PRACA W OPIECE
maras1
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez maras1
-
dlatego piszę -jak będe musiał
-
jak będę musiał to zapłacę,na razie jakoś leci
-
babcia chciała żebym obcinał żywopłot,powiedziałem ,żemam 3000m ogrodu i nic w nim nie robię ,bo to robota żony,która bardzo lubi prace ogrodowe,2 dni potem ,zywopłot był już obcięty nawet nie wiem przez kogo
-
żebyś wiedziała
-
ZAWSZE autem,jestem wtedy niezależny
-
zależy jakim samochodem jadę
-
mam stawkę 200e za podróż,nie zawsze starczy,ale trudno wyegzekwować więcej
-
dobranoc ,piękna inez,dzisiaj będę śnił o tobie
-
ok,ale mi chodzi o to ,że jesli musi oglądać razem - to już jest nakaz i w takim wypadku to praca,bo nikt nie może mi nakazywać czegokolwiek nie dając za to rekompensaty-czyli zapłaty
-
jako odpoczynek oglądaj tv w swoim pokoju,jeśli musisz z seniorem to już jest praca
-
Rząd niedawno ogłosił listę leków dostępnych bezpłatnie w ramach słynnego programu "darmowe medykamenty dla pacjentów po 75. roku życia". Są na niej dwie pozycje: tabletki antykoncepcyjne oraz pigułka "po".
-
no i jeszcze szcza albo szczy pod siebie
-
nie bardzo,rece już nie takie sprawne
-
dziadek nadzwyczaj spokojny,jak tu jestem 12 dni,to ani slowa nie powiedział
-
myslisz -może masz racje
-
witaj słodka ,czarna inez
-
jego urodziny,cały dzień rozwiązywała krzyżówki,nawet nie powiedziała mu kto dzwonił z życzeniami
-
świeża jesteś-niech będzie
-
u mnie imprezka ,dziadzio ma urodziny ale nic nie postawił ,bo nie może,babcia ma to w doopie,wiec sam sobie postawiłem-dzisiaj rum 54 volty,zapraszam do monachium
-
ja też
-
normalnie chłopy ,-nie baby
-
Mieszkanie, środek nocy. Facet ubrany na czarno, na głowie kominiarka, budzi drugiego. Obudzony pyta ze strachem w głosie: - Kim pan jest? - Włamywaczem. - Czemu mnie pan budzi? - Chciałem pana o coś zapytać. - Słucham. Włamywacz oświetla latarką mieszkanie. - Pan tak żyje?
-
tak trzymaj ,na pohybel durnej robocie
-
Przychodzi facet do dyrektora cyrku z psem na smyczy i niedużym pudełkiem w ręku. Twierdzi, że jest w stanie pokazać niesamowity numer, potrzebne jest mu tylko pianino. Przechodzą do pomieszczenia z pianinem. Facet sadza psa przy instrumencie, a na nim stawia jeża, którego przed chwilą wyjął z pudełka. Pies zaczyna grać, a jeż pogwizduje do rytmu. Dyrektor cyrku jest zachwycony. - Zatrudniam pana od razu, ale muszę wiedzieć na czym polega trick. - Tak naprawdę to pies gra i gwiżdże, jeż tylko udaje.
