a...o

Wszyscy mają obiad z wczoraj?????????? Taki ruch tu dziś?

Ona miała życzenie, ale nie zapytała o zdanie domniemywam? Po Twoich przejściach z oną rozumiem.

A widzisz, a ja potem to już ścisła dieta, do rana . Wygrałaś .

Cienko, ja mogę 200 gramów bez problemu.

Ja się spotkałam z hojnością raz, ale była ona skutecznie torpedowana przez żonę, a moją podopieczną. Coś tam mi skapło, ale dużo mniej niż się zapowiadało .

Dziękuję za odpowiedzi. Książki były po 10 centów, dlatego kupiłam, tylko po to żeby sobie ciśnienie podnieść . Dogaduję się bez problemu, więc myślałam, że jestem już genialna, a tu ani hu hu. Z jednego się cieszę, nikt nie napisał, że wciąga np. " Blaszany bębenek" w dwa wieczory. Już wiem dlaczego Was lubię .

Dzień dobry. Następny tydzień od przyjazdu zleciał. Kiedyś ktoś mi powiedział, ze jak dni szybko mijają to znaczy, że jesteśmy już starzy, ale ja młoda jestem . A jak młoda to i głupia. Wczoraj popedałowałam jakieś 8 kilometrów do Lidla po czekolady Schogetten, bo miały być po 49 centów, a ja czekolady kupuję w dużych ilościach, więc angeboty wskazane. Czekolady będą, ale w piątek i sobotę, więc muszę kogoś prosić, bo mój dzień wolny to środa. Gazetkę czytałam, a jakże. Teraz pytanie techniczne. Byłam wczoraj w mieście i zakupiłam książki po niemiecku. Na tytuły spuśćmy zasłonę milczenia, bo to była wyprzedaż po parę centów. No i spróbowałam, bo myślałam że rozkminię wszystko. Strona zajęła mi godzinę i dwa telefony do córki (germanistka z wykształcenia), dzisiaj dalsze próby. Teraz nie wiem, czy książka za trudna, czy ja za głupia ????? Gazety czytam bez problemu (oczywiście nie wszystkie słowa rozumiem, ale sens łapię bez problemu), to myślałam, że czas na książkę, a tu ani hu, hu. Jestem samoukiem, opanowałam jako tako czas teraźniejszy, przeszły (z haben i sein) i odrobinę ten drugi z najpotrzebniejszymi wyrazami, czas przyszły i po odrobinie coś tam jeszcze. Bez problemu piszę e maile i SMS (oczywiście proste, albo znane mi zdania). Czytacie po niemiecku, jeżeli tk, to jak się do tego zabrać, od czego zacząć????? Miłego dnia.

Dzień dobry. Miłego dnia.

Dzień dobry. Ja prawie codziennie melduję się w pierwszej trójce , no ale praca w gospodarstwie rolnym zobowiązuje. Wprawdzie od ponad trzydziestu lat nikt tu nic nie hoduje ani nie uprawia, ale codziennie słyszę o ziemi co chleb rodzi no i wstawać muszę jak drzewiej bywało. Za to po 18,30 luuuuuuuuzik. @Mirelka1965 , Twoje oblicze przynajmniej szczupłe, a ja mam jakiś balon na szyi z pięcioma podbródkami. Miłego dnia życzę.

@Heidi udanego urlopu .

A odkłada się . Masz jakąś szerszą wiedzę na ten temat? Ja już wymiękam .

@MeryKy czy to Ty pisałaś o insulinooporności i kortyzolu i jeszcze czymś?

Dzień dobry. Kolejny tydzień zaczynamy, u mnie już z górki, każdego dnia mniej do końca niż od początku. Chociaż niewyspana, bo rolety jęczały od wiatru, to życzę wszystkim miłego dnia .

Nie powiedziałam, że nie lubiłam, a oceniłam sytuację, nie osoby. Wiesz, jak piszą w mądrych książkach o wychowywaniu dzieci .

Trzymam kciuki i za Was i za podopieczną .

