Afryka

Aaa, ...rosyjska bania,sauna fińska ...to też w gratisie ,24/h ...a skapnąć ,to mi nic nie skapnie, bo Paź Królowej ma " Metresę kurews...tfu królewską" na utrzymaniu i generalnie nie odbiega od standardów czyli szparowny . Wczoraj natenczas ,był się udał do magazynów królewskich,pt.Aldi i zakupiłby dla wybranki... jego łóżka,caluśką torbę damskich niewymownych, tudzież BH oraz kosmetyków marki Lacura.Lacura....No ,jaka metresa ,takie dary ,albo jakie czasy,taka nałożnica.

I żeby była całkowita jasność ,moja bez demencji , kompletnie nie absorbująca ,związana emocjonalnie ze swoim wózkiem,okupująca miejsce na tarasie od 8.30 do 13 ...potem 3 godziny w łóżku ,( moja pauza) potem powrót na strategiczną pozycję , dwie partyjki kości ...ten hazard ją kiedyś wykończy i parę minut po 19 do "łoża boleści" z powrotem i tak ,qwa dzień za dniem leci....jak kapiąca woda z kranu ...

Chyba jak każda z nas , opiekunka,kucharka, sprzątaczka , domorosły psycholog," dama do towarzystwa ",.saper do rozbrajania " min"..i wszystko w jednej cenie

Dzień dobry Milusińscy ! Tu " Królewna z Wieży Ciśnień " ...nooo ,ciśnie mnie się na usta tylko jedno słowo ....bane ...kolejna " noc po gwiazdami " ...ożeszku!!! ....No nic ,trza się zbierać i iść na dół ,Królową - matkę oporządzić i śniadanie zapodać . Miluśkiego dnia Milusińscy .

I tu się sprawdzi łazienka z klopikiem.... i będzie bajka o dziewannie...dziś wanna? Będę rzydał...

Po łiskaczu z pifkiem...na bank się "zwarzy"

Wiesz co Mirabelka ... długo się zastanawiałam co napisać ...hmm...powiem tak. Moja Pdp też insulinozależna ,4 razy dziennie ,też nie dowidzi z powodu cukrzycy ,dieta też " ustawiona" na tłuszcze ( waga 142 kilosy) , cukier sobie skacze w cały świat .Normalna wartość cukru , czyli 80 u mojej Pdp wywołuje zawroty głowy i obfite poty , jeść kocha ponad życie ,ale na propozycję ,że dołożę jeszcze kartofelka,coby tych gwałtownych skoków nie było ,odmawia,bo będzie mieć za duży ,ale zaproponuj jej następnego panierowanego sznycla ...... Synuś też. tu mieszka, piętro wyżej ,ja tak jak ty ,w " wieży" na górze w osobnym mieszkaniu i...to by było na tyle podobieństw ...i wiesz co Ci jeszcze powiem ...wytrzymam ,te parę dni bez snu ,w morderczych upałach ...z pieśnią na ustach" Arrivederci Roma".....Oj popadła Ty w tarabanię ...jak dla mnie ...

Znam tę chorobę z" autopsji,"że się tak wyrażę ,motywować owszem trzeba ,ale z reguły potrzebny do tego specjalista wysokiej klasy .A tu jak pisze dalej Marta, dochodzi jeszcze demencja i kółko się zamyka .

Jeżeli ma faktycznie zdiagnozowaną depresję ,a nie daj Boże ,nie leczoną,bo tak często gęsto się dzieje w Niemcowni,to wcale nie świadczy,że jesteś złą opiekunką , tylko znalazłaś się w złej sytuacji .Ta choroba charakteryzuje się różnymi stanami pacjentów ,od totalnej niemocy , do pewnych" zrywów" aktywności .I niestety potrzebuje profesjonalnego leczenia farmakologicznego i psychoterapii ,włącznie z pobytem w placówkach leczących tę chorobę . To choroba "duszy " i sama niewiele zdziałasz , choć możesz próbować . Wytrwałości życzę i pokładów cierpliwości .

A g...guzik, w okularach będę ....okulary od Gucciego dla wszystkich

Nie ma , nie ma wody na pustyni ,a wielbłądy nie chcą dalej iść.Czołgać się już dłużej nie mam siły,o jak bardzo, bardzo chce się ....spać.. Witam Milusińskich Zero deszczu, prawie zero spania ...jadę na oparach cierpliwości . Dobrego dnia .

Zdecydowanie lepiej niż gnijące mięso ...

. ...ciekawa jestem jak Ci policzą za śmieci ,jako szmelc czy bio- odpady ...

Chyba ,że formalina ....

Wiesz co ,ile to później roboty i zamieszania ...zakopać trzeba,sąsiady wścibskie ,a w tym upale to i fetor okrutny....

Może jednak lepiej, żeby gnił na kanapie.

Violuś małpeczko droga,ja rozumiem,że chłop może czasem wkr...tak ,że klękajcie narody...ale, żeby od razu do kontenera wyrzucić !? To całkiem dobry chłop jeszcze ...

Kartofle w " mundurkach Wermachtu" i własnoręcznie zrobione śledziki z buraczkami , cebulką , koperkiem i jogurtem.

Widziałam orła cieńnńń....

Dobry Milusińscy ...mimo najszczerszych chęci ,moje plany na spanko na tarasie ,poszły się ....imaginujcie sobie,że sąsiedzi ,tuż obok ,w ogródku świętowali geburstag i rozpoczęcie urlopu .I nie robili tego w ciszy i nabożnie ... jak Polacy ,tylko mordę darli równo ,w trochę znanym mi języku niemieckim oraz bliżej mi nieznanym ... brzmiało to jak nawoływanie muezina na modły .W pewnym momencie , było to nawet do przetrawienia,ale zapach, który roznosił się z rozgrzanego grilla ,przeważył o wycofaniu się na wcześniej upatrzone pozycje ...czytaj sypialnia ,...i tak zasnęła kole trzeciej , czytając wszystko ,co jeszcze mogłam poczytać ...także,teges ... Ratunku !!! Padam na ryj , chciałabym, żeby mi się cokolwiek chciało ,tak jak mi się nie chce...idę po drugi kubek kawy,bo padnę jak funt ,po latach hossy .A Ci co pisali o deszczu i 19 stopniach, mają w dziób . Koniec gorzkich żali ...ratujta się Ludziska ,jak tam możecie ,przed tą " krwiożerczą pogodą" .....ulewy Wam życzę ,jak i sobie.

Około północy ich już nie ma .

Ja też mówię ...no dobrej nocy ... poważnie rozważam spanie na tarasie ...leżak rozłożę ......Wyśpijta się Ludziska !

Te imiona ,nazwiska ,to pestka, d a t ę u r o d z e n i a trza podać.

A Ciebie za co oskarżyli!? ...zmień nick na Lisa O.

Aaa,widok jakiś chciałaś ... prącie bardzo ,trza było tak od razu gadać,ja mam styki już przepalone od gorąca i słabo jarzę