Darekr

No, w sobotę wyruszamy, kajaki na wodę i start dwa dni na Wiśle - nocleg w Kazimierzu Dolnym, Koledzy się ze mnie uśmiali, bo przez dwa dni robiłem taki patent n naped do kajaka, - silnik 40W śruba 60mm i obroty 1100 MPH. Nie wiem czy wytrzyma to 15 minut, czy godzię, ale przez kilkanaście minut napewno- koledzy będą wiosłowali, a ja będę zamiast wiosła trzymał piwo w ręku :):):)

Miłego Wieczoru Wam Wszystkim, A tym w domu ze swoim - przyjemnego

Dzień Dobry. Jak trudno się siedzi w pracy po 5 dniach nad wodą

No w końcu zapakowałem samochód na wyjazd trochę to trwało, jeszcze tylko mięso w lodówce w kuchni ale w piz..du z moim odpoczynkiem, jak to ja musiałem sie pochwalić znajomym, jeden przyjeżdża w środę, drugi w czwartek, dwóch kolegów z pracy przyjedzie na weekend, Trzeba jutro rano jeszcze trochę mięsa dokupić, żeby tylko lodówka i akumulator w samochodzie wytrzymała, Coś czuję, że co 3 godziny trzeba będzie na godzinę odpalić silnik, a ten dzięcioł może rano nawet w dach stukać, i tak pewnie mnie to nie ruszy. Miłej Nocy

No kurczę, muszę lecieć do sklepu bo olej mi się skończył,, chyba, że jakaś podjechała by tu bo teraz w modzie jest tłoczenie tego oleju na ciepło

Jak masz te skręty z takim dodatkiem po którym jest wesoło - - to też bym się załapał

No właśnie, tak po rękach mnie podzióbała, skrzydłami twarz obiła, że przez dwa dni czerwony chodziłem, a tłumaczyłem jej (wprawdzie nie jestem biegły w językach) więc po polskiem - siedź spokojnie, przecież chcę ci pomóc i wypiąć ten haczyk, To na pewno była "ona" bo "on" to by zrozumiał a "ona" dziobała mnie cały czas - jak to kobieta

pierwszy raz na kilka dni będę jechał moim "nowym" starym Audi A6 combi Avant, Wyciągnąłem tylne siedzenie, rozłożyłem oparcia, i wychodzi mi na to, że tam jest więcej miejsca do spania niż na mojej wersalce, dlatego lubię duże combi. Dobra, 4 kilo mięcha czeka, trzeba się brać za szaszłyki, karkówkę i skrzydełka na jutro musi być wszystko zamarynowane

Wędek mam zawsze z sobą kilka, ale po ryby to ja jadę do Makro, a nad wodę to jadę na ryby, Oczywiście kija człowiek pomoczy i miło jest jak się wyciągnie jakieś sandacze czy węgorze, choć w zeszłym roku się nie udało, pojechałem tydzień po tym jak złamałem dwa żebra, po pierwszej nocy w samochodzie odpuściłem i wróciłem do domu. ale brak ryb to jest najmniejszy dla mnie problem - po prostu - chcę być w lesie nad wodą, Umordować się z tymi kaczkami i łabędziami, które mi ciągle w żyłki wpływają, zakleić rozerwany w zeszłym roku ponton, 3 czy 4 lata temu przygotowałem sobie żywca -to taka mała rybka założona na haczyk żeby złapać większą, zestaw przygotowany, przed zarzutem położyłem ją w wodzie pół metra od brzegu, nagle wędka się telepie i żyłka z kołowrotka się wywija, złapałem za wędkę - co jest grane???? a tu rybitwa łyknęła tą rybkę i lata w koło na żyłce zapięta w ten haczyk Chyba 10 minut trwało zanim ściągnąłem ją na ziemie, Haczyk tak wbił się jej w dziób, że musiałem kombinerkami przeciąć go w połowie żeby wyciągnąć, po następnych 20 minutach tego szarpania oboje byliśmy tak wykończeni, że ja klapłem na fotelu, a ona na plaży 2 metry obok mnie Siedzieliśmy tak bez ruchu z 10 minut zanim odleciała. Ale ja to Kocham

Woj. Świętokrzyskie, 50 km od Kielc zalew Chańcza koło Rakowa, powiat Staszów, 2 kilometry jazdy przez las od najbliższej asfaltowej drogi, a samochód stoi w lesie 3 metry od brzegu, no musi być te 3 metry żeby było miejsce na grila i ognisko. Dokładniej się chyba nie dało

