awe59

Basia....wszystko będzie ok....że zdrowiem i ubezpieczalnią. Trzymam kciuki.

Dobrze Kasiu ale później. To przepis z netu.

Zupa z serkow topionych z grzankami.

Dzień dobry, Miłego dzionka.....uśmiechu i słonka. Wstawać śpiochy....

No wlasnie...!!!....sodomia i gomoria tu się wyprawia.... a to porządne i profesjonalne forum opiekunkowe....paszłýyyyy pod tęczę.....

Dziękuję @Heidi . Mam mniej ale i tak uważam, że wystarczająco za taki luz jak mam tutaj.

A myślisz, ze ja to co....? Też pks - em muszę 20 min jechać żeby na ludzi popatrzeć.....

Na dziś koniec z pracą....rozmrozilam i umylam lodówkę, zapomniałam prania wyjąć z pralki ale zrobię to po pauzie....bo pauza to rzecz święta..... A jutro jest wtorek i panna Andzia ma wychodne....znowu sobie usiądę w kawiarni.....kawa....papieros....nawet loda sobie poliżę....I na czlowieki popatrze.....

Sznycel z sosem pieczarkowym, kartofle obsmażane, surówka z marchwi i jabłka.

No widzisz jak sie to w życiu dziwnie plecie....ja miałam satysfakcjonującą pracę do pewnego momentu.....i nieźle zarabialam.....ale w pewnym wieku zdałam sobie sprawę, ze ta praca już nie dla mnie....pozmienialo się w mojej firmie.....młodzi zaczęli rządzić, starszych kolegów i koleżanki mając za psie goowno bo wszystkie rozumy pozjadali....zaczął się wyścig szczurów i atmosfera nie do zaakceptowania. Ci co mogli odeszli na emeryturę, inni złożyli wymówienia a ja poszłam na długie zwolnienie bo nie chciałam się sama zwalniać. Po pół roku dostałam wymowienie ale nie mojej winy i zachowalam prawo do zasiłku. Do emerytury jeszcze mi troche brakowalo wiec zaczelam sie rozgladac za pracą....bardzo intensywnie się rozglądalam....wysłałam cv....dzwoniłam.....pytałam....I cisza....! I wysłałam sobie pewnego dnia cv do firmy opiekunkowej.....no i tak się zaczęła moja przygoda..... Biorę tylko lekkie zlecenia a więc dużo nie zarabiam. Ale mi to wystarcza. Na początku było mi cieźko przywyknąć do tej pracy ale teraz już jestem tak " otrzaskana " że mogę rad udzielać.....

@aniao za mnie też możesz mówić....

O co Ci chodzi...? Każdemu się może zdarzyć.... A tak na marginesie.....chcesz w dziup ?

Mnie się raz zdażyło.....te dwa listki..... Chyba tym starym ludziom to zostało z czasów wojny, żeby nic nie marnować....jedzenia bo był głód....A o luksusie podcierania się mieciutkim papierem toaletowym można było pomarzyć......

No jeszcze komórka została.....może dziś nie zastrajkuje.....

To prawda. Albo jeszcze gorsi.....

Nooo.....teraz mądrze powiedziałaś....też mnie to na duchu podniosło.....

Co chciałaś przez to powiedzieć....?...hę....?

Ojojoj.....myślałby kto, że to prawda....

Dzień dobry, @lucyna.beata na Ciebie zawsze można liczyć z kawą....dzięki stokrotne bo nieraz taka rozmemlana jestem, że trudno mi trafić do ekspresu..... Już chyba Wam wcześniej pisałam, ze tu mi sie śpi wyśmienicie. Nie wiem co jest przyczyną....może lepszy materac..... Jeśli chodzi o mój stosunek do Pdp i rodziny, to też staram się nie brnąć w sentymenty.....pracuje rzetelnie, dbam o Pdp, robię co do mnie należy, nie wychylam się zbytnio i nie wychodzę przed szereg....inkasuje kasę i miesiąc lub dwa żyje swoim życiem a nie cudzym.... Miłego poniedziałku i całego tygodnia wszystkim życzę

Super pomysł....! Ależ Wy jesteście kreatywne.....ja też tu zbieram szyszki....jeszcze nie wiem co z nich zrobię....

Ojej....jakie slicznosci ! W jakims sklepie widziałam podobne tylko sztuczne po 8 ojro....masz talent @Joy i znasz się na rzeczy. A takie małe ozdóbki typu dynia....żołedzie....itp widziałam w NKD

Pies i facet mają wspólne cechy. Trzeba mówić krótko bo inaczej się denerwuje i głupieje....nie wie co ma zrobić.....

Nie. To lokalne święto. Każda kobieta coś przygotowała w domu i jedliśmy na świeżym powietrzu.

Święto pomidora trwa.....była zupa pomidorowa, na maśle, ze świeżych pomidorów z dodatkiem bazyli i natki pietruszki.....pomidory faszerowane tunczykiem i czymś tam jeszcze a drugie wyglądały jak antipasti ale były o wiele smaczniejsze....pizza pomidorowa tez była i muffiny nadziewane twarożkiem z pomidorami.....I wiele innych pomidorowych przystawek. A na deser coś w rodzaju galaretki ale rzadsze, w kolorze czerwonym a do tego sos waniliowy.....objadłam się jak bąk....

Dzień dobry Miłej niedzieli i żeby szybciorem zleciała.....sobie i Wam życzę.