salazar

Hmmm, dziś w nocy miałam przerwę w Zgorzelcu i stacja była okupowana przez busy Promediki. Nie wiem, ile ich było, na pewno koło 15, może więcej, wszystkie jechały na południe De, bo słyszałam rozmowę kierowców w firmowych mundurkach, a jak usłyszę "Norymbergia" to oprócz funkcji podsłuchu dodatkowo mi się agresor włącza :D. Taka kaszana, a i tak im się kręci :/.

Dzień dobry Opiekunkowo! Dojechane, trochę odespane (o 6 byłam już zapakowana do łóżka ;)), moją najważniejszą w życiu Walentynkę już pocałowałam, reszta (Rodzice i Brat) będzie przywitana i obdarowana za parę godzin. Kraków na razie poczeka (reset jest zaplanowany z niedzieli na poniedziałek ;)), ale walentynkowy prezent już dostałam, bo smog wywiało precz razem z Sabina czy inną Ciarą, więc powietrze jest czyste i rześkie, co o tej porze roku nadal nieczęsto się zdarza. Teraz ahoj przygodo, trzeba torby przepakować i jechać dalej. Kochajcie się i obdarowujcie pozytywną energią, miłego dnia :)!

Ale wiesz, że 7 nie ma już aktualizacji, wspomagania i bógwieczegijeszcze? Też jadę na 7, nie lubię 10 (parę lat temu miałam telefon z 10 i pozbyłam się go po pół roku w..u , złości i wścieku), ale już widzę, że się z laptopem coś pierniczy :(.

Jestem za, nie patyczkuj się i uderzaj prosto do Monachium :D

Będę musiała się przyjrzeć, jakoś nigdy nie brałam pod uwagę kupna elektroniki tu. Nie pytaj mnie dlaczego, bo sama nie wiem ;). HP miałam jakiś czas temu, kupiłam w Polsce, za wcale niemałą kasę i po dwóch, trzech latach okazało się, że jestem "szczęśliwą" posiadaczką laptopa z wadą fabryczną. Felerna była karta graficzna, wadę miały też laptopy innych firm i wszyscy, oprócz właścicieli HP, mogli sprzęt wymienić w ramach gwarancji. Oddałam swój na części, bo naprawa/wymiana się nie opłacała. Nigdy więcej HP :(.

Dobry wieczór Opiekunkowo, nadaję z "pokładu" Transexpresu :D. Nie wiem, czy Was też, ale mnie zawsze "pokład" Sindbada śmieszył niemożebnie. Dobrze, że nieczęsto się to zdarzało. Jadę na krótki, pracowity i intensywny "urlop".. hmmm, coś się dziś cudzysłów do mnie przyczepił ;). Jeśli chodzi o psy, to nie chcę i nie pożądam żadnego. Obchodzę wielkim łukiem, nie zachwycam się, nie glaskam, nawet nie patrzę w ich stronę ;). Koty rulez :D.

Basiu, to jakas lokalna promocja, czy na całe De? Też muszę laptop zmienic, bo działam na windowsie numer 7 i widzę, że powoli robi się kicha.

Przydatny link https://www.perfumomaniak.pl/

Nie, Dune jest w sprzedaży, ale wiadomo, że im starsze perfumy, tym lepsze. Kupiłam trzy lata temu La vie est belle, ale ulep mnie pokonał (choć trwałość i projekcja pierwsza klasa), więc skorzystałam z okazji . To będzie moja trzecia butla Dune i nie pytaj, po co mi aż tyle . Mogę polecić następujące grupy (wszystko FB): Perfumy - Wymenię/Sprzedam/Kupię, Panie, kup pan flaszkę!, Klasyka perfum - kupno, sprzedaż, wymiana, weryfikacja. Moderatorki pilnują, żeby oferowane były tylko oryginały i żeby wszystko odbywało się w uczciwy sposób.

Jeszcze się pochwalę, że własnie zrobiłam deal roku. Wymieniłam La vie est belle na 5-6 letnią Dune . Cieszę się jak gupek jakiś .

Ok

Z tego samego zamierzchłego czasu

Kasiu, przecież jeśli włącza się wifi, to działa wszystko, co jest przynależne internetowi. Nie rozumiem, jaki jest problem Co to NR?

Przyjaciele pana Cairo

@sayonara 52 a tu tylko piękny Ponad trzydzieści lat temu, znalazłem drogę do domu..

Aniu, internet i wifi a abonament to dwie różne rzeczy. Jeśli funnkcjonuje internet, to powinnas mieć whatsappa, messengera i całą resztę. Abonament (nie bardzo wiem o czym mówisz) nie ma tu nic do rzeczy.

@sayonara 52 znasz Chanel Cristalle Eau Verte? Rozumiem, że szukasz zieloności, świeżości i żadnych ulepów ? Ja wwąchuję się w Hermesa i jego liczne D'Orange, Citrony, mandarynki i rabarbary, uważam, że są piękne i na pewno bardziej trwałe, niż nisza. Ale to moje zdanie, zdanie maniaka-laika . Na Twoim miejscu poszłabym w tę stronę.

Z Twojej listy znam tylko Memoire i Eau de Sisley, ale nie wiem, które masz na myśli, bo one są ponumerowane . Rzuciłam okiem na Fragrantikę (Abel, Malone i rabarbar) i wszystkie trzy wyglądają dobrze pod względem nut zapachowych. Testowałaś coś? Jakos nie mam przekonania do niszy.. Próbowałam coś Malone, zapach mocno taki se, a o trwałości w ogóle nie ma co mówić.

https://www.pflege-durch-angehoerige.de/freiheitsentziehende-massnahmen-in-der-pflege/

Cytuję Lucindę, Rozmowa przy kawie 1, strona 1705 "odnosnie barieirek dowiedzialalam sie ze takie ostalenia wydaje lekarz i kuratr lub opiekun prawny musi sie do nich zastosowac ...tak ponoc stanowi niemckie prawo" "natomiast jezeli kurator nie respektuje zalecen lekarza opiekunka ma prawo wymagac od niego pisemnego zaswiadczenia ze nie ponosi odpowiedzialnosc gdyby pdp wyrwal sobie cewnik albo zrobil sobie inna krzywde" Poszukam teraz sama, może tez coś znajdę.

Mario, przebiśniegi w cudzym ogródku, mieszkam na przedmieściach (przyznaję, też ładnych ;)), a życie własnie kopie mnie po doopie tak mocno, że nie mogę oddechu złapać. Lepiej?

Sayonaro, wysmarkaj nos i wstaw przepis na fasolę . Życzę zdrowia!