Dzień Dobry Wam Jaj miło od 3 godzin być na urlopie. Sprawy które miałem zrobić dziś rano, zrobiłem wczoraj popołudniu, więc do południa leżę pewną częścia ciała do góry. Potem tylko zakupy, zrobienie szaszłyków i karczku na wyjazd a we wtorek wypad. Głośnik bluetooth, gra cicho ulubione melodie, tylko ten dzięcioł trochę nad ranem przeszkadza, ale wstajesz o świcie o czwartej rano wychodzisz z samochodu idziesz na brzeg, a tam: tu małża po dnie, tam małża się pręży, a między nimi jakiś rak czatuje na zdobycz, przeciągasz się w blasku porannego słońca, aż żal odejść od brzegu, ale trzeba nastawić wodę na kawę bo nigdy i nigdzie kawa nie smakuje tak jak o świcie nad wodą, żaden ziemniak nie smakuje tak jak ten spalony - wyjęty na drugi dzień z popiołu. Wy macie swoje odliczanki, a ja stoję o świcie w lesie i też odliczam - jeszcze 4-3-2 dni. i chętnie tego wkur...jacego dzięcioła bym zabrał żeby mnie budził rano w domu zamiast dzwonek w telefonie. Szum drzew, powiew wiatru, niebo pełne gwiazd - i ja sam w lesie. Po za chwilami z Moją - to są chwile na które czekam cały rok. Miłego Dnia

Właśnie ta jedyna ze zdjęcia

Dzień Dobry, Dziś jeszcze w pracy, - a od wtorku Od wtorku!!!!! cały tydzień sam w lesie nad wodą, Tylko dotrwać do tego wtorku Robisz rano kawę - wpadnie do szklanki parę igieł z sosny, Robisz wieczorem żurek - no nie może jak wiatr zawieje coś nie wpaść do garka, Tylko ziemniaki z ogniska są bezpieczne, choć nie do końca, bo będą rozerwane na pół posmarowane masłem i posolone, a zpomniałem - że ja jadę na ryby - więc jeszcze jakąś wędkę muszę zapakować Nie potrzebuje Egiptu,- Las, Woda - No i jeszcze Taka Jedna by się przydała Patrzysz jak zachodi słońce,- nad ranem, jeszcze ciemno a to słoneczko wyłania się z nad lasu nad przeciwnym brzegiem, Lodówka rozładowała akumulator w samochodzie,- pieprzyć akumulalator, (ktoś napewno będzie przejeżdżał, po to mam kable rozruchowe w bagażniku) grunt , że szaszłyki przetrzymały, Na szczęście gril i ognisko nie potrzebują akumulatora. Wy macie - pauze - a ja w południe fotel pod sosnami i godzinę drzemki JESZCZE TRZY DNI

W samo południe pojechałem rowerem (rowerem - bo rano wróciliśmy z wesela) zawieźć p/o teściowej wentylator. jak jechałem przypomniał mi się taki dowcip: Jedzie arab na wielbłądzie po pustyni i czuje, że im szybciej wielbłąd biegnie, to ten powiew powietrza jest taki przyjemniejszy, więc goni wielbłąda "ile fabryka dała", wielbłąd w końcu padł. Stoi nad zdechłym wielbłądem i myśli: no tak go goniłem, że aż chyba zamarzł

ale wodą przez "o" czy przez "ó"

Dzień dobry Fakt, że w słońcu, ale zrobione dziś przed godziną 10 w Kielcach

Wiesz jak takie włosy leżą na moim brzuszku i niżej, Tego nic w życiu nie zastąpi, Dlatego nie zgadzam się, żeby moja skróciła

Powoli, musimy uporządkować to wszystko! @Magdzie się przefarbuje na bląd, @Baśka powtarzająca się zapuści dłuższe, @awe59 jeszcze nie wiem - jakie ma, tak jak @Maria Jolanta, ale jak wszystkie zrobicie bląd - długie to na pewno się dogadamy no chyba, że ... No jest Taka Jedna, która jak by nie była rozczochrana - to tych włosów nic nie zastąpi

Jak leżę z tyłu to lubię mieć na całej twarzy włosy, (oczywiście te z głowy)

Kobieta musi mieć długie włosy!!!, Ile moja czasami się nagada, że skróci o parę centymetrów, ale nie ma takiej opcji!!! Ja Kocham Blond - minimum pare centymetrów za ramiona

Moja M. kazała mi dziś uważać na siebie

To już w końcu wracasz do mnie

Dzień Dobry Wszytkim "Forumką" i Forumowiczą

10 minut, akurat naczynia w tym czasie pozmywam

Tu nie mogę napisać, bo to już na pewno było by o seksie