MisiekFfm

Trytytka

Rozwarcie

☝️

I nie zapomnij, że masz się do sprawdzianu uczyć ☝️.

Sprawdzone osobiście. Potwierdzam.

Bo mi się na "portret" przełączyło i tylko pierwszy plan ostry

Niby Fiolka, a ze "szklany" wali ... Misiek jestem .

Lepiej?

Przepraszam . Można?

Aż tak, to nie. Tylko wysuwa "kopytka" między szczeblami. To nie zdarza się często. Ona nie jest w stanie podnieść nóg, głowy, ani nawet porządnie na bok się przekręcić. A tak po prawdzie, to tu nikt się tym nie przejmuje, a córka tylko czeka, żeby te "kopytka" zesztywniały na dobre .

Nasz (tutejszy) domowy doktor tak samo mi powiedział. Córka PDP - na moje wyraźne żądanie - już dobre trzy lata temu zarządziła zamykanie łóżka. Nie dalej, jak dzisiaj rano wyglądała, jak śmigła helikoptera. Każda noga z innej strony na zewnątrz i musieliśmy z pielęgniarką te nogi "wydłubywać" spomiędzy szczebli. Co jakiś czas ma takie jedno-, dwudniowe "zrywy", po których adrenalina się wypala i pada, jak niezywa. Do tego dzisiejsza kąpiel i teraz pewnie będzie kilka dni spokoju. Zamykam i "szlus".

Faktycznie - zabłysłeś. Zwłaszcza grafiką .

Dam radę samemu. Mam jeszcze w zanadrzu koronny argument (nieraz już stosowany) w postaci groźby spakowania walizki i wyjazdu do domu. Zawsze skutkował .

Aż tak mi na tej "miłości" nie zależy. Wolę wygodne życie doczesne.

Po długich negocjacjach zawarliśmy kompromis: PDP przyznała mi rację, że bez wypieków Pani Misiowej daleko nie zajedziemy. Może zatem do nas przyjeżdżać, najlepiej z ciastem i innymi smakołykami, ale nie będziemy przy niej rozmawiać o "naszych" sprawach ☝️. I na koniec znowu usłyszałem: "Ich hab dich lieb". Nie wiem, co będzie nami dalej? Właśnie leci siódmy rok na tej szteli, a siódmy może być kryzysowy .

Upchnij sobie po kieszeniach coś ciężkiego, co by ciebie nie porwało .

Noooo! A wybór trudny .

Nie narzekam . Niestety, muszę się "zabrać" za PDP, bo stwierdziła, że ma dzisiaj dużo do roboty, a jeszcze na 8.00 do kościoła trzeba zdążyć ☝️. I zadowolona jest, że mojej "frau" dzisiaj nie ma, bo "ona tu tylko siedzi, nic nie robi i podsłuchuje, o czym rozmawiamy". Chyba będę musiał zerwać z Panią Misiową . Może na początek wystarczy rozmowa dyscyplinująca?

Dzień dobry Robaczki . Pogoda nadal depresyjna ,chociaż ciepło - plus osiem i pół. Na górze mam jeden pokój przerobiony na palarnię, a na dole, zamknięty z dwóch stron taras pod dachem. I to jest OK .

A co dziś tak wcześnie ?