NNNdanuta

Nie chcę Cię martwić, ale nie przypominam sobie żeby mi się śniło, że śnię Na pocieszenie dodam, że raczej nie śnię w ogóle (lub nie pamiętam)

Witam Bosze był fachowiec (?) od komputera, poczta moja już chodzi, więc wreszcie będę mogła odpowiedzieć na e-maile. Ale ludzie chrońcie mnie przed marudami bo dobrze, że nie mam karabinu bo łeb bym odstrzeliła Kurła jakbym tyle wiedziała o facetach 35 lat temu to bym do dziś panną była Miłego dzionka i buziaki

Poczta mi nawala, nie mogę wysyłać e-maili Może coś wykombinuje bo to on kiedyś robił mi tego lapka i pokazywał pierwsze kroki.., a przy okazji może ogarnę jakieś kolejne kroki Opiekunka jestem to pewnie dam radę i te parę godzin z marudą wytrzymam

Jestem na etapie myślenia o kolorach Biały w salonie nie wchodzi w rachubę, ale chciałabym rozjaśnić dąb bo jest pociągnięty ciemniejszą bejcą, czyli jest przyciemniony. Za to biały pewnie zaadoptuję do sypialni, ale najlepiej właśnie jakiś przecierany. Meble w sypialni mam z sosny i potrzebuję jeszcze komody. Nie zacznę niczego dopóki nie będę miała pewności, że jak zacznę to jakąś całość ( np. szafkę) skończę bo w życiu cierpię z powodu wiecznie rozgrzebanego, a w tej chwili ciągle przemieszczam się z adresu na adres Na jutro jestem umówiona z jakimś komputerowcem na korepetycje z obsługi, ale nie wiem ile pojmę bo to okropny maruda, a ci do rzeczy nie mają wolnych terminów W głowie jednak mebluję, przestawiam i kompletuje i coraz lepiej czuję się w tym M

To dla rozluźnienia, choć nie wiem czy to możliwe W dniu wyborów po moją rodzicielkę (ur.1931r.) przyjechał mój brat żeby ją zawieźć do urn. Pytam się go - a na kogo to nasza mama będzie głosować??? Brat odpowiedział: - na kogo chce, byle nie na PiS ( )Więc ja: - ale ona ze dwa tygodnie temu powiedziała, że nie chce głosować. Brat na to: - takiej opcji nie ma...

Nie zawsze można na mnie liczyć bo ja wolno myślę i jestem naiwna Potrzebuję czasem czasu żeby zebrać w całość to co inni jako całość już widzą, ale dbam faktycznie o zasady bo uważam, że zycie to jedyna okazja żeby o zasady zadbać, ale oczywiście buziaki

Przeczytałam wczoraj, ale nie umiałam zabrać głosu ... Tak mam czasami i wtedy próbuję sobie poukładać w głowie ... Dla Lach-a widać to ważne, więc postawił "pomnik" dla upamiętnienia. Normalna rzecz, ludzie tak robią stawiają rzecz (pomnik) ku pamięci czy ku przestrodze... Ma swoje miejsce , więc albo ktoś się tu skieruje, albo będzie omijał łukiem szerokim..., a to duuuży plus Ja sama nie uważam, że można zrobić porządek przez zamiecenie pod dywan. Wolę brudny dywan bo wtedy wiem, że po brudnym chodzę i uważam gdzie stawiam stopy... Zamiatanie pod dywan niczego nie załatwia jak pokazuje dzisiaj nasza polska rzeczywistość. I to tyle

Dzięki @salazar. To bardzo miłe i nie czuję się sama co często we mnie dominuje.Ogólnie to jak sobie poukładam w głowie to potrafię właściwie reagować a w miejscach gdzie nie mam poukładane to stoję i się gapię... , ale na ogół wtedy ktoś inny się wychyli i coś mądrego powie z czym wtedy wiem, że się zgadzam ... I fajnie jest bo ludzie potrafią uzupełniać siebie ...

Witam Telefony, na szczęście tylko w mojej ręce, nie pozwoliły mi się przywitać na czas Miłego dzionka i buziaki

Ja ludzi poznaję po tym co mają do powiedzenia.., myślę że nie tylko ja. Kasię znam wiele lat i osobiście też i potrafię ocenić informację jaką bym o niej otrzymała. Jest dla mnie takim autorytetem, że od razu bym waliła z informacją i wiem, że dla niej to by było zwykłe ostrzeżenie, a nie osobisty dramat. A ogólnie to tak mało mnie zajmuje chlapanie językiem, że bardzo mało mam z plotką do czynienie ...))))

Ja sobie nie życzę plotek i obmawiania, ale chętnie posłucham jak ktoś ma takie zapędy ... Poznam w ten sposób tą osobę i będę mogła odsunąć się i nie być z tym z czym być nie chcę, lub zweryfikować głupotę. Może to jest niesmaczne i nieetyczne.., ale mnie to nie brudzi i po tym myć się nie będę bo sama nie jestem źródłem. ))))

Poważnie to mówisz ??? Dla mnie w moim dobrze rozumianym interesie jest wiedzieć z kim mam do czynienia. Są ludzie do których mam zaufanie i jeżeli od nich otrzymuję informację to zawsze biorę je pod uwagę i ma to wpływ na moje decyzje... @foczka63 jeżeli ktoś, kiedyś obrobi Ci niesłusznie tyłek przy mnie to niewątpliwie Ci o tym fakcie doniosę Bardziej przemawia do mnie to co napisał @MisiekFfm o tym na co mamy wpływ

