awe59

@BabaJagusia ja lubię zimę. Lato umiarkowane. Nie cierpię upałów.

Oooo....to może być

Coś Ty....głowę mam małą.... to musi jaka insza przypadłość.

Wczoraj fryzjerka mi czymś spryskała oprócz lakieru. Noszsz qźwa....dziś muszę łeb umyć bo mam takie sztywne jak druty.

No mam nadzieję..... tylko nie plastikowy

A mnie to już wsio rawno byle był zimny Szczęsliwej podróży Agatko.

Ale wiesz jakie to wk.....jące ? Fryzurę sobie pierdykniesz i czujesz za chwilę, że masz z tyłu mokre włosy jakbyś spod prysznica wylazła....u mnie chyba wszystkie kanaliki potowe na głowie, twarzy i dekolcie się znajdują albo mam jakąś śmiertelną chorobę...

Siedzę i patrzę wilkiem na walizkę....musze sie zacząć pakować ale najpierw zrobię sobie drynka z lodem to może wkurw mi minie.

Ja w takie upały topię się jak słonina i z zazdrością patrzę na pdp, która jest suchutka

Ubera trza było zamówić

Dzień dobry Ja mam normalną rodzinę i normalną pdp. Tylko z pdp mam utrudniony kontakt bo nie rozumiem co ona do mnie mówi....i to mnie wkurza bo nie pogadasz....a jak ją za język ciągnę i proszę żeby mówiła normalnie a nie dialektem to i tak goowno z tego bo ma niewyraźną mowę po wylewie....i to jest jedyny minus na tym adresie oprócz tego, że jest tu zadupie. Milego dnia.

Ja nie wierzę w to Twoje szczęście.....bo człowiek szczęśliwy uśmiecha się do wszystkich.

Dzień dobry oraz miłego dnia Wracającym do domu zyczę szybkiego i bezpiecznego dotarcia do celu Wracającym na roboty spokoju ducha i nadziei, że ten szczęśliwy dzień dla nas też nastąpi. Trzymajta się ludziska i buziaki.

Dzień dobry oraz miłego dnia dla wszystkich.

No coś Ty ? Pełna kultura.... Nie z gwinta tylko ze szklaneczki....ze słomką bo to z sokiem malinowym było.... brania nie miałam bo z drzewem do lasu pojechałam....

W jakim pałacyku ? W Atrium. Na gorze basen a na dole tańce taki czarny, nowoczesny budynek w parku zdrojowym. Fajnie było a śmiechu co niemiara....my mieliśmy stolik na zewnątrz a tańce były w środku, na parkiecie. Full gości, piwo zimniutkie a jak się towarzystwo rozochociło to i na zewnątrz pomiędzy stolikami balowało moją uwagę przykuł pan w czerwonych spodniach i takiej samej koszulce z równie fantazyjnie ubraną partnerką ( obydwoje dobrze po 60-tce ), ktorzy tak wywijali hołubce, jak Michel Jackcson albo inny Travolta....qźwa....ja to bym migotania przedsionków dostała

I bździągwa....oooo !!!

Oooo.....powiedziała co wiedziała.....

Jak byśmy się zaparły to świeżutkiego i pachnìącego by się udało upolować.... tylko krynoliny z szafy powyjmować i z moli wytrzepać....śpilki....śminka i klękajcie narody....

Baśka....w przyszłym roku jedziemy razem....towaru do wyrwania bez liku. Tylko, że nie pierwszej młodości

Oczadziała ? To Ty idź

Wszystkich. Bez wyjątku....

Dzień dobry Tak się zastanawiam po tym Nałęczowie jak to jest, że na wieczorkach tanecznych kule i laski zostają przy stolikach a ich własciciele wywijają, że siwy dym leci.... no cud....normalnie cud.... I niech się te upały już skończą..... Pozdrawiam wszystkich i buziaki