Dzień dobry. Tak sobie czytam i czytam i jak zwykle nie bardzo ogarniam. Nugatka kojarzy mi się jako żona (podobno znana z realu z onym) Paolo vel Zygmunt chyba Faza. On mi się kojarzy ze specyficznym poczuciem humoru i przesyłaniem prywatnych e maili do Moderacji . Nigdy nie byłam fanką onego, z Nugatką nie mam żadnych doświadczeń, chociaż to ostatnie przywitanie takie lekko wkurzające było. Co do moderacji, mnie jest egal. Zawsze uważam na to co piszę, prywatnych kontaktów z nimi nie utrzymuję, jeżeli mnie coś wkurzy usuwam konto, ale tak na "fest" , nie proszę potem o przywrócenie. Z wieloma osobami mam kontakt na Facebook, z niektórymi wymieniłyśmy się numerami telefonów, co nam zrobią, jak nic nie mogą? Wiosna idzie, nie czas na zajmowanie się pierdoletami. Miłego dnia.

Dzień dobry. Nie lubię sobót na tym zleceniu. Nie dość, że kąpanie, sprzątanie i inne takie, to jeszcze niektórzy mają wolną sobotę. Jaka ja się pracowita robię , żeby się nie wku...rzać bez powodu. Ale dzięki temu pralka już pierze, łazienka wypucowana, reszta w trakcie, a podopieczna śpi i zostałyśmy same . Miłego dnia.

A ja zrobiłam danie regionalne. Kapusta kiszona, "Kartoffelbrei" i wątrobianka na ciepło. Smakuje to nawet nienajgorzej, a pdp lubi.

Dzień dobry, miłego dnia

A ja nie umiem się szczerzyć na zawołanie i z mojej twarzy można czytać jak z książki. Jak przychodzi ktoś kogo nie lubię to " albo mnie głowa boli", albo wzbijam się na wyżyny pracowitości i idę prasować na ten przykład. Bo przykładać się muszę, prasuje tylko pościel i ścierki

@Baśka powtarzająca się nie cytuję, bo mi się na telefonie zgubiło. Cieszę sie, że ktoś negatywnie odbiera "ta Polka". Mnie przedstawiali niektórzy "nasza Polka" i dziwili sie, że się wkurzam. To było dawno i tylko jedna osoba z rodziny, ale bolało. Też jestem dumna z bycia Polką, ale w takim kontekście nie brzmi to dumnie. Inaczej gdy rozmowa jest teoretyczna, zatrudnimy Polaka i Ukraińca na przykład. U mnie już jest ok, ale co mnie jeszcze czeka? Chociaż nie wiadomo, dziś czytałam ogłoszenie, zatrudnimy panią 40-50 lat. Już się nie łapię

Co to znaczy "za dużo"? Ja pytam - choroby, waga, noce, internet i czy to nowe miejsce czy ktoś tam już jest i ewentualnie wraca. Jeżeli to byłoby za dużo to nie warto sobie głowy zawracać. Nawet jeżeli odpowiedzą na wszystkie pytania to i tak można wpaść na minę, ale prawdopodobieństwo jest mniejsze. Poznałam już agencyjną nowomowę i wiem - "trochę zapominalska"- demencja albo alzheimer, "sporadyczne nocki"- to noce z głowy, "pacjentka lubi pomagać w kuchni" - może być różnie, albo dobrze albo niedobrze, "pomocna rodzina"- na dwoje babka wróżyła, "rodzina oczekuje aktywizacji seniora" - może być córka albo synowa z własnym pomysłem na postępowanie z seniorem, czasami są to dziwne pomysły . Reasumując, zawsze jedziemy w ciemno, ale pytając mamy troszeczkę jaśniejszy obraz sytuacji, a dodatkowo podstawę do żądaniu wcześniejszego zakończenia zlecenia ze względu na niezgodność sytuacji na miejscu z tą przedstawioną przez agentkę. Ja jestem naiwna jak dziecko, ale szybko się uczę , a Niemcy mnie nauczyły duuuuuużo.

Czy my może jesteśmy spokrewnione?????? O bobrze, ile razy ja to samo myślałam . Dziś moja pdp ma "dobry dzień" i jest świadoma swojego stanu, więc płacze bez przerwy. Jakoś ją uspokoiłam i zapakowałam do łóżka. Gdyby była któraś z córek to psychoterapia trwałaby w najlepsze. Dzień dobry wszystkim, miłego dnia. @Teresadd dziękuję za codzienne zdjęcia, wiesz że czekam na nie (starzeje się człowiek ), ale mam pytanie, jak to skopiować do watschappa? Pozdrawiam serdecznie.