Darekr

Zamieńcie się z M. Ona tu, ty tam, czy na odwrót, będą lody na deser

@Magdzie ale pewnie na obiad dziś do Mcdonald :)))))))), Ech, jeszcze godzina do obiadu

Myślę, że nie, Ona wie wszystko, zna mnie jak "zły szeląg" i Kocha mnie

Nie mam skrzypec, ale gitarę często stroje

Żagle, jachty, kajaki, woda - to mój świat - o przepraszam- - zapomniałem o Marcie :))))

Artystyczna Dusza - Tak, ten znak zodiaku ma to do siebie, Czasami Marta wchodzi do mnie i tekst .... "A ty znowu z gitarą siedzisz" No co zrobić ? jak ma się "artystyczną duszę"

Bądź spokojna, ustalone w domu, ( i z wieloma osobami) Tu tak piszemy dla Waszego zadowolenia (dla naszego zresztą też), Ja zyję tym i bardzo czekam, W tym roku jeszcze żagle na Zatote Gdańskiej - miały być w zeszłym roku, ale szlak trafił - akurat musiałem złamać żebra przed wyjazdem Ja powinienem z pod znaku Wodnika, lub Ryb a nie Wagi, może mamie się poród przesunął

My??? ja przynajmniej jeszcze o tym nic nie wiem

To chodzi o okres między Warszawą a Gdańskiem, Mamy płynąć tydzień Dnieprem z Zaporoże do Kizomys

Doszyjemy haftkę

Ukraina! Litwa nie ma połączenia z Morzem Czarnym (ale to między Warszawą i Gdańskiem)

@Marta B nie ma czasu na marudzenie! w przyszłym roku musimy dopłynąć do Warszawy, bo inaczej to ja nie wyrobię się, żeby przed emeryturą dopłynąć do Gdańska ( a to już tylko kilkanaście lat)

Jak Ty dopniesz w końcu sztelę, to ja w końcu dopne kajaki

Dzień Dobry ze wspaniałych - słonecznych Kielc

Oj tak Basiu, oj tak

Ja też bardzo bałem się pierwszy raz wody, bo jak piszesz jest mokra - a powiedziałbym nawet - bardzo za....ście mokra, ale jakoś ta Moja mnie wciągneła, i teraz chcę być mokry - szczególnie przy Mojej

Można by płynąć za dwa czy trzy tygogdnie, ale wyjazdy Marty do DE dodatkowo komplikują plany Koleżanka pielęgniarka ma dyżury 8/24 sobota/niedziela(musi znaleźć zmianę) ja z kolegami pracuję w soboty, (na zmiany) po pertraktracjach szef zgodził się zamknąć hurtownie na 1 dzień drugi kolega z poza firmy też pracuje w soboty Dwa miesiące zgrywałem wszystkich na 1-2 lipca już ustaliłem wszystko, najtrudniej było znaleźć pensjonat na 12 osób, (znaczy nie było problemu po 160 zł/os za noc) i zaczynam wszystko od nowa

Ze względu na ponad przeciętne opady, na wysoki poziom Wisły, nasz spływ przeniesiony jest na koniec lipca. Będziomy wiosłować mocniej - plan trzeba wyrobić- w przyszłym roku bulwary w Warszawie muszą być zaliczone

Gero nic nie pisze, W Sandomingo woda spadła od wczoraj do dziś 6 rano o 46 cm, w ciągu najbliższej doby prognozy to spadek o 120cm, jutro 80cm

@geronimo jak tam w Sandomierzu? Masz jakieś wieści? Woda już opada.

Tak - masz rację -takie głupie plany przyszły mi na myśl Takie głupie wyobrażenia sam przed sobą. Marty nigdy bym nie wziął

Grunt, że humor Cię nie "zawodzi"

Kiedyś weszłaś na górkę, pomyślałaś, że chciała byś wejść na większą górkę, weszłaś na górę, no dobra duża góra - teraz Kasprowy i co dalej??? to przenośnia. Marty nie zaryzykuje , choć żyjemy na krawędzi, Ale ja - nie mam nic do stracenia

Wiem , że jestem głupi, ale coś mnie kręci, żeby zabrać jutro Martę do Krakowa, i tą 5-cio metrową falą powodziową ( już nie siedmio) popłynąć kajakiem chociaż do Brzeska lub Opatowca. Ludzie robią różne głupie rzeczy, w kamizelce MAX nie grozi utonięcie (kiedyś Nasza koleżanka latała na paralotni skakała ze spadachronem)

Ty wiesz, że nie wymigasz sie od M. i D. Kiedyś przybędziemy