Margaritka

Pogoda

Masa

Proszę

Zamieniam się w słuch

Panienki

Witam i ja sobotnio, po tygodniu pracy na nowym miejscu. Po tamtej długiej Stelli, tutaj zupełnie inaczej. Wiedziałam, że kiedyś to nastąpi i będę doświadczała nowego. Nooo, tutaj jest zupełnie inaczej. To, o czym często czytałam mam na miejscu. Są plusy, plusy dodatnie i minusy, ale ja mam swoje priorytety ( najważniejszy czas wolny regulowany, kumulowany ).Póki co wdrażam się wraz z rodziną w opiekę nad babcinką, bo dla nich też nowa sytuacja. Jestem jeszcze miesiąc na tym zleceniu , a dalej zobaczymy. Pozdrawiam opiekunkową brać i za godzinkę zmykam na rower- to jest ten plus, którego mi brakowało.

Witam pięknie , wyjątkowo. Samiutka w domku , leniwie przeciągam się i idę pić kawę na tarasiku. Później może nadejdą wieści ( Pdp w szpitalu), a teraz rozkoszuję się chwilą. Miłego dnia wszystkim życzę , dużo słońca w każdej postaci

Trąbka

Mam to samo z tym pisaniem tutaj . Jakoś wyjątkowo, że z Tobą wywiązał się dialog. W tych " skojarzeniach" , to jeszcze radzę sobie. Jeżeli chodzi o pracę, to jestem teraz sama w domku. Przed wieczorem , ponad godzinę wyczuwałam babcię, czy to jej chimery, czy rzeczywiście coś nie tak i czekałam jak już na nockę przyjdzie córka. W końcu zadzwoniłam, zgodnie z instrukcją po wnuczkę i ona też zwątpiła. Przyjechała karetka i ratownicy no i zabrali się wszyscy do szpitala. Ja siedzę sobie spokojnie i czekam na rozwój wydarzeń. Każda z możliwych opcji pasuje mi. A gdzie Ty Ewa jesteś obecnie ?

Dziękuję Ewa:). Ja już chyba wgryzłam się w to miejsce. Babcia jest wprawdzie mocno absorbująca, ale przy moim ADHD, to nic za dużo, zwłaszcza, że wszystko dostaję też pod nos.Te trzy godziny przerwy , super rower, wiosna i starzy znajomi rekompensuje niedogodność , albo inność - nie jestem sama dla Pdp . Tobie Ewo też życzę powodzenia

Conchita

Zarost

Pianka

Karabin

Moja obecna Pdp też nie spała całą noc, ale nocne dyżury przy niej pełni jej córka. Pdp jest po długim pobycie w szpitalu ( zapalenie płuc ) , a przed nim była samodzielna. Ma bardzo troskliwą rodzinę, ale też córka dowodząca sama to nadzoruje i blokuje póki co nasenne, bo może bez nich obejdzie się. Jest też trochę nadopiekuńcza, jak na moje oko. Babcia jest sympatyczna, ale też umęczona tym niespaniem Po dzisiejszej nocce córka też pojechała do domu z płaczem . Ja nie wtrącam się w to, bo mam pracę w dzień, swoje przerwy i umowę na m-c.

Witam w wiosennym nastroju . Piję kawę i planuję czas wolny. Wczoraj dostałam rower na wyposażenie- jest super, spacerowy. Wczoraj też wypróbowałam, ale tylko na miłe spotkanko ze "starą" sąsiadką dojechałam - nieopodal. "Fajowskiego " dnia życzę

Skrzypek

Koło

Berlin

Barbara48

Częstochowa

Ksiądz

Nawiedzona córka Pdp

Umleitung - objazd

Gnój