maras1

Kolacja, normalna chrześcijańska rodzina. Nagle trzynastoletnia dziewczynka odzywa się: - Nie jestem już dziewicą... Cisza. Chwila ciszy podczas której można by usłyszeć jak mucha się drapie po tyłku. Nagle rozpoczęło się piekło. Ojciec zaczął wrzeszczeć na starszą z sióstr. - To twoja wina! Non stop się pierdolisz z tym swoim chłopakiem w pokoju a mała to widzi! Matka nie pozostała dłużna. - Tak?! Jej wina?! To ty latasz za spódniczkami na ulicy w biały dzień, to ty pieprzysz się z każdą sekretarką, wciąż znajduje na twoim kołnierzu szminkę i kobiece włosy, a Zuzia to wszystko widzi! - Taaak?! Nie powiem kto ubiera się jak k***a, kto prowokuje przechodniów! Co z ciebie za matka!? Matka nie słuchała, zwróciła się do małej Zuzi. - No cukiereczku, kiedy to się stało? Kto ci to zrobił? Mała spoglądała na to wszystko z szeroko otwartymi oczami i wydukała: - Pani w szkole - powiedziała, że nie zagram w przedstawieniu Dziewicy tylko Pastereczkę...

królowo czemu jesteś tak daleko?

i to właśnie lubię

komisja wyborcza swoje,a wojewoda i rząd swoje

a słyszałaś o podwyżce prądu o 70 %

chcę ,ale nie śmiałbym

pis może wszystko ,dopóki ludzie nie wyjdą na ulice

jeśli piękna kobieta woli trzaskowskiego ,niż mnie to muszą być nerwiki

ciekawe co z nią zrobią,bo ma wyrok -zapłatę grzywny, kilku innych burmistrzów z pis-u ,też ale o tym cicho

jeden głos -to za mało

piękne ale do trzaskowskiego

chyba dużo się nie zmieni

co się tak zachwycasz ,ja to co ,nie mam prezencji?

ale nie będzie w stanie samodzielnie rządzić

po wygrała na zachodzie ,pis na wschodzie-w sejmikach,w dużych miastach -większość ma po

chyba wie

będzie prezydentem

trzaskowski wygrał z jakim w warszawie ,nie będzie 2 tury

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa. Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem: -Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa. - Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystaało. - I co - to pomoże?? -Zobaczysz. Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała. Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu. Żona zszokowana mówi: -A coTty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali? - JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

dobranoc

wydaje mi się ,że to jest jakiś prowokator,pisze jakby nie znał [poprawnej polszczyzny,leci gwarą ale po co?myślę ,że trzeba poważnie się nad tym zastanowić

nie mam cenzuralnych słów ,na to co piszesz ,ale życzę powodzenia,w takim kraju jakiego chcesz

ty żyjesz w tym samym kraju co ja?i twierdzisz ,że nic się nie zmieniło od 1989 roku?

cześć baśka,on to chyba tak mówi na przekór wszystkim,bo trudno uwierzyć ,że ma takie poglądy