Skocz do zawartości

a...o

Usunięty
  • Postów

    1211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez a...o

  1. a...o

    W domu.

    No i tu się zgadzamy.
  2. a...o

    W domu.

    Też czasami dumam, po co to wszystko. Wiele lat żyliśmy z jednej pensji. Dramatu nie było, ale trzeba było uważać z wydatkami. Wyjazd do Niemiec pozwolił nam zmienić życie, przeprowadzić się z maleńkiego mieszkanka w bloku do pięknego domku (De sfinansowały wykończenie, nie całość) na dużej działce. Ostatnie 8 lat "przed Niemcami" ciągnęliśmy po dwie prace żeby sfinansować dzieciom studia, bo mieszkaliśmy za siedmioma górami, siedmioma lasami i większe miasto było 100 kilometrów dalej, a liczące się uczelnie minimum 250km. Widywaliśmy się wieczorem, oboje padnięci, parę zdań zamienionych i spać. Teraz przyjeżdżam i mam urlop. Jest fajnie, nigdzie się nie śpieszymy, powolne kawki, goście u nas, albo my u kogoś i czas płynie. Mam na prywatnych lekarzy, możemy zjeść na mieście itd. Płacę cenę, jak każda z nas, ale ja wiedziałam na co się piszę i zdania nie zmienię. Jeżeli mam żal to tylko do rządzących, bez względu na opcję. Nas ominęły wszystkie 500+, stypendia socjalne, zapomogi, bo mamy dwie ręce i zawsze dawaliśmy sobie radę. Dzisiaj mam jednak satysfakcję, że dzieci pracują w Polsce, awansują i zarabiają godne pieniądze. Nauczyliśmy ich, że tylko praca się liczy, a to co w głowie, nigdy nie zginie. Ja pomimo trudności związanych z naszym stylem życia jestem zadowolona.
  3. a...o

    W domu.

    Nie uraziłaś mnie. Wszystkie jedziemy na tym wózku, nie oszukujmy się. Ja lubię dyskusje, jest ok.
  4. a...o

    W domu.

    Koło gospodyń, chór i inne wynalazki to jest mój plan na emeryturę. Miejsce zamieszkania lubię, cisza, spokój, a odkąd się ogrodziliśmy żadnych przechodniów pod oknami. Nigdy nie zaakceptuję traktowania psów i kotów, wyrzucania śmieci "na gminne" chociaż za 20 złotych miesięcznie można wystawić kontener śmieci, "specjalnego" traktowania kobiet. Nawet w kościele, jak przychodzi kolej na sprzątanie to ksiądz czyta Anna O. zamiast numeru domu czy tylko nazwiska. Takich kwiatków jest milion i powoli się przyzwyczajam co nie znaczy, że akceptuję. Co do pracy, to ja nic nie muszę. Chcę, bo mamy plan na to czy tamto. Syn pracuje od drugiego roku studiów (najpierw dorywczo, potem na piątym roku już na cały etat), właśnie kupił mieszkanie bez złotówki pomocy z naszej strony. Córka po obronie miała tydzień wakacji, bo przeszła pomyślnie rekrutację i szkoda było stracić miejsce. Dzieciom nie pomagamy, realizujemy nasze marzenia. Czy to dobrze czy źle, czas pokaże. Mam w planie pracować do emerytury, czyli obecnie jeszcze 10 lat. Jeżeli zamkną granicę to mąż mnie utrzyma, żyliśmy ponad 15 lat z jednej pensji z dwójką dzieci, teraz zostaliśmy sami, nie mamy długów, a inwestycja jest ukończona w 90 %. Damy radę, ale dziękuję za troskę. Zawsze mnie rozczula jak ktoś się przejmuje problemami innych. Ja nie mam na to czasu i ochoty. Żyję swoim życiem. Dobrze, czy źle, nie wiem.
  5. a...o

    W domu.

    Czyli normalna jestem? . Dziękuję Ci za te słowa. Ja lubię szczerze, bez upiększania. Pozdrawiam. Żona idealna super, dziękuję.
  6. a...o

    W domu.

    Zazdroszczę. Nie cieszę się na wyjazd do roboty, ale siedzenie na dooopie mnie dobija. Bardzo lubię spędzać czas z mężem, ale po miesiącu zaczyna mnie nosić i już. Jesteśmy dzień i noc razem. Nikt nie wychodzi do pracy, przeprowadziliśmy się na wieś, jesteśmy obcy. Wszystkie próby zintegrowania się spaliły na panewce. Ja nie rozumiem tego świata, oni nie rozumieją mnie. Mąż jest wsią zachwycony, mnie brakuje miasta. Z mężem rozmawiamy dużo, zawsze tak było. Teraz przejął wszystkie obowiązki domowe, jak przyjeżdżam to mogę leżeć i pachnieć. Wcześniej jak miałam dwie prace (dwa studenty na raz) to marzyłam o takiej sytuacji, teraz mnie nudzi. Cieszę się z Tobą, że masz tak cudownie. Ja też nie mam na co narzekać, kończymy realizować nasze plany budowlane, potem mogę przestać wyjeżdżać, mąż mnie utrzyma, ale przyzwyczaiłam się do większej kasy . A tak szczerze, myślę, że podobne odczucia jak ja ma wiele opiekunek. Funkcjonujemy w dwóch światach. Jedna noga w De, druga w domu. Cały dom zbudowaliśmy "przez internet i telefon", wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie, ale całość ciągnie mąż. Ja tylko wpadam od czasu do czasu.
  7. a...o

    W domu.

