Dzień dobry!
No to wsadzamy kij w mrowisko
U mnie znowu trochę słoneczka zawitało. Na przerwie polecę na więżę Bismarcka tak dla treningu bo to kawałek pod górę. Ostatecznie nie po to wagę kupiłam, żeby nie pokazywała ubytku. Wczoraj zrobiłam 15 000 kroków i aż 30 dkg poszło na minus.
Jestem zadowolona bo na adresie wyegzekwowałam więcej wolnego. Jak chcą na projekcie żebym na dłużej przyjeżdżała i ciągnęła długie turnusy to łaski nie robią i muszą iść na kompromis. Tak więc "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".
@aniao ja jakoś nie trafiam na zmienniczki aktywistki a wręcz przeciwnie.I uwierz mi zmilczałabym wszystko ale prywatną drogą do mnie doszło, że ostatnia zmienniczka się na mnie skarżyła.
Fakt nie wytrzymałam ale czegoś takiego to nawet we śnie się nie spodziewałam. I radziłabym nie osądzać jak się nie było na miejscu.
Po ostatniej wymianie na projekcie planują teraz jakieś kurzzeitflege gdy będę musiała na urlop jechać. Ręce opadają....ale co zrobić?
Sztela nie jest ciężka bo ja naprawdę jestem z usposobienia leniwa tylko lubię szybko
zrobić co do mnie należy i mieć frei. Jak robić to robić...jak odpoczywać to odpoczywać i tak robić, żeby się nie narobić.
Każdy w życiu ma jakieś swoje wyrobione triki, sposoby żeby po najmniejszej linii oporu zrobić trochę skomplikowane zadania. Najgorsze jest to jak chcesz to przekazać to zderzasz się ze ścianą, która jest i tak mądrzejsza i patrzy na ciebie jak na wariata.
Nie licytując się, wprawy nabyłam przy moim ciężko chorym siostrzeńcu. Ja obciążających stawy prac nie wykonuję , nigdy nie miałam siły tzw. w rękach i nogach. Wszystko robię sposobem. Ma się już w końcu mniej niż sto lat, więc jest doświadczenie. Do tego moja stopa jest w rozsypce i potrzebuje endoprotezy.
Czy ktoś rzuci we mnie kamieniem i napisze czy powie twoja sztela jest tak ciężka, że normalny człowiek jej nie obrobi. Zapraszam najpierw na adres a później do szczekania poza plecami.
@Baśka powtarzająca się czy tylko ty masz takie przeżycia? Nie! To dlaczego masz mieć mieć fory tutaj.
Szkoda ci koleżanki, która nie może pisać. Przecież już było ostrzeżenie. To nie wina @Moderator, że ona nie może pisać, przecież było wcześniej ostrzeżenie. Jeżeli ktoś jest winny to ten pan w sutannie to on nadawał z tego samego adresu Ip. Takiego sobie go wybrała, również z jego wadami.
Wczorajsza eskapada była w Hattingen, obleciałam wszystkie ciekawe miejsca. Teraz muszę się zakolegować z rozkładem jazdy i może zahaczę o Bochum czy Essen.
Miłego dnia Wszystkim