@foczka63

Miłego dzionka i buziaki , a ja jak znajde czas doczytam to czego nie doczytałam

Nie denerwuj się @MeryKy Wszystko co nas myli to skłonność do wyciągania wniosków z zamiaru.., czyli z tego kto rękę podniósł. A powinniśmy wyciągać wnioski z rękoczynu, czyli z tego kto rękę opuścił ... To tak ogólnie i mało powiązane z tym o czym Ty tu napisałaś... Jeszcze raz buziaki

I nie zawsze jest tak... Są opiekunowie prawni, którzy z premedytacją wykorzystują, lub wręcz zmuszają opiekunki do pracy nie związanej z jej zakresem czynności. Wiem bo musiałam walczyć o swoje i to nie raz Dzieje się tak często za cichym przyzwoleniem agencji. Ja dopiero od 2017 roku mam umowę z wyszczególnionymi godzinami mojej czynnej, dobowej pracy, a pracuję od 2011. Nie przeszkala się nowozatrudnionych w zakresie ich obowiązków ; w tym co mogą, a czego nie powinny... Jeżeli agencja wysyła do leżącego pdp jedną opiekunkę to na co liczy???, że ktoś z rodziny pomoże jej przy myciu czy przebieraniu (?), a jeżeli tak to czy jest to z góry uzgodnione ? Nim zrozumiałam na czym polega moja praca trochę czasu minęło i robiłam co do mnie nie należało bo nie wiedziałam co do mnie należy.., ale wolę nadgorliwą opiekunkę bo takie coś robią, a ja spotkałam kilka, po których został tylko brud. Zakres obowiązków dostosowuję do warunków panujących na stelli, przede wszystkim starając się nie przekroczyć czasu mojej czynnej pracy, a w Niemczech pracuję po niemiecku, czyli powoli ...))))

Z mojego punktu widzenia to w De pod tym względem jest większe zacofanie niż u nas.., w niektórych miejscach to oni dopiero się uczą sprzątać po swoich pupilach. Na ostatniej stelli ,za mojego tam pobytu, dopiero co zakładali kosze na wstydliwe odpady i wieszali plakaty z informacją jak się ich pozbywać. W innych miejscach kupki były sobie jak ta na fotografii

Witam szanowne grono Wczoraj zrobiłam sobie piżamatag, czyli właściwie nie wylazłam z szlafroka Dzień na zwolnionych obrotach ... i postanowiłam, że trzeba sobie takie dni wpisać do kalendarza na stałe. Dziś robię się na bóstwo bo a nóż widelec jakieś dziecię będzie chciało mnie widzieć, a nie tylko słyszeć na razie włosy mi schną w całkowitym nieładzie Miłego dzionka kochani i buziaki

Bosze... jak nie koty to ta sztuczna inteligencja znaczy się odkurzacz samofunkcjonujący Wpierw zadryndał, a ja pomyślałam że ktoś do drzwi dzwoni, a teraz hałasuje... Musiałam pozbierać z podłogi (dla bezpieczeństwa) zdechłe, znaczy się sztuczne, myszy. Dobre tyle, że koty po przeganiał

Nie pozwoliłaś mi się połudzić postawieniem sprawy we właściwych rozmiarach

Przebazowałam się wczoraj, a tu po 4-tej obudziło mnie kocie miałczenie Dosłownie wyrywało mnie ze snu bo pierwszą moją myślą było: - skąd tu koty ?!?!?! Zupełnie nie widziałam gdzie jestem... Później zaczął się koci rumor i nie dało się wrócić do drzemki... żadnego szacunku dla gościa w tym domu Po dwóch dużych i czarnych dalej nie jestem obudzona.. Dobrze, że odespać mogę w każdej chwili. Jak bym nie musiała sama z tym być to bym w ramach zemsty nie wyczyściła im kuwety Nadrabiałam zaległości i powiem tak: - nie mam papierów na osądzanie czy ocenianie. Żaden ze mnie sędzia, czy adwokat, nie jestem też nauczycielem... Cała moje ocena to odsunięcie się od osoby, co do której mam wątpliwości i odsunięcie się od tematów, które mi nie pasują... Wyjątek stanowią samozwańczy awanturnicy bo mam prawo (!!!) działać w obronie. To na tyle, choć mam w tym temacie dużo więcej do powiedzenia, może się kiedyś złoży i chlapnę językiem w tej sprawie Na razie życzę miłego dnia jako i ja mam zamiar takowy mieć, ale wpierw porozstawiam koty po kątach Buziaki

Śpijcie dobrze Od po 16-tej nadrabiam zaległości, odbieram telefony, hołubię koty i nie znalazłam czasu żeby się odezwać

Witam Dzień się już przeciera, czy przedziera, ale o tym nie wiedzą ci, którzy mają szczelnie zaciągnięte rolety Sen mi coś wcięło więc kawkę już sączę, a i znaki dymne były w kibelku Pogoda jakaś będzie, na wszelki wypadek przypominam Wszem i Wobec, że po to jest noc żeby deszcz miał swój czas, kiedy może padać Jeszcze nie chce mi się wziąć do jakiejś roboty, więc posnuję się trochę w szlafroku, a Wam miłego dzionka i buziaki

Nie zadawaj takich pytań bo wolę nie liczyć ile zyskuję, a ile tracę

Ja nawet nie próbuję sumować, analizować i dochodzić do meritum... Robię swoje bo tylko tak poruszam się do przodu Dla mnie to jedyna metoda na przerąbane