobie powiedzieć, że dostosowanie mnie do ducha czasów to zasługa tylko i wyłącznie powyższej koleżanki bo dosłownie spowodowała, że zaczęłam się wstydzić tego, że tkwię technicznie zupełnie nie wiem w jakich czasach... Jednocześnie zdolność do pokonywana tych barier technicznych, a moje nowe umiejętności o tym świadczą, jest niezbitym dowodem, że tzw. demencja nie przywarła do mnie o czym Was informuję ciesząc się sama niezmiernie Miłego dzionka, choć pogoda za moim oknem nieciekawa i buziaki
-
@Dodzisława Oczywiście, że dobrze zrobiłaś Też tak zrobiłam na szteli, z której wcześniej zjeżdżałam , czyli mojej przedostatniej. Byłam tam 25 opiekunką i pierwszą która załatwiła działający odkurzacz dla kolejnych i drugą zmianę pościeli (poszwy) dla opiekunek bo suszarka była zepsuta od wieków... Dosłownie powiedziałam, że nie mogę żyć w warunkach o wiele gorszych niż mam w kraju. Nikt na mnie się nie obraził a od córki pdp dostałam 20 euro premii choć przepracowałam tam tylko 13 dni robiąc tylko swoje, jednocześnie nie akceptując zupełnie tego co zastałam. W innym miejscu też powiedziałam, że nie mam zamiaru wracać i to co najmniej dwa tygodnie przed zjazdem. Wcale nie byłam gorzej przez ten okres traktowana. Pdp zaczęła się starać i faktycznie jeszcze jeździłam tam czas jakiś bo atmosfera i podejście do mnie zmieniło się diametralnie. Z tej szteli odeszłam dla sporo lepszych zarobków w innej firmie. Wiem, że taka szczerość nie wszędzie się sprawdzi … Śpijcie dobrze moi mili