    Jak ja Ciebie rozumiem. Odliczam dni do zjazdu, ale po trzech tygodniach w domu zaczyna mnie nosić. Dzieci na swoim, mieszkamy tylko z mężem, ale i tak nie lubię za długo w domu siedzieć. Odzwyczailiśmy się od siebie. Bardzo staramy się nie przeszkadzać sobie wzajemnie, ale i tak iskrzy na stykach.
  8. Dzień dobry, ptaki dzioby drą, nie da się czekać na budzik. Praca na wsi ma swoje plusy. Miłego dnia.
  9. Nie mylisz. Nasi Rodacy bardziej niemieccy od Niemców. Ja już od dawna nie reaguję na polską mowę w sklepach.
  10. Dzień dobry. Przejechałam wczoraj ponad 40 kilometrów na zabytku mojej pdp. Trochę jechałam, trochę pchałam, ale pięknie było. Tyle, że kolację i wieczorną toaletę córka zrobiła. Ja byłam padnięta. Te górki i dolinki piękne, trasy rowerowe super oznaczone, ale normalnie jeżdżę na krótsze dystanse, a wczoraj chciałam się spotkać z koleżankami z poprzedniego miejsca pracy. Na co dzień mamy kontakt tylko telefoniczny, ale raz do roku robimy zlot czarownic. Fajnie było. Miłego dnia.
  11. Dzień dobry. Na zewnątrz pięknie, od ptasiego radia aż głowa boli, tak głośno. Jeszcze kilka dni i będę miała półmetek. Miłego dnia.
  12. Nie umiem inaczej odpowiedzieć, ale odczytałam. Dziękuję, pozdrawiam

  13. Cześć. Polecałaś różne filmy w zalukaj, ale nie mogę tego odszukać, Nie wiem czy ta wiadomość dojdzie, nie ogaeniam tego forum. Pozdrawiam A.

  14. Dzień dobry. Miłego dnia.
  15. A żebyś wiedziała . W czwartek jestem już umówiona, 15 kilosków w jedną stronę, ale co tam. Spotkam się z dziewczynami z pobliskiego miasteczka. Jak razem pracowałyśmy to fajnie było. Teraz to sobie mogę tylko pomarzyć o codziennych spotkaniach. Niby wszędzie są Polki, ale 5 czy 7 kilometrów na przerwie nie przejdzie i już. I tak sobie kwitnę sama. Lansuję się z pdp po wsi, bo co innego tu robić?
  16. Ja do Ulm mam ok 30 km. Rzadko z kimś się spotykam. Wszędzie muszę rowerem, bo na wygwizdowie jestem.
  17. Kawę jedną, a i to niechętnie . Ja jadę dwoma autobusami, w pierwszym mówią, że kawa na kartę w drugim, a w drugim, ze powinnam była w pierwszym dostać. Już nawet nie proszę. Co do bagażu to też jest różnie. Ostatnio dopłaciłam, chociaż dwa bagaże ważyły równo 30 kilogramów. Niestety pierwszy ważył 27 i to było o 2 za dużo. Kierowca był z tych uprzejmych inaczej i nie ma że boli trzeba było dopłacić. Reklamowałam dla zasady, ale nie uznali, bo w regulaminie rzeczywiście jest,że jeden bagaż nie może przekraczać 25 kilo. Ostatnie dwa lata jeżdżę do Ulm i obsługa jest inna niż dawnej, żeby to jeszcze była zmiana na lepsze . Ja się boję małymi busikami jeździć to pozostał mi sindbad niestety.
  18. Dzień dobry, pdp spaceruje z córką, a ja mam chwilę dla siebie. Miłego dnia.
  19. Dzień dobry. Miłego dnia. Drugi miesiąc się turla, chociaż upały dały się pdp we znaki. Nie jest źle. Jeszcze raz miłego dnia.
  20. Dzień dobry. A ja się codziennie stroję. Nawet sobie wczoraj następne leginsy kupiłam . Dom trzystuletni (podobno), że nawet w upały nie czuje się gorąca. Przed spacerem ubieram krótkie spodenki, a w domu leginsy i kamizelka. Miłego dnia.
  21. Dzień dobry. U nas dzień jak co dzień. Miłego dnia.
  22. Ja mam "drogi" laptop, za całe 1200 zeta, więc jakość nie porywa. Teraz ciułam na coś lepszego. Weszłam jeszcze raz na to zalukaj i wyświetla mi tylko opisy filmów. Nie wiem, może tam trzeba mieć konto????? Ja komputerowo jestem zdolna inaczej. Dobrze, że mam czytnik i szydełko, bo oglądać nic nie potrafię.
  23. Ja próbowałam zalukaj.pl , ale coś mi źle chodzi, a właściwie nie chodzi. Teraz to tylko vod.tv , bo nawet ipla, nie dośc że więcej kółko się kręci to i tak większość poblokowane.
  24. Jeżeli masz czas, to poszukaj na jutubie "pod mikroskopem". Facet z wykształceniem okołomedycznym po kolei punktuje Ziębę. Kto ma rację, nie wiem. Mój mąż mówi, że wszystko trzeba robić z umiarem i coś w tym jest.
  25. Dzień dobry. Miłego dnia.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...